Kolumbijska armia patroluje rejon morza, na którego dnie leży galeon wypełniony kosztownościami

Na dnie Morza Karaibskiego spoczywa hiszpański galeon San José zatopiony w XVIII w. Do wraku wypełnionego kosztownościami pretendują Hiszpania, Kolumbia, a także Boliwia. Na zdjęciu ilustracyjnym nurek ponad wrakiem w nieoznaczonej lokalizacji (<a href="https://unsplash.com/@noaa?utm_source=unsplash&amp;utm_medium=referral&amp;utm_content=creditCopyText">NOAA</a> / <a href="https://unsplash.com/?utm_source=unsplash&amp;utm_medium=referral&amp;utm_content=creditCopyText">Unsplash</a>)

Na dnie Morza Karaibskiego spoczywa hiszpański galeon San José zatopiony w XVIII w. Do wraku wypełnionego kosztownościami pretendują Hiszpania, Kolumbia, a także Boliwia. Na zdjęciu ilustracyjnym nurek ponad wrakiem w nieoznaczonej lokalizacji (NOAA / Unsplash)

Marynarka wojenna Kolumbii patroluje rejon Morza Karaibskiego u swoich wybrzeży, na którego dnie spoczywa hiszpański galeon San José, zatopiony w XVIII w. Do wraku wypełnionego kosztownościami pretendują Hiszpania, Kolumbia, a także Boliwia.

Powołujący się na źródła w rządzie Kolumbii hiszpański dziennik „El Mundo” przypomina, że hiszpański statek wypełniony złotem, srebrem oraz innymi kosztownościami został zatopiony w 1708 r. w bitwie morskiej z flotą brytyjską.

„Marynarka wojenna Kolumbii patroluje wody w miejscu zatonięcia statku przez 24 godziny na dobę” – napisała gazeta.

Madrycki dziennik szacuje wartość przedmiotów znajdujących się we wraku galeonu na sumę 10-20 mld euro.

Władze Kolumbii nigdy nie podały precyzyjnej lokalizacji galeonu, na którym jak twierdzą historycy, znajdowało się ok. 200 ton kosztowności.

Madrycka gazeta jednak przypomina, że prawdopodobnym miejscem lokalizacji statku San José jest rejon Morza Karaibskiego w pobliżu kolumbijskiego portu Cartagena de Indias, a jego wrak znajduje się na głębokości ok. 600 m pod powierzchnią wody.

Jak zaznacza „El Mundo”, nie jest wykluczone, że po odkryciu wraku w 2015 r. i ogłoszeniu światu tego znaleziska znajdujące się na dnie cenne przedmioty były stopniowo wykradane.

Gazeta przypomniała, że w 2018 r. premier Hiszpanii Pedro Sánchez podczas wizyty w Bogocie zgłosił pretensje Madrytu do wraku, ale dwa lata później wiceprezydent Kolumbii Marta Lucía Ramírez oświadczyła, że dobra znajdujące się we wraku należą do dziedzictwa narodowego jej kraju.

Do kosztowności znajdujących się we wraku San José pretensje zgłasza też Boliwia. Jej rdzenni mieszkańcy twierdzą, że szlachetne metale, które transportowali hiszpańscy marynarze, zostały wydobyte z kopalni na terenie tego kraju.

Źródło: PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję