Czy świadomość może istnieć bez mózgu?

Naukowcy włożyli wiele wysiłku w poszukiwanie nieuchwytnego anatomicznego odpowiednika świadomości. Jednak to, skąd się bierze świadomość, nadal pozostaje niewyjaśnione. Zdjęcie ilustracyjne (<a href="https://unsplash.com/@halacious?utm_content=creditCopyText&amp;utm_medium=referral&amp;utm_source=unsplash">Hal Gatewood</a> / <a href="https://unsplash.com/photos/purple-and-pink-plasma-ball-OgvqXGL7XO4?utm_content=creditCopyText&amp;utm_medium=referral&amp;utm_source=unsplash">Unsplash</a>)

Naukowcy włożyli wiele wysiłku w poszukiwanie nieuchwytnego anatomicznego odpowiednika świadomości. Jednak to, skąd się bierze świadomość, nadal pozostaje niewyjaśnione. Zdjęcie ilustracyjne (Hal Gatewood / Unsplash)

Naukowcy włożyli wiele wysiłku w poszukiwanie nieuchwytnego anatomicznego odpowiednika świadomości. Jednak pochodzenie świadomości pozostaje niewyjaśnione.

Część 1. cyklu „Skąd się bierze świadomość?”. Seria zgłębia badania renomowanych lekarzy, aby przyjrzeć się fundamentalnym pytaniom dotyczącym świadomości, istnienia oraz tego, co może leżeć poza nimi.

„Jako neurochirurga uczono mnie, że mózg stwarza świadomość” – powiedział dr Eben Alexander, który szczegółowo opisał, czego doświadczył w związku ze świadomością, gdy znajdował się w stanie głębokiej śpiączki.

Wielu lekarzy i studentów biomedycyny mogło uczyć się tego samego na temat świadomości. Jednak naukowcy wciąż debatują nad tym, czy ta teoria jest prawdziwa.

Wyobraź sobie dziecko widzące po raz pierwszy słonia. Światło odbija się od zwierzęcia i wpada do oczu dziecka. Fotoreceptory siatkówki w tylnej części oczu przekształcają to światło w sygnały elektryczne, które wędrują przez nerw wzrokowy do kory mózgowej. W ten sposób powstaje widzenie lub percepcja wzrokowa.

Jak to możliwe, że te sygnały elektryczne w cudowny sposób przekształcają się w wyrazisty obraz w umyśle? W jaki sposób przekształcają się w myśli dziecka, po których następuje pewna reakcja emocjonalna – „Wow, ten słoń jest taki duży!”.

Pytanie o to, w jaki sposób mózg generuje subiektywne odczucia, w tym obrazy, emocje i doświadczenia, zostało określone przez australijskiego kognitywistę Davida Chalmersa w 1995 roku jako „trudny problem”.

Jak się okazuje, posiadanie mózgu może nie być warunkiem koniecznym, by zaistniała świadomość.

„Bezmózgi”, ale nie bezmyślny

„The Lancet” opisał przypadek Francuza, u którego w wieku 6 miesięcy zdiagnozowano wodogłowie poporodowe – nadmiar płynu mózgowo-rdzeniowego w mózgu lub wokół niego.

Pomimo swojego stanu dorastał zdrowo, ożenił się, został także ojcem dwójki dzieci, a pracował jako urzędnik państwowy.

Gdy miał 44 lata, udał się do lekarza z powodu odczucia niewielkiego osłabienia lewej nogi. Lekarze dokładnie przeskanowali mu głowę i odkryli, że tkanka mózgowa prawie całkowicie zniknęła. Większość przestrzeni w czaszce wypełniał płyn, istniała jedynie cienka warstwa tkanki mózgowej.

„Mózg był praktycznie nieobecny” – napisał główny autor studium przypadku dr Lionel Feuillet z Oddziału Neurologii Hôpital de la Timone (pol. Szpital Timone) w Marsylii we Francji.

Mężczyzna prowadził normalne życie i nie miał problemów z widzeniem, odczuwaniem lub postrzeganiem rzeczy.

W czasopiśmie „The Lancet” opisano przypadek francuskiego urzędnika państwowego, u którego w wieku 6 miesięcy zdiagnozowano wodogłowie poporodowe. Późniejsze badanie MRI ujawniło masywne powiększenie komór bocznych, trzeciej i czwartej, bardzo cienki płaszcz korowy i torbiel tylnego dołu czaszki (ilustracja wykonana przez The Epoch Times)

W czasopiśmie „The Lancet” opisano przypadek francuskiego urzędnika państwowego, u którego w wieku 6 miesięcy zdiagnozowano wodogłowie poporodowe. Późniejsze badanie MRI ujawniło masywne powiększenie komór bocznych, trzeciej i czwartej, bardzo cienki płaszcz korowy i torbiel tylnego dołu czaszki (ilustracja wykonana przez The Epoch Times)

Normalna kora mózgowa odpowiada za czucie i ruch, a hipokamp za pamięć. Pacjenci z wodogłowiem tracą te obszary mózgu lub mają je znacznie mniejsze, lecz nadal mogą wykonywać powiązane z nimi funkcje.

Nawet bez większego mózgu te osoby mogą wykazywać ponadprzeciętne funkcje poznawcze.

Profesor John Lorber (1915-1996), neurolog z Uniwersytetu w Sheffield, przeanalizował ponad 600 przypadków dzieci z wodogłowiem. Okazało się, że połowa z około 60 dzieci z najcięższym typem wodogłowia i zanikiem mózgu miała iloraz inteligencji wyższy niż 100 i prowadziła zwykłe życie.

Wśród nich był pewien student uniwersytetu, miał doskonałe oceny, dyplom z wyróżnieniem pierwszej klasy z matematyki, IQ 126 i wiódł w społeczeństwie życie jak każdy inny. Mózg tego matematycznego geniusza miał zaledwie 1 milimetr grubości, podczas gdy mózg przeciętnego człowieka ma zwykle 4,5 centymetra grubości – czyli 44 razy więcej.

Analiza ponad 600 przypadków dzieci z wodogłowiem wykazała, że spośród 60 przypadków osób, u których płyn zajmował 95 proc. czaszki, ok. 30 miało ponadprzeciętne IQ. Prawa strona rysunku ilustruje obraz mózgu jednego studenta z mózgiem o grubości 1 mm, który miał IQ 126, co plasuje go w górnych 5 proc. populacji (The Epoch Times)

Analiza ponad 600 przypadków dzieci z wodogłowiem wykazała, że spośród 60 przypadków osób, u których płyn zajmował 95 proc. czaszki, ok. 30 miało ponadprzeciętne IQ. Prawa strona rysunku ilustruje obraz mózgu jednego studenta z mózgiem o grubości 1 mm, który miał IQ 126, co plasuje go w górnych 5 proc. populacji (The Epoch Times)

Odkrycia Lorbera zostały opublikowane w czasopiśmie „Science” w 1980 roku pod nagłówkiem „Is Your Brain Really Necessary?” (pol. „Czy naprawdę potrzebujemy mózgu?”).

Niewidzialny mózg

„Ważną rzeczą w przypadku Lorbera jest to, że przeprowadził długą serię systematycznych badań, a nie zajmował się jedynie anegdotami” – tak analizę przypadków skomentował Patrick Wall (1925-2001), profesor anatomii na University College London, cytowany w artykule Rogera Lewina opublikowanym w „Science” w 1981 roku i omawiającym pracę Lorbera.

Przypadki osób bez mózgu podważają [twierdzenia] konwencjonalnej nauki; mianowicie, że struktura mózgu jest podstawą do generowania świadomości. Czy nasz mózg – ważący około trzech kilogramów, z około dwoma miliardami neuronów połączonych około 500 bilionami synaps – jest prawdziwym źródłem świadomości?

Niektórzy naukowcy zaproponowali hipotezę, wedle której zachowanie normalnych funkcji poznawczych da się wyjaśnić głębokimi i niewidocznymi strukturami w mózgu – nawet w przypadku ciężkiego wodogłowia. Struktury te mogą nie być łatwe do odnalezienia na konwencjonalnych skanach mózgu lub gołym okiem. Jednak fakt, że nie są dobrze widoczne, nie oznacza, że nie istnieją ani że nie są ważne dla funkcjonowania mózgu.

„Przez setki lat neurolodzy zakładali, że wszystkim, co jest im drogie, zawiaduje kora mózgowa, lecz może się okazać, że głębokie struktury w mózgu sprawują wiele funkcji uważanych za wyłączną domenę kory mózgowej” – napisał Wall w artykule z 1981 roku.

Te nieznane głębokie struktury „są niewątpliwie ważne dla wielu funkcji” – stwierdził neurolog Norman Geschwind (1926-1984) z Beth Israel Hospital, afiliowanego przy Uniwersytecie Harvarda, w artykule z 1981 roku.

Co więcej, głębokie struktury „są prawie na pewno ważniejsze, niż się obecnie uważa” – dodał w tym samym artykule profesor neurofizjologii na Uniwersytecie Liverpoolskim w Wielkiej Brytanii David Bowsher.

Źródło świadomości może istnieć w sferach, których jeszcze nie zbadaliśmy. Gdy teorie medyczne nie są w stanie rozwiązać zagadki, fizyka może wtrącić się ze zwrotem akcji – w szczególności fizyka kwantowa.

Poza neuronami

„Aby zrozumieć świadomość, nie możemy patrzeć tylko na neurony” – powiedział gazecie „The Epoch Times” dr Stuart Hameroff, dyrektor Center for Consciousness Studies (pol. Centrum Studiów nad Świadomością) na Uniwersytecie Arizony.

Nawet organizmy jednokomórkowe, takie jak pantofelek (Paramecium), przejawiają celowe zachowania, np. pływanie, unikanie przeszkód, łączenie się i co ważne, uczenie – choć nie mają ani jednej synapsy ani nie są częścią sieci neuronowej.

Nawet organizmy jednokomórkowe, takie jak <em>Paramecium</em>, przejawiają celowe zachowania, np. pływanie, unikanie przeszkód, łączenie się i uczenie, choć nie mają ani jednej synapsy ani nie są częścią sieci neuronowej. Na zdjęciu pantofelek, <em>Paramecium caudatum</em>, przedstawiciel typu orzęsków (Deuterostome – praca własna, <a href="https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/">CC BY-SA 3.0</a> / <a href="https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=25530266">Wikimedia</a>)

Nawet organizmy jednokomórkowe, takie jak Paramecium, przejawiają celowe zachowania, np. pływanie, unikanie przeszkód, łączenie się i uczenie, choć nie mają ani jednej synapsy ani nie są częścią sieci neuronowej. Na zdjęciu pantofelek, Paramecium caudatum, przedstawiciel typu orzęsków (Deuterostome – praca własna, CC BY-SA 3.0 / Wikimedia)

Według Hameroffa w tych inteligentnych, prawdopodobnie świadomych zachowaniach pośredniczą mikrotubule wewnątrz pantofelka. Te same struktury znajdują się w neuronach mózgu oraz we wszystkich komórkach zwierzęcych i roślinnych.

Mikrotubule, jak sama nazwa wskazuje, to maleńkie rurki wewnątrz komórek. Odgrywają istotną rolę w podziale komórek, ruchu i transporcie wewnątrzkomórkowym i wydają się nośnikami informacji w neuronach.

Białka (tubuliny) tworzące mikrotubule są „najbardziej rozpowszechnionymi lub obficie występującymi białkami w całym mózgu” – powiedział Hameroff w wywiadzie udzielonym „The Epoch Times”. Postawił hipotezę, że mikrotubule są kluczowymi graczami w ludzkiej świadomości.

„Ponieważ [gdy] zajrzysz do wnętrza neuronów, zobaczysz wszystkie te mikrotubule i są one w sieci zmieniającej się okresowo, która doskonale nadaje się do przetwarzania informacji i wibracji” – stwierdził Hameroff.

Ze względu na swoje właściwości mikrotubule działają jak anteny. Hameroff twierdzi, że służą one jako „urządzenia kwantowe” do przenoszenia świadomości z wymiaru kwantowego.

Urządzenia kwantowe

Brytyjski fizyk, matematyk i laureat Nagrody Nobla sir Roger Penrose i Hameroff wysnuli hipotezę, że procesy kwantowe generują świadomość.

Kwant odnosi się do maleńkich jednostek energii lub materii na poziomie mikroskopowym. Jego unikatowe cechy mogą pomóc nam zrozumieć wiele rzeczy, których obecna nauka nie potrafi wyjaśnić.

Mówiąc prościej, mikrotubule działają jako pomost między światem kwantowym a naszą świadomością. Pobierają sygnały kwantowe, wzmacniają je, organizują i w jakiś sposób, poprzez procesy, których w pełni nie rozumiemy, przekształcają je w uczucia, percepcje i myśli, które składają się na naszą przytomną świadomość.

Mikrotubule mogą wyjaśnić zaskakujące fakty dotyczące mózgu. Hameroff twierdzi, że mózgi osób urodzonych z wodogłowiem mogą się dopasować, ponieważ ich mikrotubule kontrolują neuroplastyczność i reorganizują tkankę mózgową.

„Tak więc z biegiem czasu mikrotubule w tym mózgu dostosowują się i przestawiają, aby podtrzymać świadomość i funkcje poznawcze” – powiedział.

Według Hameroffa nasze mózgi służą zatem jako procesory informacji: odbierają sygnały z wszechświata i formują je w świadomość.

Mózg przetwarza informacje w wielu skalach, z których każda wibruje z różną częstotliwością. Fale mózgowe oscylują powoli na poziomie 0,5-100 herców (Hz). Poszczególne neurony działają szybciej z częstotliwością 500-1000 Hz. Wewnątrz neuronów mikrotubule wibrują znacznie szybciej, w zakresie megaherców. W najmniejszej skali kwantowej częstotliwości osiągają niewiarygodnie wysokie poziomy, teoretycznie do 10^43 Hz.

Według neuronaukowca Stuarta Hameroffa i laureata Nagrody Nobla sir Rogera Penrose’a nasze mózgi służą jako procesory informacji: odbierają sygnały z wszechświata i formują je w świadomość. Mikrotubule, najliczniejsze białka w neuronach, mogą działać jako most zbierający fale ze świata kwantowego do naszych mózgów. Po przetworzeniu w mózgu generowana jest świadomość

Według neuronaukowca Stuarta Hameroffa i laureata Nagrody Nobla sir Rogera Penrose’a nasze mózgi służą jako procesory informacji: odbierają sygnały z wszechświata i formują je w świadomość. Mikrotubule, najliczniejsze białka w neuronach, mogą działać jako most zbierający fale ze świata kwantowego do naszych mózgów. Po przetworzeniu w mózgu generowana jest świadomość

Inni naukowcy również wykorzystują alternatywne teorie kwantowe do wyjaśnienia aktywności umysłowej. Badanie opublikowane w „Physical Review E” pokazuje, że wibracje w cząsteczkach lipidów w osłonce mielinowej mogą tworzyć pary splątanych kwantowo fotonów. Sugeruje to, że splątanie kwantowe może pomóc zsynchronizować aktywność mózgu i zapewnić wgląd w świadomość.

Orkiestra kwantowa

„Zamiast być komputerem złożonym z prostych neuronów, mózg jest orkiestrą kwantową. – opisał Hameroff – Ponieważ masz rezonanse, harmonię i rozwiązania na różnych częstotliwościach, podobnie jak w muzyce. Myślę, że świadomość bardziej przypomina muzykę niż obliczenia”.

Nauka zawsze się rozwija. Badanie świadomości jest nadal obszarem aktywnych badań i debat w dziedzinie neuronauki i filozofii.

Każde nowe odkrycie otwiera jednak nowe możliwości. Kontynuując odkrywanie tych tajemnic, pozostańmy ciekawi i otwarci.

Część 2.: Consciousness Does Not Go to the Grave—So Where Does It Go?

Wiele możliwych do zweryfikowania szczegółów opisanych przez biorców narządów i osoby, które przeżyły doświadczenia bliskie śmierci, wpłynęło na wytyczne w medycynie i pomaga zrozumieć naturę ludzkiej świadomości.

Poglądy wyrażone w tym artykule są opiniami autora i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy „The Epoch Times”. „Epoch Health” chętnie przyjmuje profesjonalne dyskusje i przyjazne debaty. Aby przesłać opinię, postępuj zgodnie z poniższymi wytycznymi i prześlij ją za pośrednictwem naszego formularza zamieszczonego tutaj.

Dr Yuhong Dong, publikuje w „The Epoch Times” artykuły związane z medycyną i zdrowiem. Jest naukowcem, nagradzaną ekspertką w dziedzinie chorób zakaźnych i neuronauki, a obecnie zajmuje się badaniem solidnych nowoczesnych dowodów naukowych na głęboki związek między umysłem, ciałem i duchem na poziomie komórkowym, genetycznym i systemowym.

Dr Dong, M.D., Ph.D., wcześniej przez siedem lat pełniła funkcję doradcy medycznego i lidera nadzoru farmaceutycznego w siedzibie głównej Novartis w Szwajcarii.

W ciągu dekady badań dr Dong odkryła, że oprócz odżywiania i ćwiczeń na odporność i ogólny stan zdrowia znacząco wpływają dobre samopoczucie psychiczne i postawa moralna, co zostało potwierdzone w wielu badaniach naukowych. Jej celem jest umożliwienie ludziom wzięcia odpowiedzialności za własne zdrowie.

Podczas pandemii COVID-19 występowała jako ekspert medyczny w cotygodniowym programie na żywo w NTDTV i chińskiej edycji „The Epoch Times”. Odcinki z jej udziałem zostały obejrzane miliony razy.

Dr Dong uzyskała tytuł lekarza medycyny na Beijing Medical University w 1996 r. i doktorat na Beijing University w 2002 r. Następnie jako lekarz medycyny wewnętrznej specjalizowała się w chorobach zakaźnych i immunologii. Dr Dong nie jest członkiem Komunistycznej Partii Chin i sprzeciwia się nieustającemu uciskowi, którego jej rodacy Chińczycy doświadczają ze strony KPCh.

Makai Allbert pisze na tematy związane ze zdrowiem, ma tytuł licencjata nauk biomedycznych i magistra nauk humanistycznych. Prowadził badania biomedyczne na Uniwersytecie Maryland, współpracował przy projektach analizy danych z NASA i był wizytującym naukowcem w Center for Hellenic Studies na Uniwersytecie Harvarda. Za cel stawia sobie przekazywanie dobrze zbadanych spostrzeżeń w dziennikarstwie medycznym. Skontaktuj się z Makaiem pod adresem: [email protected]

Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2024-09-28, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/health/do-you-really-need-your-brain-5694486

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję