Polska wśród krajów będących celem chińskiej sieci dezinformacji – piszą autorzy raportu

Zdjęcie ilustracyjne. Chiński haker korzysta z komputera w Dongguan, prowincja Guangdong na południu Chin, 4.08.2020 r. (Nicolas Asfouri/AFP via Getty Images)

Zdjęcie ilustracyjne. Chiński haker korzysta z komputera w Dongguan, prowincja Guangdong na południu Chin, 4.08.2020 r. (Nicolas Asfouri/AFP via Getty Images)

Polska znalazła się wśród 30 państw będących celem chińskiej sieci dezinformacji opisanej w najnowszym raporcie działającej w kanadyjskim Toronto grupy badawczej Citizen Lab.

W raporcie zatytułowanym „Paperwall” (ściana z papieru), autorzy opisali sieć „przynajmniej 123” stron internetowych zarządzanych z terenu Chin i udających lokalne gazety w 30 państwach Europy, Azji i Ameryki Łacińskiej. Wśród nich znalazły się dwie witryny z Polski: bydgoszczdaily . com i wawelexpress . com.

Celem kampanii dezinformacyjnej było rozpowszechnianie korzystnej dla Pekinu narracji w lokalnych mediach, ale także personalne ataki wykorzystujące „komunikaty prasowe” – napisali autorzy raportu. Citizen Lab to interdyscyplinarne laboratorium przy Munk School of Global Affairs & Public Policy, działającej w ramach Uniwersytetu Toronto, znane m.in. z opisania we wrześniu 2018 r. użycia izraelskiego systemu szpiegującego Pegasus w 45 państwach, w tym w Polsce.

Skutki tego typu kampanii jak „Paperwall” Citizen Lab opisuje jako „podwyższone ryzyko powielania (informacji – przyp. PAP) przez lokalne media i odbiorców będących celem, w rezultacie szybkiego mnożenia podobnych stron i ich zdolności szybkiego przystosowania się do lokalnego języka i zawartości”.

„Te ustalenia potwierdzają rosnącą rolę prywatnych firm w świecie cyfrowych operacji wpływu i skłonność rządu Chin do posługiwania się nimi” – podkreślili autorzy raportu. Citizen Lab zaznaczyło w raporcie, że są firmy, które oferują usługi dezinformacji, a ich motywacja jest wyłącznie fiansowa, nie ideologiczna.

Rozpowszechniający dezinformację posługują się stronami udającymi lokalne media, zawierającymi głównie prawdziwe informacje, wśród których ukryte są informacje nieprawdziwe i ataki na wybrane osoby. Autorzy raportu wskazali, że podobną w przebiegu operację dezinformacji zauważyła już w 2022 r. firma Mandiant specjalizująca się w cyberbezpieczeństwie.

Kanadyjscy eksperci uważają jednak, że obecna kampania ma innych operatorów i inne techniki, chociaż korzysta w wyborze treści z „agencji” Times Newswire mającej związki z HaiEnergy, czyli operacją opisaną przez Mandiant. Citizen Lab uważa, że za kampanią nazwaną „Paperwall” stoi firma PR z Chin o nazwie Shenzhen Haimaiyunxiang Media Co lub Haimai. Analitycy zauważyli dające się prześledzić w internecie powiązania oficjalnej strony Haimai z siecią dezinformujących witryn, udających lokalne serwisy.

Choć strony fałszywych lokalnych mediów wydają się nieszkodliwe, to jednak analitycy Citizen Lab ostrzegają, że Pekin „poszerza swoją agresywną działalność w sferze operacji wpływu, tak online jak offline” i wskazują na zmianę taktyki Chin. Przywołują przykład z listopada ub.r., kiedy Meta (Facebook, Instagram, WhatsApp) ogłosiła usunięcie pięciu sieci zaangażowanych w „skoordynowane nieautentyczne zachowania”, czyli właśnie operacje wpływu, których celem byli odbiorcy zagraniczni. Meta informowała wówczas, że między 2017 a listopadem 2020 zamknęła dwie sieci wpływu działające z Chin, obie koncentrowały się wówczas na regionie Azji i Pacyfiku.

Raport kanadyjskich analityków został zainspirowany artykułem z października 2023 r. zamieszczonym we włoskim dzienniku „Il Foglio”, który opisał sieć sześciu udających gazety włoskich stron, których jednak nie można było zidentyfikować jako rzeczywistych redakcji.

W poniedziałek 12 lutego francuska Viginum, rządowa agencja zajmująca się ochroną przed zagraniczną ingerencją cyfrową, opublikowała raport, w którym opisała rosyjską sieć dezinformacyjną składającą się z niemal 200 witryn rozpowszechniających narrację Kremla na temat inwazji na Ukrainę. Sieć pod nazwą Portal Kombat tworzą strony udające media i portale rządowe, a także odpowiadające im konta w mediach społecznościowych. W powielaniu dezinformacji uczestniczyły także rosyjskie placówki dyplomatyczne i rosyjskie centra kultury – poinformowało MSZ Francji.

Z Toronto Anna Lach, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję