Według danych IPN na Bródnie w Warszawie mogą się znajdować szczątki nawet kilkuset ofiar zbrodni komunistycznych. Wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk zapowiedział w poniedziałek w Gdyni, podczas spotkania w ramach X Festiwalu Filmowego Niepokorni Niezłomni Wyklęci, że prace poszukiwawcze rozpoczną się tam wiosną 2019 roku.
Możliwe, że jest to miejsce pochówku setek ofiar komunizmu
Krzysztof Szwagrzyk wiceprezes IPN, odpowiedzialny za kierowanie pracami Biura Poszukiwań i Identyfikacji, opowiada: – Jesteśmy w trakcie przygotowań – one są już bardzo daleko zaawansowane – do tego, żeby na Bródno powrócić. Ale nie na cmentarz – na tę przestrzeń niezwykle ważną, która znajduje się pomiędzy murem cmentarza a kirkutem. […] To trudna dla nas przestrzeń, ale wierzę […], że uda nam się pokonać te trudności i rozpocząć tam prace.
Dodaje: – Jeżeli okaże się, że to jest miejsce, którego szukamy, to mogą tam być szczątki nawet kilkuset osób – mówi.
W zeszłym roku podczas drugiego etapu poszukiwań prowadzonych na Cmentarzu Bródnowskim odkryto szczątki 17 osób. Jedna z ofiar miała przy sobie ryngraf z nazwiskiem, imieniem i adresem. Ustalono, że należał on do Stanisława Olszewskiego, będącego żołnierzem AK.
Pytany przez PAP, w którym konkretnie miejscu planowane są ponowne poszukiwania, prof. Szwagrzyk wyjaśnił, że „jest to miejsce „pomiędzy cmentarzem a kirkutem, pas ziemi niczyjej”.
Wiceprezes IPN przypomina: – Są relacje mówiące o tym, że przywożono tam zwłoki. I tego miejsca nikt dotychczas nie badał. Robimy wszystko, żeby w następnym roku na wiosnę wejść na ten teren i móc rozpocząć tam prace. To niezwykle ważne miejsce.
Pod koniec lipca Szwagrzyk mówił, że w Warszawie jest jeszcze kilkanaście miejsc, gdzie mogą znajdować się zwłoki ofiar zbrodni komunistycznych. Instytut do końca roku planuje podjęcie poszukiwań w wybranych lokalizacjach. – To oczywiście wciąż więzienie przy Rakowieckiej – z powodów, o których mówić specjalnie nie trzeba; Pole Mokotowskie oraz okolice Cmentarza na Bródnie. Wszystko wskazuje na to, że właśnie w tych wymienionych przeze mnie miejscach, w latach 40. grzebano szczątki tych, których mordowano w więzieniach, aresztach, albo którzy umierali w placówkach Urzędu Bezpieczeństwa.
Wiceprezes IPN relacjonuje, że 1 października zespół wrócił na teren więzienia na Rakowieckiej, gdzie rozpoczął się kolejny etap działań. Badano też teren Nowego Targu. Kilka dni wcześniej specjaliści zakończyli z kolei prace w Białymstoku. Dopiero co pracowano również na terenie byłego obozu śmierci Jasień. W najbliższym czasie poszukiwania będą prowadzone też na Opolszczyźnie i w Sztumie.
Wciąż jeszcze wiele miejsc pochówku osób zabitych przez komunistów nie jest przebadanych
Szwagrzyk zwraca uwagę: – Takich miejsc mamy w Polsce niezwykle dużo. W tym roku przebadaliśmy już ponad 30, a jeszcze około 20 chcemy i mamy w planie przebadać.
Zaznacza również, że zespół poszukuje nie tylko ofiar zbrodni komunistycznych. – Na podstawie nowelizacji ustawy o IPN sprzed dwóch lat naszym obowiązkiem jest odnajdywanie szczątków wszystkich Polaków, którzy zginęli, zostali zabici pomiędzy 1917-1990 rokiem przez Niemców, komunistów, sowietów, Ukraińców. A to oznacza, że takich miejsc w Polsce, a także poza granicami mamy bardzo dużo.
A.I., źródło: PAP.