Dziewiętnaście lat później „jesteśmy bardziej optymistyczni”

Praktykujący Falun Gong prezentują w Waszyngtonie ćwiczenia ze swojej dyscypliny, 19.07.2018 r. (Mark Zou / Epoch Times)

Praktykujący Falun Gong prezentują w Waszyngtonie ćwiczenia ze swojej dyscypliny, 19.07.2018 r. (Mark Zou / Epoch Times)

WASZYNGTON – dziewiętnaście lat to więcej niż potrzeba, aby dorosło pokolenie. Jednakże to samo pokolenie ludzi wraca do Waszyngtonu rokrocznie mniej więcej tego samego dnia, wzywając do zakończenia trwających w Chinach obecnie już 19 lat prześladowań duchowej praktyki Falun Gong. Niektórzy przyprowadzają ze sobą swoje dzieci, które w międzyczasie przyszły na świat.

W tym roku przed pomnikiem Waszyngtona zgromadziło się około 600 miejscowych praktykujących oraz ci, którzy przyjechali z Nowego Jorku, New Jersey i Bostonu, aby przeprowadzić jednodniowe działania, m.in. pokazy ćwiczeń Falun Gong, paradę i czuwanie przy świetle świec.

Przypominający buddyzm Falun Gong wiąże się z wykonywaniem pięciu ćwiczeń medytacyjnych i życiem w zgodzie z zasadami prawdy, życzliwości i cierpliwości. Widząc jak ta praktyka przyciąga 100 mln zwolenników i jednocześnie obawiając się, że Chińczycy zwrócą się bardziej ku tradycyjnym wartościom moralnym niż komunistycznej ideologii, 20 lipca 1999 roku ówczesny lider Komunistycznej Partii Chin (KPCh) rozpoczął kampanię wykorzeniania Falun Gong.

Xueye Zhu podczas 19. rocznicy rozpoczęcia prześladowań Falun Gong 20 lipca 1999 roku, przed pomnikiem Waszyngtona w Waszyngtonie, 19.07.2018 r. (Samira Bouaou / The Epoch Times)

Xueye Zhu podczas 19. rocznicy rozpoczęcia prześladowań Falun Gong 20 lipca 1999 roku, przed pomnikiem Waszyngtona w Waszyngtonie, 19.07.2018 r. (Samira Bouaou / The Epoch Times)

Do tej pory potwierdzono śmierć co najmniej 4236 praktykujących Falun Gong, którzy zmarli w wyniku tortur, jednakże z powodu trudności w uzyskaniu dostępu do informacji w Chinach uważa się, że śmiertelne żniwo jest dużo większe. Nieznana, ale przerażająca liczba praktykujących Falun Gong została zabita w celu pozyskania ich organów. Wielu nadal jest przetrzymywanych więzieniach i w każdej chwili mogą zostać pozbawieni życia.

Z tego powodu Zhu Xueye, 53-letni inżynier budowy mostów z Nowego Yorku, od 19 lat wraca tutaj niemal co roku.

„Przez pierwsze kilka lat myśleliśmy, że prześladowania szybko się zakończą, gdyż było to tak oczywiste, że są czymś złym. Myśleliśmy, że świat stanie po naszej stronie, aby je szybko zakończyć”, wspomina Zhu.

Zhu nie spodziewał się, że te prześladowania potrwają tak długo, dopóki nie zdał sobie sprawy z tego, że KPCh ucisza świat za pomocą pieniędzy. Część tych środków mogła stanowić „dochód” partii z „przemysłu” grabieży organów.

Jednak teraz Zhu Xueye jest coraz bardziej optymistyczny. „Jeśli przyjrzymy się historii, zobaczymy, że prześladowania prawych wiar nigdy nie kończyły się z powodu użycia przez jakiś reżim swojej władzy politycznej w celu ich zatrzymania. Prześladowania kończyły się, ponieważ siła prawej wiary sprawiała, że nie mogły już dłużej trwać”.

Zhu Xueye jest przekonany, iż wielu ludzi zdało sobie sprawę, jak okrutne są te represje i że wkrótce nastąpi punkt zwrotny prowadzący do upadku Komunistycznej Partii Chin.

Obejrzyj także:

Dlaczego Falun Gong jest prześladowane?

Pomimo, że jest swobodnie praktykowane w ponad 70 krajach na całym świecie, w Chinach grozi za to bezprawne aresztowanie, więzienie, tortury, a nawet śmierć.

Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2018-07-19, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/nineteen-years-onwards-we-are-more-optimistic_2598763.html

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję