W 2023 roku zmieniono 1051 przepisów i wprowadzono 553 nowych – wynika z opublikowanego w czwartek „Barometru prawa” firmy doradczej Grant Thornton. Liczba wprowadzanych zmian jest tak duża, że nie ma fizycznej możliwości, by obywatele i firmy były z prawem na bieżąco – ocenili autorzy.
Z analizy ekspertów Grant Thornton wynika, że w Polsce z roku na rok rośnie liczba regulacji prawnych, których ani obywatele, ani przedstawiciele firm nie są w stanie śledzić na bieżąco. Powołując się na dane portalu Gofin.pl, zajmującego się analizą zmian prawnych dla firm, autorzy „Barometru prawa” napisali, że w 2023 roku zmieniło się 1051 przepisów oraz w życie weszły 553 nowe regulacje. Zauważyli też, że w tym samym czasie uchylonych zostało jedynie 41 przepisów.
Ich zdaniem, aby poznać sens nowo przyjmowanych przepisów, przedsiębiorca czy zwykły obywatel na ich czytanie ze zrozumieniem musiałby poświęcić nawet kilkanaście godzin dziennie. Natomiast jeśli do tego dołoży się inne źródła prawa, jak rozporządzenia Unii Europejskiej, objaśnienia, uchwały, interpretacje podatkowe czy orzeczenia sądów, to – jak stwierdzili – nie ma fizycznej możliwości, aby być na bieżąco ze wszystkimi zmianami w polskim prawie.
To – jak ocenił partner zarządzający Grant Thornton Tomasz Wróblewski – w znaczący sposób utrudnia działalność biznesu w Polsce. „Prawo mętne, nadmiarowe, nieprzewidywalne, zmieniane w chaosie wstrzymuje decyzje rozwojowe. […] Takie prawo prowadzi do utraty przez firmy zdolności do konkurowania i do wypadania z rynku” – napisał w komentarzu do raportu.
Autorzy publikacji zwrócili też uwagę na słabą jakość konsultacji społecznych. „Dla co czwartego projektu ustawy opublikowanej w Rządowym Centrum Legistacji nie ma żadnej dokumentacji z konsultacji, a dla co drugiego ustawodawca nie odniósł się do nadesłanych uwag” – napisali. Niepokojącym zjawiskiem – w ich opinii – jest też skracanie vacatio legis, co powoduje, że firmy mają za mało czasu na wprowadzenie zmian. Wyliczyli że 20 najważniejszych ustaw gospodarczych przez ostatnie 10 lat zmieniało się łącznie 1189 razy, a ich objętość liczona liczbą stron wzrosła o 53 proc.
Głównym źródłem nowego prawa były w minionym roku rozporządzenia administracji rządowej, natomiast znacznie rzadziej ustawy czy umowy międzynarodowe. W 2023 roku wprowadzono w życie ponad 30 tys. stron rozporządzeń rządowych (co jest najwyższym poziomem w historii), wobec 3,5 tys. stron ustaw i 0,5 tys. stron umów międzynarodowych.
Napisano, że przez ostatnią dekadę znacznie skrócił się średni okres oczekiwania ustaw na podpis Prezydenta RP. Wyliczono, że w pierwszych latach sprawowania władzy Andrzej Duda potrzebował 10-12 dni, zanim postawił podpis, natomiast od 2020 roku, a więc od wybuchu pandemii, tempo składania podpisu przez prezydenta skróciło się średnio do 6-7 (po tylu dniach od przedłożenia przez parlament składał podpis). „Warto mieć świadomość, że to właśnie podpis Prezydenta jest ostatnim etapem procesu legislacyjnego […], spokojna, głęboka analiza jest na tym etapie szczególnie potrzebna, a na pewno nie mniej ważna niż na innych etapach” – podkreślono.
Autorka: Ewa Wesołowska, PAP.