Przywódcy państw Unii Europejskiej na szczycie w Brukseli jednomyślnie zdecydowali w czwartek o przedłużeniu na kolejne sześć miesięcy sankcji gospodarczych wobec Rosji nałożonych w połowie 2014 roku.
Od czasu nałożenia restrykcji UE sukcesywnie je przedłuża. Ich zniesienie Wspólnota uzależniała od pełnej realizacji porozumień mińskich. Mimo że termin w tej sprawie wyznaczono na 31 grudnia 2015 roku, do dziś nie zostały one wdrożone.
Na czwartkowym szczycie kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Emmanuel Macron przedstawili pozostałym szefom państw i rządów wspólne sprawozdanie z wdrażania porozumień mińskich w kontekście przedłużenia sankcji.
Rosyjska aneksja Krymu w marcu 2014 roku i podsycanie przez Kreml konfliktu zbrojnego na wschodzie Ukrainy spowodowały nałożenie przez państwa zachodnie szeregu sankcji dyplomatycznych, gospodarczych, finansowych i personalnych na Rosję i przedstawicieli jej władz.
Restrykcje te dotyczą sektora finansowego, energetycznego i obronnego oraz produktów podwójnego zastosowania. Oznaczają ograniczenie dostępu do unijnych rynków kapitałowych dla największych rosyjskich instytucji finansowych, firm energetycznych oraz przemysłu obronnego.
Ponadto w ramach restrykcji obowiązuje zakaz eksportu i importu broni do i z Rosji, zakaz eksportu produktów podwójnego zastosowania do celów militarnych lub dla użytkowników wojskowych w tym kraju. UE ogranicza też Moskwie dostęp do strategicznie cennych technologii i usług, które można wykorzystać do produkcji i wydobycia ropy naftowej.
W czwartek, jeszcze przed szczytem przedstawiciele krajów członkowskich UE zdecydowali również o przedłużeniu sankcji będących odpowiedzią na zaanektowanie Krymu i Sewastopola przez Rosję. Sankcje zostały przedłużone do 23 czerwca 2020 roku.
Zgodnie z nimi obywatele UE i unijne firmy nie mogą m.in.: importować do UE produktów z Krymu i Sewastopola, inwestować na Krymie i w Sewastopolu, świadczyć tam usług turystycznych oraz eksportować określonych towarów i technologii do firm na Krymie lub do wykorzystania na Krymie w sektorze transportu, telekomunikacji i energetyki oraz w związku z poszukiwaniem, wydobyciem i produkcją ropy naftowej, gazu i surowców mineralnych. Nie można też świadczyć pomocy technicznej, usług pośrednictwa, usług budowlanych ani usług inżynieryjnych związanych z infrastrukturą w tych sektorach.
Z Brukseli Łukasz Osiński, PAP.