Narzędzia wytworzone przez Huawei do prześladowania Falun Gong teraz kontrolują wszystkich Chińczyków

Mężczyzna sprawdza kamery monitoringu na placu Tiananmen w Pekinie, 31.10.2013 r. (Ed Jones/AFP/Getty Images)

Mężczyzna sprawdza kamery monitoringu na placu Tiananmen w Pekinie, 31.10.2013 r. (Ed Jones/AFP/Getty Images)

Analiza informacji

WASZYNGTON – Zachód dopiero niedawno odkrył potencjalne zagrożenie bezpieczeństwa, jakie stwarza chińska firma telekomunikacyjna Huawei, tymczasem osoby zaznajomione z tematyką Chin już od dawna wiedzą, że przedsiębiorstwo to jest częścią aparatu władzy Komunistycznej Partii Chin (KPCh).

Huawei bardzo ściśle trzyma się linii partyjnej, na przykład w kwestiach takich jak prześladowanie Falun Gong, duchowej praktyki medytacyjnej, która opiera się na zasadach prawdy, życzliwości i cierpliwości. Huawei przyczynia się do tych prześladowań, opracowało narzędzia, które powinny zaniepokoić wszystkich na całym świecie, a nie tylko praktykujących Falun Gong w Chinach.

Prześladowania

W lipcu 1999 roku przywódca KPCh Jiang Zemin rozpoczął kampanię mającą na celu wykorzenienie Falun Gong, obawiał się dużej liczby Chińczyków, którzy uważali tradycyjne nauki moralne za atrakcyjniejsze od ateistycznej ideologii partyjnej.

Mieszkająca w Nowym Jorku Mindy, która do Stanów Zjednoczonych przybyła w 2009 roku, poprosiła o ujawnienie wyłącznie jej imienia z obawy o pozostających w Chinach członków swojej rodziny.

Powiedziała, że już w 1999 roku, kiedy zaczęły się prześladowania, w Huawei przyjęto politykę niezatrudniania praktykujących Falun Gong.

W tamtym roku Mindy była studentką na Uniwersytecie Zhejiang. Poznała tam praktykującego Falun Gong, który na tej samej uczelni studiował informatykę i zanim jeszcze ukończył naukę, został zrekrutowany przez Huawei w ramach intensywnie prowadzonej w owym czasie kampanii naboru nowych pracowników.

Mężczyzna przechodzi obok sklepu Huawei w Pekinie, 10.12.2018 r. (GREG BAKER/AFP/Getty Images)

Mężczyzna przechodzi obok sklepu Huawei w Pekinie, 10.12.2018 r. (GREG BAKER/AFP/Getty Images)

Kiedy jednak miał podpisać umowę z Huawei, odkrył istniejący w niej zapis, że wszyscy pracownicy tej firmy muszą złożyć zapewnienie, iż nie będą ćwiczyć Falun Gong.

„Ten praktykujący Falun Gong nie chciał podpisać takiego rodzaju umowy” – powiedziała Mindy. „W rezultacie nie mógł zostać zatrudniony przez Huawei. Huawei nie tylko miało tę klauzulę w umowie, lecz także każdemu potencjalnemu pracownikowi zadawano tam pytania, czy praktykuje Falun Gong”.

Przez blisko dwa lata Mindy pozostawała żoną inżyniera informatyka, który pracował dla Huawei. Jej mąż był także członkiem partii. Mindy opowiedziała, że pewnego razu dostrzegła w należącej do męża kopii regulaminu pracowniczego Huawei zapis zabraniający pracownikom praktykowania Falun Gong.

Strona internetowa Minghui, która służy za źródło informacji na temat prześladowań Falun Gong, 2 sierpnia 2007 roku zamieściła raport o przypadku Wu Xia. 27-letnia wówczas Wu była praktykującą Falun Gong i jako pracownik Huawei została wysłana do Pierwszej Fabryki Taijinbao Company (dostawca Huawei w mieście Suzhou), miała tam pracować w dziale kontroli jakości wraz ze swoim kolegą Peng Weifengiem. Kiedy Peng dowiedział się, że Wu jest praktykującą Falun Gong, doniósł na nią jej kierownikowi.

1 czerwca 2007 roku dwóch tajwańskich menedżerów z Pierwszej Fabryki Taijinbao Company zabrało Wu na posterunek policji. Następnego dnia Wu została przewieziona do więzienia Wujiang City Detention Center w mieście Suzhou.

W innym raporcie, opublikowanym 26 lutego 2008 roku na Minghui, poinformowano, że w grudniu 2007 Wu została skazana na karę trzech lat więzienia i że jest przetrzymywana w więzieniu dla kobiet w Nantong w prowincji Jiangsu. W raporcie odnotowano, iż doznała poważnych obrażeń fizycznych i psychicznych oraz że jej stan nie był dobry.

Na temat Wu nie można obecnie znaleźć żadnych aktualnych informacji.

Kolejnym pracownikiem Huawei prześladowanym za jego związek z Falun Gong jest Liu Guangrong. Według raportu Minghui, Liu pracował w stołówce Europejskiej Kwatery Głównej Huawei Technologies (ang. European Headquarters of Huawei Technologies) w Düsseldorfie w Niemczech. Został zwolniony we wrześniu 2008 roku po tym, jak jadąc metrem, powiedział Chińczykowi, z którym pracował, że zajmuje się prześladowaniami Falun Gong i ruchem oddolnym nakłaniającym do odejścia z KPCh (znanym pod chińską nazwą Tuidang).

„Kolega od razu zgłosił rozmowę szefowi działu Liu Guangronga” – odnotowano w raporcie. „Szef powiedział Liu: ‘Nie wolno ci rozmawiać z chińskim personelem o Falun Gong i ruchu Odejdź-z-KPCh. Nasza firma ma regulamin, który nie pozwala personelowi rozmawiać na te drażliwe tematy. Nie wyjdzie ci to na dobre, jeśli będziesz rozmawiać o tych sprawach’”.

Cenzura i szpiegostwo

Huawei zrobiło o wiele więcej w kwestii prześladowania Falun Gong niż tylko pilnowanie własnych pracowników. Pomogło wdrożyć narzędzia wykorzystywane przez chiński reżim do śledzenia chińskich obywateli i cenzurowania informacji, do jakich ci mają dostęp, umożliwiając w ten sposób prowadzenie prześladowań.

W tym roku wyciekł do sieci i został rozpowszechniony 172-stronicowy dokument wewnętrzny Huawei, przygotowany w 2015 roku. Plik ten nosi nazwę „VCM Operation Guide” (ang. video content management, VCM – zarządzanie treściami wideo), a był wykorzystywany przez reżim do szkolenia chińskiej policji internetowej w zakresie sposobów monitorowania, analizowania i przetwarzania treści wideo w czasie rzeczywistym. Od policjantów oczekiwano, że będą wysyłać ostrzeżenia, jak tylko znajdą coś „podejrzanego”.

Pojazd należący do jednostki SWAT chińskiej policji, zaparkowany na placu Tiananmen w Pekinie, 14.03.2012 r. (GOH CHAI HIN/AFP/GettyImages)

Pojazd należący do jednostki SWAT chińskiej policji, zaparkowany na placu Tiananmen w Pekinie, 14.03.2012 r. (GOH CHAI HIN/AFP/GettyImages)

Według Chen Simina, komentatora wydarzeń w Chinach, ujawniony dokument pokazuje głębokie zaangażowanie Huawei w programy inwigilacyjne KPCh: „Złota Tarcza” – wykorzystywana do blokowania dostępu do informacji, oraz „Skynet” – służący do nadzoru całego społeczeństwa.

Blokując informacje, chiński reżim stara się nie dopuścić Chińczyków do wiadomości na temat masowych naruszeń praw człowieka, których dokonano podczas prześladowań Falun Gong, a także do nauk owej praktyki duchowej.

Narzędzia nadzoru, w których rozwinięciu pomagało Huawei, są wykorzystywane do wielu celów, jednym z nich jest śledzenie praktykujących Falun Gong.

Chen dodał, że początkowe wymagania wobec projektu „Złota Tarcza” pochodziły od Biura Bezpieczeństwa Publicznego i Biura 610, organów wykonawczych Komunistycznej Partii Chin, które prowadzą prześladowania Falun Gong.

System oceny społeczeństwa staje się międzynarodowy

System „Skynet” identyfikuje osobę, wykorzystując do tego technologię rozpoznawania twarzy, i odszukuje o niej informacje w krajowej bazie danych. Ta baza danych przyznaje obecnie każdemu obywatelowi „punkty społeczne”, których suma ukazuje stopień, w jakim zachowuje się on zgodnie z preferencjami reżimu.

Wiedza i umiejętności, jakie rozwinęło Huawei podczas tworzenia tego rozległego systemu, mogą być wykorzystywane do gromadzenia danych poza Chinami.

Yu Chao, amerykański inżynier systemowy, powiedział, że społeczność międzynarodowa powinna być bardzo zaniepokojona możliwościami, jakimi dysponuje Huawei w zakresie gromadzenia danych masowych na temat ludzi z innych krajów za pomocą należących do użytkowników urządzeń i sieci. Informacje te mogą być później wykorzystywane do przydzielania punktów społecznych osobom spoza Chin.

„Upiorność tego obrazu polega na tym, że chociaż KPCh nie użyje wobec Amerykanów ‘systemu punktów społecznych’, by powstrzymać ich od kupowania biletów lotniczych, może jednak zdobyć bardzo dogłębną wiedzę o praktycznie wszystkim, co dotyczy danego człowieka, który znajduje się w ich bazie danych, i wykorzystać tę wiedzę, gdy zajdzie taka potrzeba” – powiedział Yu.

„To jest naprawdę, naprawdę przerażające”.

Artykuł jest częścią specjalnego raportu opublikowanego przez „The Epoch Times” na temat Huawei. Cały raport jest dostępny w wersji anglojęzycznej.

Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2018-12-10, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/with-persecution-of-falun-gong-huawei-develops-tools-of-repression_2735336.html

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję