Prawie każdy miał z nimi do czynienia podczas zajęć szkolnych, gdy mniej lub bardziej udolnie próbował zagrać m. in. gamę. Poprzeczne, proste, najczęściej mają postać cienkiej, pustej w środku rurki chociaż zdarza się, że przyjmują inne kształty, jak np. okaryna. W konkurencji na odkryte dotychczas przez archeologów najstarsze wytworzone instrumenty zdecydowanie prowadzą flety. Ile mają lat i gdzie na nie natrafiono?
Niemiecka kolebka flecistów
Być może to właśnie mieszkaniec obszaru współczesnych Niemiec był pierwszym flecistą. Okazuje się bowiem, że południowa część tego kraju, jak do tej pory, wiedzie prym w odnalezionych na jej terenie, pierwszych na świecie instrumentach.
Chcąc zobaczyć te najstarsze instrumenty, trzeba się wybrać do Muzeum Prehistorii w Blaubeuren w Niemczech.
Można tam podziwiać odkryte w jaskini Geißenklösterle na terenie Jury Szwabskiej w Badenii-Wirtembergii pozostałości dwóch fletów wykonanych z ptasich kości i kłów mamuta. Badania wykazały, że mają ok. 42 tys. lat.
W opinii archeologów były one używane podczas rytuałów religijnych bądź w celach rozrywkowych.
Przed laty odkryto też w południowej części Niemiec, konkretnie w Hohle Fels w Ach Halley, datowany na ok. 35 tys. lat, mierzący niespełna 22 cm flet. Wykonano go z perforowanej kości skrzydłowej olbrzymiego sępa. Naukowcy poskładali go z 12 odnalezionych fragmentów. Znajduje się na nim 5 otworów, a także ustnik wycięty w kształcie litery V. Po drugiej jego stronie widać uszkodzenie – flet załamuje się na piątej dziurce. Naukowcy twierdzą, że zakres dźwięków fletu był bardzo zbliżony do współczesnych brzmień tego typu instrumentów.
Różne interpretacje jednego znaleziska
Wypada też wspomnieć o artefakcie znalezionym w 1995 roku w jaskini Divje Babe, położonej na wysokości 500 m n.p.m. w słoweńskiej części Alp.
Początkowo uznano go za najstarszy instrument na Ziemi. Szacowano, że znalezisko pochodzi co najmniej sprzed 43 100 lat. Sądzono, że jest to flet zrobiony z kości udowej niedźwiedzia, ponieważ w 12-centymetrowej kości znajdują się dwa otwory rozmieszczone w pewnej odległości od siebie. To pozwoliło na przypuszczenia, że mogło być więcej otworów i że wykonał je człowiek.
Jednak Cajus G. Diedrich z czeskiego Private Research Institute Paleologic, dokonując analiz pod mikroskopem elektronicznym, zakwestionował tezę. W jego ocenie, otwory nie noszą znamion ludzkiego działania, a są efektem ugryzienia kości przez zwierzę, np. hienę.
Dźwięki z przeszłości
Chociaż nie dowiemy się, jaką muzykę wykonywali pierwsi fleciści. Jej namiastkę wykonywaną m.in. na replikach najstarszych fletów świata, w połączeniu z dozą wyobraźni współczesnych muzyków, można posłuchać na płytach „The Edge of Time”. Powstały one w ramach przedsięwzięcia European Music Archaeology Project. Usłyszymy tam interpretacje m.in. Anny Friederike Potengowski.
Źródła: Gizmodo, The Telegraph, emaproject.eu, Wikipedia.