Zdaniem Roberta Spaldinga, eksperta ds. Chin, w czasie gdy świat boryka się z kryzysem zdrowotnym, Komunistyczna Partia Chin wykorzystuje pandemię do zwiększenia swoich wpływów ogólnoświatowych.
Chiński reżim wykorzystał skutki pandemii jako okazję do rozszerzenia kontroli nad globalnym łańcuchem dostaw oraz do zdjęcia z siebie odpowiedzialności za powstanie katastrofy – powiedział Robert Spalding, generał brygady w stanie spoczynku Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych i autor, w wywiadzie dla „The Epoch Times”.
Określa to mianem „wojny totalnej”, prowadzonej z pełną mocą.
Strategia opracowana przez chińskich urzędników wojskowych pod koniec lat 90., wojny totalnej, polega – jak wyjaśnił w swojej książce „Niewidzialna wojna. Jak Chiny w biały dzień przejęły Wolny Zachód” – na zastosowaniu szeregu niekonwencjonalnych taktyk wojennych zaprojektowanych do osiągnięcia celów wojennych bez faktycznej walki.
Realizując tę kampanię, reżim połączył różne elementy działań wojennych – gospodarczych, handlowych, politycznych i informacyjnych – aby „stworzyć konwergencję wyzwań” dla Stanów Zjednoczonych i innych zachodnich demokracji – powiedział Spalding.
„Ludziom trudno jest pojąć, jak potężny jest ten nowy rodzaj działań wojennych, ponieważ tak bardzo przywykliśmy do tradycyjnego rodzaju wojen z samolotami, statkami, bombami i czołgami” – powiedział.
Ostatnio na froncie wojny informacyjnej chińscy dyplomaci i media państwowe mocno rozpowszechniają teorie spiskowe, w których spekulują na temat pochodzenia wirusa, winę zrzucając na Stany Zjednoczone. Jednocześnie powiązane z Pekinem fałszywe profile, działając jak „cheerleaderki władz”, zalały Twitter swoimi wpisami.
„Maskują rzeczywistą prawdę, zasadniczo tworząc na podstawie tego nową prawdę i nowe fakty” – powiedział Spalding. „Ponieważ kontrolują wszystkie dane na temat koronawirusa, czyli wirusa KPCh, wszystko odbywa się zgodnie z narracją, którą sami kontrolują”.
Czerpać zyski w trakcie kryzysu
Epidemia obciąża globalny system opieki zdrowotnej i obciąża łańcuchy dostaw artykułów medycznych, dlatego istnieją podejrzenia, że Chiny wykorzystują to duże zapotrzebowanie na dostawy, aby czerpać z niego zyski. Doradca ekonomiczny Białego Domu Peter Navarro powiedział w ubiegłym miesiącu w wywiadzie dla telewizji Fox Business, że Chiny gromadzą zapasy masek filtrujących N95 i nałożyły ograniczenia eksportowe.
W międzyczasie miliony masek płyną z Chin do krajów europejskich w ramach pakietów pomocowych.
„Postrzegają koronawirusa jako okazję do takiego działania, szczególnie że kraje będą zależne od nich w zakresie zaopatrzenia medycznego, bo jako jedyni będą mieć otwarte fabryki” – powiedział Spalding. „Zasadniczo starają się sprawić, by Komunistyczna Partia Chin była wybawcą Europy Zachodniej”.
Według danych z raportu Kongresu USA z listopada 2019 roku (PDF) Stany Zjednoczone są w dużej mierze uzależnione od dostaw medycznych z Chin, największego na świecie producenta substancji czynnych, a rozprzestrzeniający się patogen tylko zaostrzył problem. Podczas gdy chińscy urzędnicy zaprzeczali, że wprowadzono oficjalny zakaz eksportu, od końca stycznia do lutego zażądano od producentów sprzętu ochronnego, by sprzedawali swoje produkty na rynku lokalnym. Dodatkowo przed wybuchem epidemii połowa światowej produkcji masek była realizowana w Chinach.
Na początku marca [2020 r.] chińska agencja informacyjna Xinhua, kontrolowana przez chińskie władze, przekazała ukrytą groźbę, stwierdzając, że Stany Zjednoczone „zanurzą się w potężnym morzu koronawirusa”, jeśli Chiny zdecydują się na odwet poprzez kontrolowanie eksportu środków medycznych.
„Wyprowadziliśmy je za ocean, już ich nie mamy. Nie jesteśmy w stanie ich wyprodukować nawet dla nas samych” – powiedział Spalding.
Wiele krajów, w tym Hiszpania, Turcja i Holandia, skarżyło się ostatnio na defekty eksportowanych z Chin środków medycznych do zwalczania wirusa.
Tymczasem od lutego Pekin nakreśla działania polityczne, aby wzmocnić swoje ambicje gospodarcze, o czym w raporcie poinformowała Horizon Advisory, niezależna firma konsultingowa z siedzibą w USA.
„Pekin zamierza wykorzystać globalną dyslokację i spowolnienie, aby przyciągnąć inwestycje zagraniczne, przejąć strategiczny udział w rynku oraz zasoby – zwłaszcza te, które wymuszają zależność [od Chin]” – napisano w raporcie.
Władze miasta Chengdu, stolicy prowincji Syczuan, oświadczyły na łamach lokalnej gazety, że „możliwe jest przekształcenie kryzysu w szansę – zwiększenie zaufania i zależności wszystkich krajów na całym świecie od tzw. Made in China.
Rada Państwa (władza wykonawcza w ChRL – przyp. redakcji), organ podobny do Gabinetu Stanów Zjednoczonych, wskazała również na technologię 5G i sztuczną inteligencję – kluczowe narzędzia wszechobecnej inwigilacji prowadzonej przez chińskie władze – jako swoje dwa główne cele strategiczne do zaprezentowania.
„W czasach gdy panuje strach, wydaje się to atrakcyjne, ale tym, co pozwoliliście im zrobić, jest praktycznie jeszcze głębsze zanurzenie się w żyłach waszego społeczeństwa” – powiedział Spalding. „Ich celem jest to, żeby mieć tę represyjną władzę nad całym światem, i używają wirusa KPCh, aby gruntownie to utrwalić, przyspieszyć i pogłębić”.
Przepisywanie historii
Reakcję Pekinu podczas wybuchu epidemii można scharakteryzować jako sieć ukrywania faktów, zaprzeczania i kłamstw, co sprawia, że jest niewątpliwym winowajcą – uważa Spalding.
„Co możemy stwierdzić z całą pewnością, z absolutną 100-procentową pewnością, to, że Komunistyczna Partia Chin wywołała globalną pandemię” – powiedział.
Zgodnie z doniesieniami Caixin, chińskiej grupy medialnej, co najmniej dwa razy – 1 stycznia i 3 stycznia [2020 r.] – urzędnicy ds. zdrowia z Hubei i krajowych służb kazali chińskim laboratoriom, by wstrzymały prowadzenie testów i zniszczyły istniejące dowody.
Chociaż od 6 stycznia federalne organy służby zdrowia USA wielokrotnie proponowały wysłanie naukowców do Chin, ostatecznie tylko dwóch zostało wpuszczonych do tego kraju – ponad miesiąc później.
Zanim w Wuhan wprowadzono blokadę miasta 23 stycznia, ponad 5 mln mieszkańców wyjechało z niego bez poddawania się badaniom zdrowotnym, przenosząc wirusa do innych części świata. Następnie w marcu, kiedy epidemia w Stanach Zjednoczonych stała się poważna, chińscy dyplomaci rozpoczęli agresywną kampanię dezinformacyjną, w której oskarżyli armię USA o sprowadzenie wirusa do Wuhan.
Według Spaldinga w centrum działań natury reżimu leży potrzeba kontroli.
„Kiedy [reżim] zobaczył, że ten wirus się pojawił, martwił się o legitymizację swojej władzy”.
Dokumenty wewnętrzne otrzymane przez „The Epoch Times”, a także relacje osób mających dostęp do informacji poufnych, wskazują, że chińscy urzędnicy nadali najwyższy priorytet kontroli narracji o epidemii, zarówno w Chinach, jak i poza nimi.
Spalding krytycznie odnosi się do nazwy, jaką Światowa Organizacja Zdrowia nadała chorobie wywołanej przez wirusa. Nazwa COVID-19 – według WHO oznaczająca „chorobę koronawirusową z 2019” – nie określa jednoznacznie, że pochodzi ona z Chin, co pozwala chińskiemu reżimowi wybielać swoją nieudolnie przeprowadzoną reakcję na wybuch epidemii.
„W pewnym sensie nadal utrwalamy propagandę Komunistycznej Partii Chin, ponieważ pozwalamy im tak to nazywać” – powiedział. „Nazywanie rzeczy ma wielką moc”.
Jego zdaniem kryzys ukazuje także ograniczenia w światowym handlu i znaczenie samowystarczalności w produkcji kluczowych produktów.
„Nie powinniśmy polegać na reżimie, który odrzuca wszystko, za czym się opowiadamy, i wykorzystuje […] powiązania łańcucha dostaw, aby zmusić nas do porzucenia naszych własnych zasad” – powiedział.
Obserwuj Evę na Twitterze: @EvaSailEast
Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2020-04-01, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/chinese-regime-using-pandemic-to-advance-global-ambitions-expert-says_3294231.html