Zdaniem ekspertów Słońce osiągnęło czas największej aktywności zmieniającej się w 11-letnim cyklu. Oznacza to zmiany w kosmicznej pogodzie, a także okazję do dokładniejszego badania naszej gwiazdy – poinformowała NASA.
Amerykańska National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA, pol. Narodowa Służba Oceaniczna i Atmosferyczna) oraz międzynarodowy Solar Cycle Prediction Panel (pol. Panel Prognozowania Cyklu Słonecznego) ogłosiły, że Słońce weszło właśnie w okres maksymalnej aktywności w cyklu trwającym 11 lat. Cykl ten ma związek ze zmianami w polu magnetycznym Słońca – bieguny gwiazdy regularnie zamieniają się miejscami.
Postępy cyklu bada się m.in. poprzez obserwację powstających na Słońcu ciemnych plam związanych z działaniem pola magnetycznego – tłumaczą naukowcy. „Podczas maksimum słonecznego liczba plam słonecznych, a co za tym idzie, aktywność słoneczna wzrasta” – wyjaśnia Jamie Favors, dyrektor Space Weather Program w NASA.
It’s official: We have reached solar max phase! ☀️ @NASA, @NOAA, and the international Solar Cycle Prediction Panel just announced that the Sun has reached its solar maximum period.
Expect solar eruptions, auroras, and more: https://t.co/zrZIuRdLWu pic.twitter.com/GF7QZbKiQi
— NASA Sun & Space (@NASASun) October 15, 2024
„To ekscytująca okazja, aby dowiedzieć się więcej o naszej najbliższej gwieździe. Jednak powoduje także realne skutki na Ziemi i w całym Układzie Słonecznym” – podkreśla. Wyjaśnia, że chodzi o kosmiczną pogodę, która ma kolosalne znaczenie dla astronautów, satelitów, systemów nawigacyjnych czy sieci elektrycznych. To także przyczyna silnych zórz polarnych.
Na przykład w maju tego roku Słońce wyrzuciło w przestrzeń potężne strumienie naładowanych cząstek w kierunku Ziemi, wywołując najsilniejszą burzę geomagnetyczną od dwóch dekad i być może jedne z najsilniejszych zórz od 500 lat – zwracają uwagę specjaliści NASA.
Cykle słoneczne są śledzone przez astronomów od czasu, gdy Galileusz po raz pierwszy zaobserwował plamy słoneczne w XVII w. Każdy cykl jest przy tym inny – niektóre z nich osiągają szczyt o większej intensywności i w krótszym czasie, a inne mają mniejsze, ale dłużej trwające szczyty.
Choć wiadomo już, że obecnie Słońce znajduje się w najaktywniejszym okresie, to nie można przewidzieć, kiedy nastąpi jego szczyt. Jego określenie będzie wymagało miesięcy, a być może nawet lat obserwacji, ponieważ szczyt można dostrzec dopiero po dłuższym czasie opadania aktywności Słońca.
Obecny okres maksimum ma przy tym trwać jeszcze mniej więcej rok. Jak dotąd najsilniejszy rozbłysk (X9.05) w tym cyklu słonecznym miał miejsce 3 października. Specjaliści spodziewają się kolejnych burz, które mogą powodować zorze, a także niestety oddziaływać na ziemską technologię.
W kolejnych latach można się spodziewać interesujących odkryć związanych ze Słońcem, a to dzięki działającym już i planowanym sondom. Na przykład w grudniu próbnik NASA Parker Solar Probe zbliży się do gwiazdy na najmniejszą odległość.
Źródło: relacja Marka Matacza dla PAP.