Kpt. Władysław Antoni Dąbrowski w Ankonie: Nie czuliśmy się bohaterami, wszystko robiliśmy dla Polski

Weterani kpt. Władysław Dąbrowski (trzeci po lewej) oraz kpt. Krzysztof Flizak (piąty po lewej) podczas otwarcia wystawy na frontonie miejskiego stadionu, Ankona, 18.07.2024 r. (Przemysław Piątkowski/PAP)

Weterani kpt. Władysław Dąbrowski (trzeci po lewej) oraz kpt. Krzysztof Flizak (piąty po lewej) podczas otwarcia wystawy na frontonie miejskiego stadionu, Ankona, 18.07.2024 r. (Przemysław Piątkowski/PAP)

Byliśmy z siebie dumni, ale wtedy nie było mowy, że jesteśmy bohaterami. Uważaliśmy, że to jest nasz obowiązek, składaliśmy przysięgę na wierność Polsce – mówi PAP kpt. Władysław Antoni Dąbrowski, który w 1944 r. uczestniczył w walkach o wyzwolenie Ankony.

18 lipca 1944 r. dowodzony przez gen. Władysława Andersa 2. Korpus Polski wyzwolił portowe miasto Ankona nad Morzem Adriatyckim. Zdobycie Ankony i całej nadadriatyckiej Marchii, które było samodzielną operacją polskiego wojska, przyczyniło się do skrócenia czasu walk aliantów z Niemcami we Włoszech.

Weteran kpt. Władysław Dąbrowski podczas uroczystości na Polskim Cmentarzu Wojennym w Loreto, 17.07.2024 r. (Przemysław Piątkowski / PAP)

Weteran kpt. Władysław Dąbrowski podczas uroczystości na Polskim Cmentarzu Wojennym w Loreto, 17.07.2024 r. (Przemysław Piątkowski / PAP)

W związku z 80. rocznicą wyzwolenia Ankony Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych organizuje w dniach 17-19 lipca na terenie Republiki Włoskiej rocznicowe obchody.

Kpt. Władysław Dąbrowski, który w 1944 r. uczestniczył m.in. w walkach o wyzwolenie Ankony, w rozmowie z PAP podkreślił, że 80 lat temu czuł wielką satysfakcję. „My, młodzi wówczas chłopcy, wykazaliśmy się chęcią walki, obrony ojczyzny. Naprawdę to górnolotne słowa, ale faktycznie tak było” – powiedział.

Zaznaczył także, że bardzo interesował się historią, a w szczególności starożytnością. „Opierałem się na wielkich wodzach starożytności i średniowiecza. My, Polacy, jednak dorównujemy, a kto wie, czy nawet nie przewyższamy ich swoim zamiłowaniem do ojczyzny, patriotyzmu i sprawiedliwości” – wyjaśnił kpt. Dąbrowski.

Zapytany, czy po tylu zwycięskich bitwach i operacjach żołnierze 2. Korpusu Polskiego czuli się bohaterami, Władysław Dąbrowski podkreślił, że nie. „To wszystko robiliśmy dla Polski” – zaznaczył. „Byliśmy z siebie dumni, ale wtedy nie było mowy, że jesteśmy jakimiś bohaterami. My uważaliśmy, że to jest nasz obowiązek, składaliśmy przysięgę na wierność Polsce. Chyba wypełniliśmy ją w stu procentach” – podsumował.

Kpt. Władysław Antoni Dąbrowski urodził się 6 października 1924 r. Przed wojną mieszkał w Nowogródku, gdzie jego ojciec był rusznikarzem.

W kwietniu 1940 r. został aresztowany przez NKWD i deportowany wraz z rodziną z Nowogródczyzny do Kazachstanu, następnie zesłany do aktiubińskiej obłasti. Pracował przymusowo w kołchozie im. Kirowa we wsi Sorsajskij. W kwietniu 1942 r. w miejscowości Jangi-Jul w Uzbekistanie wstąpił ochotniczo do formującej się w Związku Sowieckim Armii Polskiej. W Taszkiencie przydzielony został do batalionu szturmowego „S” pod dowództwem rtm. Zbigniewa Kiedacza, w składzie 5. Kresowej Dywizji Piechoty.

Po odbyciu przeszkolenia wojskowego od grudnia 1943 r. służył w 15. Pułku Ułanów Poznańskich na stanowisku kierowcy czołgu. Przebywał w Iraku, Palestynie, Libanie i Egipcie. Na przełomie lutego i marca 1944 r. został przerzucony do Włoch, gdzie następnie przeszedł szlak bojowy 5. Kresowej Dywizji Piechoty 2. Korpusu Polskiego. Uczestniczył w walkach frontowych z Niemcami pod Capracottą, a następnie w bitwie o Monte Cassino oraz walkach o wyzwolenie Ankony i Bolonii.

Z Ankony Anna Kruszyńska.

Autorka: Anna Kruszyńska, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję