Ambasador Ukrainy wezwany do MSZ, przekazano mu protest w związku ze słowami prezydenta Zełenskiego

Ziarno pszenicy w magazynie zbożowym w gospodarstwie w pobliżu miasta Izmaił, region Odessy, w czasie rosyjskiej inwazji na Ukrainę, 14.06.2022 r. (Oleksandr Gimanov/AFP via Getty Images)

Ziarno pszenicy w magazynie zbożowym w gospodarstwie w pobliżu miasta Izmaił, region Odessy, w czasie rosyjskiej inwazji na Ukrainę, 14.06.2022 r. (Oleksandr Gimanov/AFP via Getty Images)

W trybie pilnym do Ministerstwa Spraw Zagranicznych został wezwany ambasador Ukrainy; przekazano mu protest wobec sformułowań wygłoszonych przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ o tym, jakoby część państw UE pozorowała solidarność – poinformował w środę polski resort dyplomacji.

Prezydent Zełenski, występując w debacie generalnej na 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku, powiedział m.in., że jego kraj ciężko pracuje „nad zachowaniem szlaków lądowych dla eksportu zboża”. „I niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora” – dodał Zełenski.

MSZ poinformowało w środę w komunikacie, że „w trybie pilnym do MSZ wezwany został Ambasador Ukrainy w Polsce W[asyl] Zwarycz. Ambasador został przyjęty przez Podsekretarza Stanu w MSZ Pawła Jabłońskiego” – przekazano.

„Wiceminister przekazał zdecydowany protest strony polskiej wobec sformułowań wygłoszonych przez Prezydenta W[ołodymyra] Zełenskiego na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ w dniu wczorajszym, o tym jakoby część państw UE pozorowała solidarność, jednocześnie pośrednio wspierając Rosję. Wiceszef MSZ wskazał, że w stosunku do Polski jest to teza nieprawdziwa, a ponadto szczególnie nieuprawniona wobec naszego kraju, wspomagającego Ukrainę od pierwszych dni wojny” – podkreśliło MSZ.

Wiceminister Jabłoński – jak czytamy – wskazał, że naciski na Polskę na forach wielostronnych, czy kierowanie skarg do międzynarodowych trybunałów, nie są właściwymi metodami rozwiązywania sporów między naszymi państwami.

Według MSZ, Jabłoński zaznaczył też, że działania te nie będą wobec Polski skuteczne, ponieważ działania podjęte przez polski rząd w obronie interesu polskich rolników są zgodne z prawem krajowym, unijnym i międzynarodowym.

„Wiceszef MSZ wyraził przy tym zaniepokojenie obserwowanym w ostatnim czasie publicznym przekazem najwyższych przedstawicieli władz Ukrainy, narzucającym jednostronną optykę w odniesieniu do wielowymiarowego problemu eksportu ukraińskich produktów rolnych do państw sąsiadujących” – głosi komunikat MSZ.

„Wiceminister Jabłoński wyraził oczekiwanie, że zarówno polityka prowadzona przez władze Ukrainy, jak i publiczna komunikacja z ich strony będzie odzwierciedlać faktyczny charakter stosunków polsko-ukraińskich, zarówno obecnych jak i historycznych, z uwzględnieniem bezprecedensowej pomocy okazywanej przez Polskę i Polaków ludności ukraińskiej oraz państwu ukraińskiemu, a także pełnego spektrum naszej dobrej współpracy” – czytamy w komunikacie.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przemawia podczas 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w siedzibie ONZ w Nowym Jorku, Nowy Jork, USA, 19.09.2023 r. (JUSTIN LANE/PAP/EPA)

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przemawia podczas 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w siedzibie ONZ w Nowym Jorku, Nowy Jork, USA, 19.09.2023 r. (JUSTIN LANE/PAP/EPA)

W poniedziałek władze w Kijowie poinformowały o złożeniu skargi do Światowej Organizacji Handlu (WTO) na Polskę, Węgry i Słowację w związku z przedłużeniem przez te kraje embarga na ukraińskie produkty rolne. We wtorek rzecznik WTO potwierdził w odpowiedzi na pytanie agencji Reutera, że do organizacji wpłynęła skarga Ukrainy dotycząca zakazu importu żywności z tego kraju. Jak przekazał, z formalnego punktu widzenia jest to wniosek o konsultacje, a zatem pierwszy krok w postępowaniu prawnym.

We wtorek wiceminister gospodarki i handlu Taras Kaczka w rozmowie z „Rzeczpospolitą” zasygnalizował, że w ciągu kilku następnych dni Ukraina wprowadzi embargo na polską cebulę, pomidory, kapustę i jabłka.

Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji został wprowadzony przez Komisję Europejską na początku maja 2023 roku w wyniku porozumienia z tymi krajami w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Początkowo ograniczenia obowiązywały do 5 czerwca, a następnie zostały przedłużone do połowy września. Embargo zniesiono 15 września na podstawie postanowienia KE.

16 września w życie weszło rozporządzenie ws. bezterminowego zakazu przywozu do Polski ukraińskich produktów rolnych. Decyzje o jednostronnym przedłużeniu ograniczeń importowych podjęły również rządy Węgier, Słowacji i Rumunii.

Autor: Karol Kostrzewa, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję