Reporter PAP w Charkowie: Rosyjska bomba kasetowa spadła na cmentarz wojenny, na którym spoczywają oficerowie Wojska Polskiego

Cmentarz wojenny w Charkowie-Piatichatkach z grobami polskich oficerów, na który 23 marca. spadła rosyjska bomba kasetowa (Andrzej Lange / PAP)

Cmentarz wojenny w Charkowie-Piatichatkach z grobami polskich oficerów, na który 23 marca. spadła rosyjska bomba kasetowa (Andrzej Lange / PAP)

Rosyjska bomba kasetowa spadła na cmentarz wojenny w Charkowie, na którym spoczywają oficerowie Wojska Polskiego zamordowani z rozkazu Stalina – poinformował w środę znajdujący się na miejscu zdarzenia reporter PAP Andrzej Lange.

„Na cmentarzu widać ślady po wybuchach, pociski trafiły – symbolicznie – w tabliczki z nazwiskami polskich oficerów zamordowanych przez NKWD” – poinformował dziennikarz PAP. „Na krzyżach widać ślady po odłamkach, widzimy leje po bombach” – dodał.

Cmentarz Ofiar Totalitaryzmu w Charkowie-Piatichatkach wzniesiono w latach 1999-2000. Jest to miejsce pochówku ofiar stalinowskiej czystki z lat 1937-38, a także oficerów Wojska Polskiego rozstrzelanych podczas Zbrodni Katyńskiej w 1940 r.

W lesie pod Charkowem – w pobliżu sanatorium NKWD – w 1940 r. grzebano przywożone ciężarówkami zwłoki polskich oficerów, mordowanych w piwnicach gmachu NKWD w Charkowie. Pierwszy transport wyruszył ze Starobielska do Charkowa w nocy 5/6 kwietnia 1940 r.

Na cmentarzu pochowany jest m.in. dziadek ministra spraw zagranicznych Polski Zbigniewa Raua.

Źródło: PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję