Prezydent o eksplozji w Przewodowie: Nie mamy absolutnie żadnej poszlaki, że mieliśmy do czynienia z atakiem na Polskę, najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek

Policja na terenie miejscowości Przewodów w woj. lubelskim, 15.11.2022 r. Na terenie powiatu hrubieszowskiego doszło 15 bm. do eksplozji, która doprowadziła do śmierci dwóch obywateli, służby wyjaśniają okoliczności (Wojtek Jargiło / PAP)

Policja na terenie miejscowości Przewodów w woj. lubelskim, 15.11.2022 r. Na terenie powiatu hrubieszowskiego doszło 15 bm. do eksplozji, która doprowadziła do śmierci dwóch obywateli, służby wyjaśniają okoliczności (Wojtek Jargiło / PAP)

Nie mamy absolutnie żadnej poszlaki, że mieliśmy do czynienia z atakiem na Polskę; najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek – poinformował prezydent Andrzej Duda po spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego w związku uderzeniem pocisku w Przewodowie nieopodal granicy z Ukrainą. Szef NATO Jens Stoltenberg powiedział na podstawie wstępnych analiz, że eksplozja została spowodowana prawdopodobnie przez pocisk ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Ukraina zwróciła się z prośbą o dostęp do miejsca wybuchu dla swoich przedstawicieli.

„Nie mamy absolutnie żadnej wskazówki lub poszlaki, która by nam pozwalała twierdzić, że był to atak na Polskę, że ta rakieta została intencjonalnie skierowana po to, żeby uderzyła w terytorium Polski, najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek” – oświadczył prezydent Duda na wspólnej konferencji z premierem Mateuszem Morawieckim.

Przekazał, że na terytorium Polski spadła najprawdopodobniej rakieta produkcji rosyjskiej z lat 70., ale nie ma dowodów, że została wystrzelona przez Rosję. „Jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta ukraińskiej obrony” – mówił.

Według prezydenta wstępne oględziny na miejscu wskazują, że w Przewodowie nie doszło do klasycznej eksplozji ładunku wybuchowego.

„Oględziny na miejscu zdarzenia, te wstępne, już wskazują na to, że nie doszło tam do klasycznej eksplozji ładunku wybuchowego rakiety, tylko prawdopodobnie był to efekt po prostu upadku rakiety w tym miejscu połączony – być może – z eksplozją paliwa, które pozostawało” – mówił Duda.

Prezydent poinformował, że na miejscu pracują polscy i amerykańscy śledczy. „Wczoraj w rozmowie ze mną pan prezydent Joe Biden zadeklarował swoje wsparcie w tym śledztwie, ja to wsparcie przyjąłem” – powiedział. „Jesteśmy cały czas w bezpośrednim kontakcie z naszymi sojusznikami w NATO, jesteśmy cały czas w kontakcie i w konsultacjach z naszymi odpowiednikami – pan premier z premierami, ja z prezydentami” – podkreślał Duda.

Prezydent RP Andrzej Duda podczas briefingu prasowego po zakończeniu posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego w Warszawie, 16.11.2022 r. (Paweł Supernak / PAP)

Prezydent RP Andrzej Duda podczas briefingu prasowego po zakończeniu posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego w Warszawie, 16.11.2022 r. (Paweł Supernak / PAP)

Szef NATO: Pocisk ukraińskiej obrony przeciwlotniczej

W podobnym duchu wypowiedział się również szef NATO Jens Stoltenberg. Jak powiedział w środę na konferencji w Brukseli, wstępne analizy wskazują, że eksplozja w Przewodowie została spowodowana prawdopodobnie przez pocisk ukraińskiej obrony przeciwlotniczej, wystrzelony, aby bronić terytorium Ukrainy.

Przekazał, że do eksplozji w Polsce doszło po tym, gdy Rosja wystrzeliła rakiety na ukraińskie terytorium, a śledztwo w tej sprawie trwa. „Nie mamy wskazań, że Rosja przygotowuje ofensywne działania militarne wobec NATO” – zaznaczył.

Jak dodał, eksplozja w Polsce to nie wina Ukrainy. To Rosja ponosi odpowiedzialność, bo kontynuuje nielegalną wojnę wobec Ukrainy – podkreślił.

Przekazał, że państwa NATO są solidarne z Polską i będą kontynuować wspieranie Ukrainy.

Ukraina prosi o dostęp do miejsca wybuchu

W środę sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Ołeksij Daniłow podkreślił, że Ukraina opowiada się za wspólnym, jak najbardziej szczegółowym zbadaniem tego incydentu. „Jesteśmy gotowi, by przekazać partnerom posiadane przez nas dowody rosyjskiego śladu. Oczekujemy też od partnerów informacji, na podstawie której wyciągnięto ostateczny wniosek na temat tego, że chodzi o rakietę ukraińskiej obrony przeciwlotniczej” – dodał.

Oprócz tego Ukraina prosi o „pilne udzielenie dostępu do miejsca wybuchu przedstawicielom Ministerstwa Obrony Ukrainy i straży granicznej Ukrainy” – mówił sekretarz.

Zapewnił, że Kijów jest w pełni otwarty na wszechstronne zbadanie tej sytuacji i uzgodnienie wniosków na podstawie „całego zestawu posiadanych danych”. „Tylko Rosja i jej rakietowy terror jest winna temu, co się stało. W związku z tym przypominamy, że zabezpieczyć region Europy Środkowej przed rosyjskimi rakietami można tylko poprzez rozbudowę skutecznej tarczy powietrznej nad terytorium Ukrainy” – podkreślił Daniłow.

Źródło: PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję