Senat przyjął w piątek wieczorem bez poprawek ustawę o Sądzie Najwyższym, a także nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, których autorem jest prezydent Andrzej Duda.
Za przyjęciem ustawy o Sądzie Najwyższym głosowało 58 senatorów, 26 było przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu.
Wcześniej oddalono wniosek senatorów PO o odrzuceniu ustawy. Senacka komisja wnosiła o przyjęcie ustawy bez poprawek.
W kilkunastogodzinnej debacie senatorowie PiS popierali ustawę o Sądzie Najwyższym. Senatorowie PO byli jej przeciwni, wskazując, że jest w wielu punktach niekonstytucyjna. O poparcie ustawy prosił Senat prezydencki minister Paweł Mucha. Jej zapisy krytykowali natomiast prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego sędzia Stanisław Zabłocki i rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar.
Ustawa wprowadza m.in. możliwość składania do Sądu Najwyższego skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki polskich sądów, w tym z ostatnich 20 lat. W Sądzie Najwyższym powstaną dwie nowe izby: Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Dyscyplinarna – z udziałem ławników wybieranych przez Senat. Ta druga będzie prowadziła postępowania dyscyplinarne wobec sędziów i przedstawicieli innych zawodów prawniczych. Ustawa przewiduje też przechodzenie sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia, z możliwością przedłużania tego przez prezydenta (dziś ten wiek to 70 lat).
Z kolei za przyjęciem ustawy o KRS głosowało 60 senatorów, 26 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Wcześniej Senat zagłosował przeciw wnioskowi o odrzucenie nowelizacji, który złożyli senatorowie PO.
W sali było słychać okrzyki „hańba” demonstrujących pod Senatem przeciwników zmian. „To jest ustawa fatalna, niekonstytucyjna” – mówił przed głosowaniem Bogdan Borusewicz (PO), który powiedział, że marszałek nie powinien jej poddawać pod głosowanie. Według niego ustawa umożliwia partii rządzącej przejęcie kontroli nad sądami. Zarzucił, że o głosowaniach senatorzy dowiedzieli się kilkanaście minut wcześniej.
Replikując, marszałek Senatu Stanisław Karczewski odpowiadał, że wszyscy senatorowie wiele razy byli informowani, że głosowanie nastąpi po wyczerpaniu porządku obrad.
Nowelizacja wprowadza wybór 15 członków KRS (sędziów) na wspólną czteroletnią kadencję przez Sejm – dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie. Każdy klub poselski ma wskazywać nie więcej niż 9 możliwych kandydatów. Izba ma ich wybierać co do zasady większością 3/5 głosów – głosując na ustaloną przez sejmową komisję listę 15 kandydatów, na której musi być co najmniej jeden kandydat wskazany przez każdy klub. W przypadku niemożności wyboru większością 3/5 głosowano by na tę samą listę, ale o wyborze decydowałaby bezwzględna większość głosów.
Sejm uchwalił ustawę przed tygodniem. Przepisy o KRS oraz nowa ustawa o Sądzie Najwyższym zostały przygotowane przez prezydenta Andrzeja Dudę i złożone w Sejmie w końcu września br. W lipcu prezydent zawetował poprzednie nowe przepisy o Sądzie Najwyższym i KRS, wytykając im m.in. częściową niekonstytucyjność.
Kilkanaście poprawek do nowelizacji zgłosili senatorowie PO i niezrzeszeni, ale senacka komisja wniosła o przyjęcie ustawy bez poprawek. Senat debatował nad tymi przepisami przez kilkanaście godzin od wtorkowego popołudnia do wczesnego wieczoru w środę. Ustawę popierali senatorowie PiS, przeciwko wypowiadali się senatorowie PO, którzy wskazywali, że w ich ocenie ustawa jest niekonstytucyjna.
Prezydencki minister Paweł Mucha powtarzał, że nie podziela stanowiska, by ustawa o KRS była niekonstytucyjna. Przewodniczący KRS sędzia Dariusz Zawistowski mówił, że nowelizacja pociąga za sobą zagrożenie politycznego postrzegania sędziów przez społeczeństwo. Także rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar mówił, że „nie widzi racjonalnych argumentów”, by zmieniać system wyboru sędziów w skład KRS.
Teraz ustawa o Sądzie Najwyższym oraz nowelizacja ustawy o KRS trafią do prezydenta, który może je podpisać, zawetować lub zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego (przed ich podpisaniem lub po podpisaniu).
Źródło: PAP.