Żurawie gromadzą się masowo w Poleskim Parku Narodowym przed jesiennymi odlotami

W Poleskim Parku Narodowym żurawie przygotowują się już do odlotów. Na zdjęciu ilustracyjnym żurawie o poranku, miejsce nieoznaczone (<a href="https://pixabay.com/pl/users/slavicsly-16051472/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=5045920">Slavicsly</a> / <a href="https://pixabay.com/pl//?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=5045920">Pixabay</a>)

W Poleskim Parku Narodowym żurawie przygotowują się już do odlotów. Na zdjęciu ilustracyjnym żurawie o poranku, miejsce nieoznaczone (Slavicsly / Pixabay)

Około tysiąca żurawi zleciało się już do Poleskiego Parku Narodowego (województwo lubelskie), gdzie przygotowują się do jesiennych odlotów do ciepłych krajów. W szczytowym momencie może być ich tutaj około dwóch tysięcy. W najbliższy weekend w Urszulinie odbędzie się „Pożegnanie żurawi”.

Już od co najmniej dwóch tygodni w Poleskim Parku Narodowym zaczynają się masowo gromadzić żurawie. Miejscem zbiórki są okolice Bagna Bubnów. Ptaki najlepiej widać ze stanowiska obserwacyjnego przy ścieżce dydaktycznej „Czahary” w Zastawiu. Zleciało już tu około tysiąca żurawi, w szczytowym momencie może być ich tysiąc więcej.

„Aby je zobaczyć, trzeba przyjść przed wschodem słońca, bo o poranku żurawie rozlatują się w różne kierunki na kolejne żerowania. Wracają tu z powrotem wieczorem na odpoczynek” – powiedział PAP podleśniczy Sławomir Wróbel z PPN. Dlatego „Pożegnanie żurawi” rozpocznie się w sobotę o tej porze – dodał.

W przededniu tej imprezy przed godz. 5 rano z wieży obserwacyjnej w pobliżu torfowisk już słychać było charakterystyczny klangor setek żurawi, podobny do skrzeczenia. „Zaczyna się poranna wymiana informacji, gdzie najlepiej polecieć na żer, gdzie jest świeżo skoszona kukurydza, kto dokąd leci” – wyjaśnił PAP podleśniczy.

Przez lornetkę można było dostrzec, że towarzyszyły im gęsi i białe czaple. Wraz z pierwszymi promieniami słońca żurawie zaczynają stopniowo odlatywać rodzinami, po kilka sztuk. W pewnym momencie większość ptaków nagle zerwała się do odlotu, wyczuwając zagrożenie. „To orzeł bielik, o nawet dwa, które próbują polować” – wskazuje na niebo Sławomir Wróbel.

Około godz. 6 na rozlewiskach zapanowała już cisza. Wszystkie żurawie rozleciały się na okoliczne ścierniska i łąki. „Te kilka tygodni na przełomie sierpnia i września to okres intensywnego żerowania dla żurawi, żeby szczególnie młode ptaki mogły sprostać trudom migracji. Chodzi o to, żeby nabrać energii przed jesiennym odlotem, zbudować masę mięśniową – zwłaszcza mięśnie piersiowe – bo żurawie, przemieszczając się do ciepłych krajów, pokonują nawet 800 km w ciągu doby” – zaznaczył.

Wyjaśnił, że pierwsze odloty żurawi zaczną się ok. 20 września. Część ptaków przesuwa czas odlotu, gdyż pozwalają na to warunki pogodowe. „Starają się już nie odlatywać na północ Afryki czy południe Europy, tylko coraz częściej wybierają Europę Zachodnią” – poinformował podleśniczy. Trasa lotów żurawi jest obserwowana, dzięki nadajnikom telemetrycznym – dodał.

Żuraw jest najwyższym ptakiem w Polsce, może osiągnąć ok. 1,2 m. Rozpiętość jego skrzydeł wynosi do 2,4 m. Waży od 4 do 6 kg. Dojrzałość płciową osiąga w wieku 4-5 lat. „Żurawie łączą się w pary na całe życie. Wstępne zaloty zaczynają się w 2-3 roku życia. Na wiosnę obserwujemy przepiękny spektakl, kiedy samce prężą się, tańczą i popisują przed partnerkami, aby ich wybrały” – powiedział Sławomir Wróbel. Wyjaśnił, że charakterystyczny klangor żurawi powstaje dzięki zapętlonej tchawicy, działającej jak pudło rezonansowe. Słychać go już z kilku kilometrów.

Żuraw jest symbolem Poleskiego Parku Narodowego. „W heraldyce był przedstawiany jako ptak czujności, który stojąc na jednej nodze, pilnuje, aby inni mogli spać spokojnie. Podobno w podniesionej nodze trzymał kamień, który uderzał w ziemię na wypadek, gdyby opuścił nogę i zasnął” – opowiedział podleśniczy.

W większości kultur na całym świecie żuraw jest bardzo dobrze postrzeganym ptakiem, a szczególnie szanowanym w krajach Dalekiego Wschodu. „Chyba nie przesadzę, jak powiem, że wręcz świętym, bo według legend dobre dusze były transportowane do zaświatów właśnie przez żurawie. Jest też legenda japońska, która głosi, że jeśli ktoś złoży tysiąc żurawi, np. w intencji chorej osoby, to wtedy jego życzenie zostanie spełnione” – dodał Sławomir Wróbel z PPN.

W najbliższy weekend w Poleskim Parku Narodowym odbędzie się uroczyste „Pożegnanie żurawi”. Razem z przewodnikiem będzie można wybrać się w sobotę o świcie i o zmierzchu na liczenie żurawi. W programie również spacery ścieżkami dydaktycznymi, czy wykłady poświęcone żurawiom. Z kolei w niedzielę zaplanowano w Urszulinie piknik ekologiczny, koncerty, warsztaty, wystawy.

Autorka: Gabriela Bogaczyk, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję