W poniedziałek po godz. 19 na wysokości budynku przy Krakowskim Przedmieściu 64 policja ewakuowała uczestników liczącego 350 osób zgromadzenia, marszu upamiętniającego ofiary zbrodni wołyńskiej, i osoby przebywające w promieniu 200 m. Teren został wygrodzony. Policja zaapelowała o omijanie tego rejonu.
„Mężczyzna wyjął z plecaka i położył na ziemi niebezpieczny przedmiot” – powiedział PAP nadkom. Sylwester Marczak z KSP.
Pocisk został zabezpieczony przez pirotechników z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji @Policja_KSP . Obecnie znajduje się on w beczce do przewozu materiałów wybuchowych. Cały czas działamy na miejscu. pic.twitter.com/0IX2z2doZC
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) July 11, 2022
Policyjni antyterroryści zabezpieczyli pocisk, który był przyczyną ewakuacji. „Pocisk został zabezpieczony w beczce do przewozu materiałów niebezpiecznych” – powiedział PAP Marczak. Policja nie udzielała oficjalnych komentarzy, nieoficjalne opisy w mediach informowały o tym, że chodziło o pocisk o dużej sile rażenia.
Na miejsce wezwano pirotechników. Po godz. 20.30 – jak przekazał Marczak – zabezpieczyli pocisk. Około godz. 21 w poniedziałek w rejonie zdarzenia przywrócono ruch pieszy, chwilę później ZTM poinformowało o przywróceniu normalnego kursowania linii autobusowych.
Źródło: PAP.