W piątek w Warszawie odsłonięto pomnik Wojciecha Korfantego

Wnuk Wojciecha Korfantego Feliks Korfanty (pośrodku), prezydent RP Andrzej Duda (drugi po prawej) oraz prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (po prawej) podczas uroczystego odsłonięcia pomnika Wojciecha Korfantego u zbiegu Al. Ujazdowskich i ul. Agrykola w Warszawie, 25.10.2019 r. (Tomasz Gzell / PAP)

Wnuk Wojciecha Korfantego Feliks Korfanty (pośrodku), prezydent RP Andrzej Duda (drugi po prawej) oraz prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (po prawej) podczas uroczystego odsłonięcia pomnika Wojciecha Korfantego u zbiegu Al. Ujazdowskich i ul. Agrykola w Warszawie, 25.10.2019 r. (Tomasz Gzell / PAP)

W piątek w południe w obecności prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, ministrów, parlamentarzystów, władz samorządowych, mieszkańców Śląska, członków rodziny – u zbiegu Al. Ujazdowskich i ul. Agrykola odsłonięto pomnik Wojciecha Korfantego.

„Wreszcie ten ważny, długo wyczekiwany moment, na pewno wyczekiwany przez tych, którzy sercem czują się związani z Górnym Śląskiem, ale myślę, że śmiało można powiedzieć, że wyczekiwany przez Rzeczpospolitą, czyli przez nas wszystkich. Moment, w którym w stolicy wolnego, suwerennego, niepodległego polskiego państwa odsłaniamy pomnik jednego z ojców naszej niepodległości. Odzyskanej w 1918 roku, ale tak naprawdę ukształtowanej tym ostatnim czynem zbrojnym, jakim było III Powstanie Śląskie” – powiedział prezydent.

Jak zaznaczył, to dzięki Korfantemu, który stanął na czele III Powstania Śląskiego w 1921 roku i „wziął w związku z tym na siebie za ten czyn zbrojny odpowiedzialność”, „ta niezwykle ważna dla Rzeczpospolitej część ziem polskich, Górny Śląsk, stała się jej częścią”.

„II Rzeczpospolita nie umiała podziękować Wojciechowi Korfantemu i to są te przykre karty naszej historii, że te spory polityczne były tak nabrzmiałe […]. Niech będzie dla nas wszystkich symbolem to, że w tej alei, która zaczyna się przy pl. Trzech Krzyży, a kończy się symbolicznie Belwederem, stoi pomnik Wincentego Witosa, potem Ignacego Paderewskiego, Romana Dmowskiego, Wojciecha Korfantego i Ignacego Daszyńskiego, a na końcu przy Belwederze marszałka Józefa Piłsudskiego […]. Oni stoją tu dzisiaj i pokazują, że Polska jest jedna. Teraz są tutaj wszyscy […] ojcowie niepodległości, są na swoim miejscu” – podkreślił Andrzej Duda.

„Celem życia mojego dziadka było połączenie Śląska z Polską i mimo przeciwności udało mu się to zrealizować” – podkreślił wnuk Wojciecha Korfantego Feliks.

Stwierdził, że „do Daszyńskiego, Paderewskiego, Dmowskiego, i Witosa dołączył dziś Wojciech Korfanty”.

„100 lat temu zjednoczyła ich wspólna myśl i wspólne dzieło – odzyskanie wolności i zbudowanie niepodległego państwa polskiego” – dodał.

Wnuk Wojciecha Korfantego Feliks Korfanty przemawia podczas uroczystego odsłonięcia pomnika Wojciecha Korfantego, Warszawa, 25.10.2019 r. (Tomasz Gzell / PAP)

Wnuk Wojciecha Korfantego Feliks Korfanty przemawia podczas uroczystego odsłonięcia pomnika Wojciecha Korfantego, Warszawa, 25.10.2019 r. (Tomasz Gzell / PAP)

Opowiadał, że Warszawa w życiu jego dziadka, rodowitego Górnoślązaka, zajmowała miejsce szczególne. „Tu sprawował mandat posła i senatora RP, tu był wicepremierem w rządzie Wincentego Witosa, tu wreszcie w 1922 roku otrzymał misję utworzenia rządu. Zrealizowanie tego zadania uniemożliwił mu marszałek Piłsudski, który stał także za osadzeniem mego dziadka w Twierdzy Brzeskiej” – opowiadał.

„Warszawa do tej pory kojarzyła się naszej rodzinie także z jego śmiercią poprzedzoną bezpodstawnym uwięzieniem, gdy w obliczu zagrożenia wojną z Niemcami, z którymi skutecznie walczył w trzecim Powstaniu Śląskim, powrócił z przymusowej emigracji, aby oddać się do dyspozycji narodu, osadzono go na Pawiaku. Zwolniony dopiero wtedy, gdy stan zdrowia nie pozwalał mu wyjść na wolność o własnych siłach. Zmarł tu 17 sierpnia 1939 roku i wówczas Warszawa żegnała go ‘Rotą’” – powiedział Feliks Korfanty.

Przypomniał, że ostatnia wola jego dziadka brzmiała: „Wypowiadam gorącą prośbę do ludu śląskiego, by został wierny zasadom chrześcijańskim i swemu przywiązaniu do Polski, by nie ustawał w pracy i poświęceniu, aby z Polski zrobić taką Polskę, jaka jest godna naszych marzeń. Polskę wielką, mocarstwową, katolicką, praworządną, zawsze sprawiedliwą”.

Wnuk Wojciecha Korfantego podkreślił, że celem życia jego dziadka było połączenie Śląska z Polską i mimo przeciwności udało mu się to zrealizować. W imieniu potomków Korfantego podziękował władzom Warszawy oraz Ślązakom za wzniesienie pomnika.

Swe przemówienie wygłosił po angielsku, ale zakończył w bardzo osobistym tonie po polsku. „Wyjechałem z Polski, kiedy miałem trzy lata, uciekając przed Niemcami, ale przez całe życie czuję się Polakiem i jestem z tego bardzo dumny” – zaznaczył.

Prezydent miasta Rafał Trzaskowski podkreślił, że w Warszawie brakowało pomnika Wojciecha Korfantego; „symbolu nieugiętej postawy”.

Trzaskowski zaznaczył, że starania o powstanie pomnika podjęli m.in. były prezydent Świętochłowic (województwo śląskie) Dawid Kostempski oraz dyrektor Muzeum Powstań Śląskich, senator-elekt Halina Bieda.

Przypomniał, że Korfanty, obok Piłsudskiego, Dmowskiego, Paderewskiego, był jednym z ojców polskiej niepodległości. „Dla mnie szczególnie bliskim, dlatego że był przecież współtwórcą chrześcijańskiej demokracji – partii, do której mogą się odwoływać wszyscy politycy szeroko rozumianego centrum” – powiedział.

Uroczyste odsłonięcie pomnika Wojciecha Korfantego u zbiegu Al. Ujazdowskich i ul. Agrykola w Warszawie, 25.10.2019 r., od lewej: europoseł Jerzy Buzek, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, prezydent RP Andrzej Duda, abp Kazimierz Nycz, premier Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Bożena Borys-Szopa oraz Wojciech Kolarski (drugi po prawej) z KPRP (Tomasz Gzell / PAP)

Uroczyste odsłonięcie pomnika Wojciecha Korfantego u zbiegu Al. Ujazdowskich i ul. Agrykola w Warszawie, 25.10.2019 r., od lewej: europoseł Jerzy Buzek, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, prezydent RP Andrzej Duda, abp Kazimierz Nycz, premier Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Bożena Borys-Szopa oraz Wojciech Kolarski (drugi po prawej) z KPRP (Tomasz Gzell / PAP)

Zaznaczył, że Korfanty, syn śląskiej ziemi, Polak z przekonania i wiary, był wielkim patriotą i współtwórcą naszej niepodległości. „Stał się symbolem nieugiętej postawy i tego, jaka może być cena wierności swoim poglądom. Był osobą zawsze w pełni niezależną i niepokorną” – dodał.

Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, który wraz z metropolitą katowickim abpem Wiktorem Skworcem oraz biskupem Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Jerzym Samcem był obecny podczas uroczystości, podkreślił, że „życie i działalność Korfantego jest trwałym przykładem i zarazem wyzwaniem dla nas wszystkich, którzy w trudnych chwilach naszej historii mieli odwagę mówić prawdę i oddać życie w służbie ojczyzny i narodu”.

Po uroczystości premier Mateusz Morawiecki powiedział dziennikarzom, że Korfanty dążył do tego by polskość i śląskość – „te dwa wymiary były spójne, powiązane”. Zaznaczył, że to wyjątkowa postać dla Śląska, ale przede wszystkim dla polskiej historii. „To ojciec naszej niepodległości i warto pamiętać o wielu jego przemyśleniach, słowach” – dodał.

Pomnik upamiętnia ostatnie przemówienie Wojciecha Korfantego na forum Reichstagu upadającej Rzeszy, wygłoszone 25 października 1918 roku. Zażądał w nim zjednoczenia wszystkich ziem polskich zaboru pruskiego i dostępu do morza. „Mości panowie, nie chcemy ani piędzi ziemi niemieckiej. Żądamy jedynie, w myśl postanowień punktu trzynastego programu Wilsona, własnej, jednej, złożonej z ziem trzech zaborów Polski” – stwierdził Korfanty. Po jego wystąpieniu polscy posłowie do niemieckiego parlamentu zadecydowali, że są obywatelami odradzającej się Polski i nie będą dłużej zasiadać w parlamencie państwa zaborczego.

Wojciech (właściwie Adalbert) Korfanty urodził 20 kwietnia 1873 roku w osadzie Sadzawka (obecnie Siemianowice Śląskie). W latach 1903-1912 i 1918 był posłem do Reichstagu oraz pruskiego Landtagu (1903-1918), gdzie reprezentował Koło Polskie. 25 października 1918 roku wystąpił w niemieckim parlamencie z żądaniem przyłączenia do państwa polskiego wszystkich polskich ziem zaboru pruskiego.

W latach 1918-1919 był członkiem Naczelnej Rady Ludowej stanowiącej rząd Wielkopolski podczas powstania, a w 1920 roku, jako mianowany przez rząd polski komisarz plebiscytu na Górnym Śląsku, kierował całością przygotowań organizacyjnych, propagandowych i politycznych. W maju 1921 roku, po przegranym przez Polskę plebiscycie, stanął na czele III Powstania Śląskiego, które przyniosło korzystniejszy dla Polski podział Śląska. W odrodzonej Polsce w latach 1922-1930 Korfanty był posłem na Sejm z ramienia Chrześcijańskiej Demokracji. Od października do grudnia 1923 roku był m.in. wicepremierem w rządzie Wincentego Witosa i jego doradcą. Był wydawcą dzienników „Rzeczpospolita” i „Polonia”. Będąc na emigracji, został jednym z założycieli Frontu Morges, a później organizatorem i prezesem Stronnictwa Pracy powstałego z połączenia Chadecji i Narodowej Partii Robotniczej. Zmarł 17 sierpnia 1939 roku. Spoczął w Katowicach. Jego pogrzeb stał się manifestacją patriotyczną Ślązaków.

Źródło: PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję