Uratowano „najbardziej samotną owcę”, uwięzioną przez dwa lata u podnóża klifu

Owca, która przez co najmniej dwa lata była uwięziona u podnóża klifu na północy Szkocji, została w sobotę uratowana przez grupę pięciu miejscowych farmerów. Zdjęcie ilustracyjne (<a href="https://pixabay.com/pl/users/mpmpix-4924050/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=2187647">MPMPix</a> / <a href="https://pixabay.com/pl//?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=2187647">Pixabay</a>)

Owca, która przez co najmniej dwa lata była uwięziona u podnóża klifu na północy Szkocji, została w sobotę uratowana przez grupę pięciu miejscowych farmerów. Zdjęcie ilustracyjne (MPMPix / Pixabay)

„Najbardziej samotna owca Wielkiej Brytanii”, jak ją nazwały media, która przez co najmniej dwa lata uwięziona była na żwirowej plaży u podnóża klifu na północy Szkocji, została w sobotę uratowana przez grupę pięciu miejscowych farmerów.

Owcę po raz pierwszy zauważyła mieszkanka Brory Jill Turner podczas spływu kajakowego w 2021 roku. Jak powiedziała lokalnej gazecie „The Northern Times”, założyła wówczas, że owca sama wróci do swojego domu i nie myślała o tym więcej, ale kiedy niedawno ponownie płynęła tą samą trasą, ku swojemu przerażeniu zauważyła ją znowu.

„Zameczała na nasz widok i podążyła za naszą grupą wzdłuż brzegu, skacząc ze skały na skałę, mecząc do nas przez całą drogę. Biedna owca była sama przez co najmniej dwa lata – dla zwierzęcia stadnego musi to być tortura, a ona wydawała się zdesperowana, aby nawiązać z nami kontakt przy dwóch okazjach, kiedy ją minęliśmy” – opowiada.

Owcę po raz pierwszy zauważyła mieszkanka Brory podczas spływu kajakowego w 2021 r. Na zdjęciu ilustracyjnym owca w Szkocji, miejsce dokładniej nieoznaczone (<a href="https://pixabay.com/pl/users/sweetaholic-296788/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=4788380">Julia Schwab</a> / <a href="https://pixabay.com/pl//?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=4788380">Pixabay</a>)

Owcę po raz pierwszy zauważyła mieszkanka Brory podczas spływu kajakowego w 2021 r. Na zdjęciu ilustracyjnym owca w Szkocji, miejsce dokładniej nieoznaczone (Julia Schwab / Pixabay)

Turner próbowała zorganizować pomoc od różnych agencji, ale bezskutecznie. Skontaktowała się z górską ekipą ratunkową z Cairngorm, która wyjaśniła, że nie może podjąć żadnych działań, chyba że zostanie wezwana przez służby ratunkowe, takie jak policja lub straż pożarna, a także ze Szkockim Towarzystwem Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt (SSPCA), którego pracownik powiedział, że owca była im znana, ale nie znajdowała się w żadnym niebezpieczeństwie.

Po tym jak sprawę opisały media, najpierw lokalne, a później ogólnokrajowe, ponad 52 tys. osób podpisało internetową petycję wzywającą do przeprowadzenia akcji ratunkowej. Zorganizował ją wraz z czterema kolegami Cammy Wilson, postrzygacz owiec z hrabstwa Ayrshire i prezenter nadawanego w BBC programu Landward.

Dwóch z nich pozostało na górze, aby obsługiwać wyciągarkę, podczas gdy trzech innych zostało opuszczonych 250 m w dół klifu, aby dotrzeć do owcy, którą znaleźli w jaskini. „Przyjechaliśmy tu z ciężkim sprzętem i wciągnęliśmy tę owcę na niezwykle strome zbocze. Jest w niesamowitym stanie. Ma ok. 4,5 punktu za kondycję, jest otyła – było trochę pracy, aby wciągnąć ją na to zbocze” – opowiada w nagraniu wideo zamieszczonym na Facebooku.

Owca, którą nazwano Fiona, trafiła na farmę, w której będzie dochodzić do siebie, choć jedyne, czego wymaga, to strzyżenie. „Najbardziej samotna owca w Wielkiej Brytanii nie jest już samotna” – powiedział Wilson.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję