W tym roku przesilenie letnie przypada na 20 czerwca. Tego dnia mamy najkrótszą noc w roku. W najdalej wysuniętym na północ punkcie Polski – na przylądku Rozewie – będzie ona trwała 6 godzin i 39 minut – przekazał PAP synoptyk IMGW Michał Kowalczuk.
Długość nocy w czasie przesilenia letniego zależy od położenia geograficznego. Noc jest tym krótsza, im bardziej na północ wysunięte jest dane miejsce. Z tego powodu w Polsce Słońce zajdzie w czwartek najpóźniej na przylądku Rozewie.
„Tam dzień może trwać nawet 17 godzin i 21 minut” – poinformował synoptyk. Dodał, że to jest w przybliżeniu o około dziewięć godzin dłużej niż w najkrótszy dzień w roku. Czwartkowa noc na przylądku Rozewie potrwa więc 6 godzin i 39 minut, podczas gdy średnia długość nocy w Polsce wyniesie 7 godzin i 15 minut.
Z kolei na Islandii Słońce zajdzie trzy minuty po północy czasu lokalnego. „Więc to będzie naprawdę bardzo długi dzień” – powiedział Michał Kowalczuk.
Zaznaczył, że „samo przesilenie nastąpi około godziny 22.50”, a od tego momentu „na naszej półkuli każdy kolejny dzień będzie coraz krótszy”.
Synoptyk przypomniał, że w dzień przesilenia letniego, który jest jednocześnie pierwszym dniem astronomicznego lata, Słońce góruje w zenicie nad znajdującym się na półkuli północnej zwrotnikiem Raka, co oznacza, że półkula ta jest bardziej oświetlona.
Michał Kowalczuk wyjaśnił, że w związku z tym „w strefie podbiegunowej półkuli północnej aktualnie mamy dzień polarny, natomiast na półkuli południowej jest noc polarna”. Dodał, że w czwartek na półkuli południowej rozpoczyna się astronomiczna zima, a dzień jest tam najkrótszy.
Synoptyk dodał, że lato astronomiczne jest bardziej naturalne i wiąże się ze wspomnianym ustawieniem Ziemi i Słońca. „Natomiast lato meteorologiczne jest wyznaczone na sztywnych granicach – od 1 czerwca 31 sierpnia” – powiedział. Dodał, że takie wyznaczenie meteorologicznego lata ma ułatwiać prowadzenie analiz statystycznych i porównywanie danych okresów na przestrzeni lat.
Źródło: PAP.