Pokaz rozpoznawania twarzy z użyciem sztucznej inteligencji można zobaczyć na monitorach w kampusie Bantian firmy Huawei, Shenzhen, 26.04.2019 r. (Kevin Frayer / Getty Images)
„Jeśli technologia 5G ma być jakimś kolejnym skokiem cywilizacyjnym dla ludzkości, to wprowadzanie do tak subtelnych, tak wrażliwych technologii firm chińskich, na zasadzie poważnego ich wejścia, jest potwornym ryzykiem, jest potworną nieodpowiedzialnością” – podkreślił minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński podczas konferencji w waszyngtońskim think tanku Wilson Center.
Skutki oddziaływania chińskiego reżimu na Europę
We wtorek 10 grudnia br. w Waszyngtonie odbyła się konferencja „The Collapse of Communism in Eastern Europe: A 30-Year Legacy”, upamiętniająca 30. rocznicę upadku komunizmu. W przemówieniu Kamiński wskazał na rolę Amerykanów w odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku i w obaleniu komunizmu. Naświetlił także współczesne zagrożenia płynące ze strony Rosji.
Po przemówieniu polski minister odpowiadał na pytania publiczności. Jedno z nich dotyczyło oddziaływania Chin i zagrożeń, jakie niesie współpraca z Chinami przy takich inicjatywach jak „Jeden pas, jedna droga”.
Zapytany o wpływ Chin na integrację euroatlantycką, przedstawiciel rządu polskiego odpowiedział: „Wiele elit politycznych europejskich w wielu krajach udaje, że nie widzi zagrożenia ze strony Chin. Polska nie jest takim krajem. Polska, tak jak Stany Zjednoczone, mówi wyraźnie o zagrożeniu chińskim. Byliśmy jednym z pierwszych krajów w ostatnich latach, który doprowadził do aresztowania chińskiego szpiega, udającego menadżera znanej firmy Huawei”.
Co więcej ocenił: „Chińczycy działają niezwykle cierpliwie i długofalowo”.
Jego zdaniem, w wielu państwach Europy politycy w sprawach bezpieczeństwa bardzo często patrzą na sprawę krótkoterminowo, kierując się jedynie długością własnej kadencji.
„To jest po prostu kompletna nieodpowiedzialność. Wielu polityków europejskich widzi tylko i wyłącznie koniec swojej kadencji i nic więcej. Oni są zupełnie bezradni wobec Chińczyków, którzy działają na wiele lat, z długoletnią strategią” – zauważył.
Minister powiedział też: „Dla biedniejszych krajów europejskich Chiny są atrakcyjne, bo oferują inwestycje, a nie dyktują bieżących warunków politycznych. Wydaje im się, że to jest bezpieczny kapitał, konkurencyjny kapitał, bo nie ma bezpośredniego, szybkiego stawiania warunków politycznych”.
Od masakry na placu Tiananmen nic się nie zmieniło, w Chinach nadal rządzi ta sama partia komunistyczna
W opinii Kamińskiego: „Część państw europejskich widzi właśnie tani kapitał, duże inwestycje, zapominając, czym są Chiny. A przecież dalej jest to państwo komunistyczne, tam rządzi partia komunistyczna”.
Minister opowiedział zebranym o wspomnieniu, jakim podzielił się z Giną Haspel, szefową CIA, podczas jednego ze służbowych spotkań: „Powiedziałem jej, że ja będę do końca życia pamiętał, kiedy jako młody student walczący w ramach ‘Solidarności’ o wolną Polskę, w tym samym czasie na placu Tiananmen w Pekinie komunistyczne władze chińskie masakrowały moich rówieśników. Nic się nie zmieniło, to są dalej te same władze, to jest ta sama partia komunistyczna” – powiedział.
Odniósł się także do trwających od sześciu miesięcy protestów w Hongkongu: „Kiedy widzimy demonstracje w Hongkongu w imię wolności i demokracji, każdy z nas w tyle głowy ma, że za chwilę zaczną mordować tych demonstrantów” – powiedział.
Dopuszczenie Chińczyków do budowy 5G jest obarczone potwornym ryzykiem i świadczy o nieodpowiedzialności i bezmyślności
Polski minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych poruszył również kwestie związane z budową sieci 5G.
„Kiedy słyszę, że Chiny […] i technologie chińskie, i firmy chińskie mają być atrakcyjnym partnerem dla rozwoju technologii 5G na świecie, to ogarnia mnie przerażenie, jak bezmyślni są ludzie, którzy godzą się na takie rzeczy” – podkreślił.
Według przedstawiciela polskiego rządu, powierzenie chińskim firmom budowy „tak subtelnych, tak wrażliwych technologii” stanowi ogromne ryzyko i „jest potworną nieodpowiedzialnością”.
Jak dodał: „Niestety wydaje się, że głos Polski w Europie, w tych sprawach, jest dosyć osamotniony. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, co się dzieje w Europie Zachodniej, w państwach starej Unii, jak bezrefleksyjnie dopuszczają chińskie technologie i chińskie firmy do serca jakby systemu związanego też z bezpieczeństwem, bezpieczeństwem ich obywateli.
Minister Mariusz Kamiński wyjaśnił: „Chińczycy prędzej czy później, jeżeli się to państwo nie zmieni, a nic na to nie wskazuje, żeby się zmieniło, będą stawiali warunki polityczne. Może za 10, może za 15 lat, ale my jako politycy musimy myśleć odpowiedzialnie o tym, co się będzie działo w naszych krajach za 10, 15 i 50 lat, a nie tylko za dwa, trzy, cztery lata, kiedy kończy się kadencja mojego rządu” – podsumował.
A.J., źródła: Wilson Center, PAP.
