Katalonka Maria Branyas, najstarsza żyjąca osoba na świecie, obchodziła w poniedziałek 117. urodziny. Seniorka, która przyszła na świat w USA, jest miłośniczką twórczości Fryderyka Chopina.
W poniedziałkowej ceremonii urodzinowej brał udział szef rządu wspólnoty autonomicznej Katalonii Pere Aragonès, który wręczył seniorce upominki oraz pamiątkowy dyplom.
Mieszkająca od blisko ćwierćwiecza w domu spokojnej starości w katalońskiej gminie Olot Maria Branyas uwielbia słuchać muzyki Chopina, którego utwory w przeszłości sama grała na fortepianie.
Najstarsza osoba na świecie urodziła się w 1907 r. w San Francisco jako córka katalońskiego dziennikarza Josepa Branyasa, który rok wcześniej wyemigrował do Kalifornii. Pobyt na obczyźnie dobiegł końca, kiedy próbujący wydawać hiszpańskojęzyczną gazetę „Mercurio” dziennikarz popadł w tarapaty finansowe.
Do Hiszpanii Branyas powróciła w 1915 r. i związała swoje życie z Katalonią, gdzie pracowała jako pielęgniarka. W wolnych chwilach grała na fortepianie. Szczególnie upodobała sobie utwory Chopina.
Katalonka w 1931 r. poślubiła ortopedę Joana Moreta, z którym doczekała się trzech synów oraz 11 wnucząt.
O Branyas stało się głośno, kiedy wraz z nadejściem pandemii koronawirusa w 2020 r. zakaziła się SARS-CoV-2. Najbliżsi kobiety spodziewali się najgorszego, gdyż choroba masowo zbierała żniwo w domach spokojnej starości.
Tymczasem Branyas nie tylko pokonała koronawirusa, ale również pobiła rekord najdłużej żyjącej osoby na świecie, która uporała się z COVID-19.
Zdaniem medyków katalońska seniorka przeszła groźną chorobę wiosną 2020 r., przy czym nie miała silnych objawów.
Maria Branyas przewodzi liście najstarszych ludzi na świecie od ponad roku, kiedy 17 stycznia 2023 r. potwierdzono śmierć 118-letniej francuskiej zakonnicy Lucile Randon.
Autor: Marcin Zatyka, PAP.