Podobna do gestapo agencja przeprowadza w chińskim mieście miesięczne pranie mózgu na zwolennikach Falun Gong

Praktykujący duchową dyscyplinę Falun Gong idą w paradzie w Nowym Jorku, aby uczcić Światowy Dzień Falun Dafa i zaprotestować przeciwko trwającym w Chinach prześladowaniom ze strony Komunistycznej Partii Chin, 13.05.2020 r. (Larry Dai / The Epoch Times)

Praktykujący duchową dyscyplinę Falun Gong idą w paradzie w Nowym Jorku, aby uczcić Światowy Dzień Falun Dafa i zaprotestować przeciwko trwającym w Chinach prześladowaniom ze strony Komunistycznej Partii Chin, 13.05.2020 r. (Larry Dai / The Epoch Times)

Podobna do gestapo organizacja uwięziła w jednym z chińskich miast grupę wiernych w centrum izolacyjnym na miesiąc prania mózgu, o czym poinformowano na amerykańskiej stronie internetowej Minghui.org poświęconej demaskowaniu prześladowań Falun Gong przez Komunistyczną Partię Chin (KPCh).

Falun Gong, zwane również Falun Dafa, jest starożytną chińską praktyką duchową. Składa się z prostych, spokojnych ćwiczeń medytacyjnych i nauk na temat włączania w codzienne życie zasad prawdy, życzliwości i cierpliwości.

Biuro 610 z miasta Ningbo we wschodniej prowincji Zhejiang uwięziło dziesięciu zwolenników Falun Gong w lokalnym ośrodku prania mózgu, w wiosce Zhongzhan. Ośrodek ten mieści się w Szkole Kształcenia Umiejętności Zawodowych w Xiangshan Zhifeng, która służyła również jako centrum szkoleniowe dla władz policyjnych powiatu.

W Chinach kontynentalnych Biuro 610 jest tajną ogólnokrajową organizacją działającą poza prawem, której ofiarami są praktykujący Falun Gong. Nazywane jest chińskim „gestapo” i ma prawo do wykorzystywania ogromnych zasobów krajowych z sektora bezpieczeństwa publicznego, prokuratury, sprawiedliwości i propagandy w celu prześladowania milionów osób praktykujących Falun Gong.

Według informacji ze strony Minghui, zorganizowana przez lokalną komisję do spraw polityki i prawa indoktrynacja trwała cały miesiąc, od 26 sierpnia do 28 września.

Szef miejscowego Biura 610 Tong Weichang zaaranżował i przeprowadził miesięczny program z pomocą wspieranych przez państwo pracowników społecznych, psychologów i duchowych guru współpracujących z KPCh.

Sesje prania mózgu odbywały się codziennie w godzinach porannych, popołudniowych i wieczornych. Sesje obejmowały intensywne zajęcia z czytania i miały na celu nakłonienie zatrzymanych do wyrzeczenia się wiary poprzez indoktrynację anty-Falun Gong.

Organizatorzy stosowali również rozmowy jeden na jeden, aby wywierać nacisk na każdego z wiernych z osobna. Zatrzymanym, którzy odmawiali wykonywania rozkazów wydanych przez prześladowców, nie pozwalano w nocy zasnąć.

Po zakończeniu programu internowanych odebrali przydzieleni im funkcjonariusze i wypuścili ich na wolność.

Zgromadzone dane wskazują, że pranie mózgu już dawno temu stało się jednym z najczęściej używanych narzędzi KPCh do represjonowania wyznawców Falun Gong. Wyszukiwanie na Minghui.org chińskiego terminu „sesja prania mózgu” daje wynik ponad 64 000 powiązanych artykułów. Tortury psychologiczne są powszechnie stosowane w Chinach kontynentalnych na wszystkich szczeblach rządowych, w fabrykach państwowych i miejscach pracy, a nawet w szkołach, choć różnią się skalą i okresem trwania.

Tymczasem ta grupa wiernych jest poddawana przez chińskie władze innym formom maltretowania, wliczając w to znęcanie się, długotrwałe karne przetrzymywania, pozbawianie snu i tortury.

„Przechodzenie prania mózgu to horror”

Obraz „Tragedia w Chinach” przedstawia pogrążoną w żałobie żonę siedzącą obok zmarłego męża. Krzyżuje ręce w geście siły i wytrwałości. Jej torturowany mąż do końca trwał przy swojej wierze. W ręku trzyma tekst stosowany przez chiński reżim do prania mózgu, by zmusić praktykujących Falun Gong do wyrzeczenia się wiary (The Art of Zhen Shan Ren)

Obraz „Tragedia w Chinach” przedstawia pogrążoną w żałobie żonę siedzącą obok zmarłego męża. Krzyżuje ręce w geście siły i wytrwałości. Jej torturowany mąż do końca trwał przy swojej wierze. W ręku trzyma tekst stosowany przez chiński reżim do prania mózgu, by zmusić praktykujących Falun Gong do wyrzeczenia się wiary (The Art of Zhen Shan Ren)

Niektóre osoby, które przeżyły pranie mózgu przez KPCh, opowiadały o swoich doświadczeniach w wywiadach dla „The Epoch Times”.

Lily Kong, mieszkająca na stałe w Kanadzie, pamięta swoje 3-miesięczne doświadczenie z 2003 roku z ośrodka indoktrynacji w hotelu w Guangzhou (Kanton), w południowochińskiej prowincji Guangdong, tylko tyle, że nie pamiętała dokładnej nazwy hotelu z powodu luk w pamięci.

„Przechodzenie prania mózgu to horror” – powiedziała w wywiadzie dla „The Epoch Times” 26 października. „Bardziej bolesne niż cios lub kopnięcie w ciało […] ponieważ najważniejsza część ciebie jest z ciebie wyrywana”.

Przez tydzień odmawiała jedzenia czegokolwiek, aby sprzeciwić się nieludzkiemu traktowaniu. W końcu jednak poddała się, gdy niektórzy urzędnicy KPCh zagrozili jej niebezpiecznym przymusowym karmieniem.

Kong opowiedziała historię innej praktykującej Falun Gong o nazwisku Peng. Peng była przetrzymywana w Szkole Nauki Prawa w Guangzhou przez ponad rok. Ta tak zwana szkoła była niesławnym ośrodkiem prania mózgu w dzielnicy Huangpu w Guangzhou. Peng opowiedziała Kong, że była dotkliwie bita, zmuszana do picia brudnej wody z toalety oraz spryskiwana po twarzy gazem pieprzowym.

Kong uciekła z Chin w 2013 roku i w Tajlandii ubiegała się o ochronę ONZ jako uchodźca. W 2018 roku została przyjęta przez Kanadę. Obecnie mieszka w Montrealu, w prowincji Quebec.

Obywatelka Kanady Ivy Zhang powiedziała „The Epoch Times” 26 października, że była przetrzymywana w ośrodku prania mózgu w Taoshuping, w prefekturze miejskiej Lanzhou, prowincja Gansu na północnym zachodzie Chin, od 16 stycznia do 19 kwietnia 2001 roku.

Podczas zatrzymania umieszczono ją razem z ponad 50 innymi zwolennikami Falun Gong.

Lokalne władze zorganizowały tam urzędników KPCh, propagandystów, by wygłaszali przemówienia anty-Falun Gong, ale jak powiedziała Zhang, napotkali opór ze strony zatrzymanych. Argumenty wysunięte przez mówców zostały kwestionowane i musieli przerwać swoje wykłady.

Przetrzymywanym w areszcie praktykującym Falun Gong nie tylko odmówiono odwiedzin, ale jeszcze, jak wspomina Zhang, umieszczono ich pod ścisłym monitoringiem, w celach z włączonymi przez 24 godziny na dobę światłami.

Później Zhang ledwo uniknęła poddania jej kolejnym dwóm sesjom prania mózgu, które zostały zorganizowane odpowiednio przez władze jej dzielnicy Gaolanshan w styczniu 2002 roku i przez miasto Gongjiawan w kwietniu 2003 roku. Jednak prześladowania nadal się nasilały, a wiadomości o zgonach i torturach więźniów zaczęły docierać do świata za pośrednictwem osób, którym udało się ocaleć.

W kwietniu 2013 roku Zhang przeprowadziła się do Kanady. Od tego czasu mieszka w mieście Burnaby w Kolumbii Brytyjskiej.

Frank Yue jest mieszkającym w Kanadzie dziennikarzem „The Epoch Times”, który zajmuje się informacjami dotyczącymi Chin. Na Uniwersytecie Studiów Zagranicznych w Tianjin, w Chinach, obronił tytuł magistra języka angielskiego i literatury.

Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2021-10-28, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/chinese-citys-gestapo-like-agency-imposes-1-month-brainwashing-on-falun-gong-believers_4069447.html

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję