Była parlamentarzystka pod ogromnym wrażeniem piękna płynącego z występu Shen Yun

 Lubelskie Centrum Spotkania Kultur gościło zespół Shen Yun Performing Arts w dniach 17-19 maja, Lublin, 19.05.2022 r. (The Epoch Times)

Lubelskie Centrum Spotkania Kultur gościło zespół Shen Yun Performing Arts w dniach 17-19 maja, Lublin, 19.05.2022 r. (The Epoch Times)

LUBLIN – W czwartek, 19 maja scena Sali Operowej Centrum Spotkania Kultur jaśniała feerią bajecznych kolorów. Głęboko poruszające serca publiczności Shen Yun Performing Arts po raz ostatni w Polsce w tym sezonie artystycznym otworzyło bramy do sfer doskonalszego świata. Witany oklaskami i żegnany owacjami na stojąco zespół urzekł widzów, a wśród nich byłą posłankę panią Annę Pakułę-Sacharczuk, która przyjechała na spektakl specjalnie z Rzeszowa.

Unikat

„Cudowny spektakl. Wszystko wydaje się takie idealne, przepiękne wizualnie – zachwycała się pani Anna Pakuła-Sacharczuk, z wykształcenia filozof, posłanka V kadencji Sejmu.

Nowojorskie Shen Yun sięga do korzeni chińskiej cywilizacji i z ogromnym szacunkiem ukazuje widzom to, co najwartościowsze z wyśmienitego bogactwa kultury Chin, liczącej aż 5000 lat. Inscenizacje przygotowane przez Shen Yun promieniują dlatego dobrem i nieskalanym pięknem.

W muzyce Orkiestry Symfonicznej Shen Yun dochodzi do spotkania dwóch tradycji – wschodniej i zachodniej, które mimo odmiennych ekspresji, w wykonaniu artystów harmonijnie się uzupełniają, tworząc oryginalne, pełne wdzięku i łagodności brzmienie.

„Wspaniała muzyka i to wszystko utrzymane w cudownej harmonii. Dzisiejsza sztuka rzadko nam coś takiego proponuje. Raczej mówi nam o kondycji człowieka, który jest w dysonansie, dysfunkcyjny, opowiada o tego rodzaju dramatach” – powiedziała pani Pakuła-Sacharczuk.

W jej opinii w spektaklu widzimy też sceny dramatyczne, które ukazują trwające prześladowania w ChRL, lecz obraz tradycyjnej kultury emanuje „harmonią, pięknem. To się rzadko dzisiaj zdarza, żeby ktoś tak myślał o świecie, o sztuce, że to jest wartość”.

Starożytni Chińczycy twierdzili, że sztuka powinna pochodzić z pełnej pokory i przede wszystkim czystej przestrzeni umysłu.

Współcześnie „mam wrażenie, że sztuka odeszła od tego zupełnie. A tu mamy coś takiego, co powraca i co się wydaje całkowicie uniwersalne. Niesamowite, że jest zakorzenione w liczącej wiele tysięcy lat tradycji, kulturze” – zauważyła.

Odzyskać to, co wartościowe

Pierwiastek boski przejawiał się w chińskiej tradycji we wszelkich działaniach człowieka, był natchnieniem dla twórców, filozofów, przenikał ludzką codzienność niezależnie od pozycji społecznej. Gdy do władzy doszła Komunistyczna Partia Chin, to duchowe i artystyczne dziedzictwo uznała za zagrożenie dla swej ateistycznej ideologii.

Artyści Shen Yun artyzm widowiska połączyli ze szlachetną misją odzyskania utraconej, tradycyjnej kultury Chin sprzed komunizmu.

„Wydaje mi się, że to [tradycyjne dziedzictwo kultury], co w Chinach jest już realnie zdeformowane, pożegnane, warto poznać, ocalić i pokazywać ludziom. Dlatego to jest wspaniała misja, którą wypełnia ten zespół” – podkreśliła pani Pakuła-Sacharczuk.

W raju i na Ziemi

Publiczność wędrowała przez sferę ziemską, oglądając sceny z życia zarówno zwykłych śmiertelników, jak i losy przedstawicieli chińskich dynastii, ale również wkraczała w świat sacrum, w krainy, gdzie duszę można ukoić pełnym lekkości i gracji tańcem niebiańskich panien.

„Człowiek przybywa z zaświatów, aspekt, który jest uniwersalny dla wszystkich religii, analiza transcendencji bytu ludzkiego. Było też dużo ciepłych scen z życia codziennego. Jestem bardzo szczęśliwa, że przyjechałam z synem z Rzeszowa to zobaczyć. Czekam na kolejne spektakle” – powiedziała.

Podnosić na duchu

„Jestem zadowolona, było mi to potrzebne po tym smutnym czasie pandemii, kiedy zło odsłoniło swoją twarz na tym świecie. A tutaj było pokazane coś pięknego, podnoszącego na duchu” – oceniła.

„Chciałabym przekazać dla całego zespołu serdeczne pozdrowienia. Naprawdę podziwiam nie tylko ten niesamowity kunszt, sprawność, ale dosłownie wszystko. Fantastyczni artyści, którzy tańczą, nawet trudno powiedzieć tańczą, bo to jest jeszcze akrobatyka na wysokim poziomie, że szok” – powiedziała pani Pakuła-Sacharczuk.

W starożytnej chińskiej kulturze wierzono, że sztuka służy do sławienia Boga i pielęgnowania dobra, a zadaniem artysty jest kultywowanie cnoty oraz samodoskonalenie, m.in. poprzez medytację. Zespół Shen Yun kontynuuje tę tradycję, medytuje i stara się żyć zgodnie z zasadami prawdy, życzliwości i cierpliwości.

Artyści Shen Yun „są tacy cudowni, idealni w tym, co robią. […] Jednocześnie tacy skromni, jest w nich tyle piękna. Zwróciłam nawet uwagę, że przez tyle wieków tradycja nakazuje kobiecie bycie skromną i one wszystkie [tancerki] nie epatują gołym ciałem, tylko kunsztem ruchu. Takie są te wszystkie osoby sympatyczne, wspaniałe. Cudowni” – podsumowała pani Anna Pakuła-Sacharczuk.

Relacja Agnieszki Iwaszkiewicz.

„The Epoch Times” jest patronem medialnym Shen Yun Performing Arts. Od momentu powstania Shen Yun w 2006 roku z dumą zamieszczamy wywiady z widzami, w których opisują oni swoje wrażenia ze spektakli.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję