![Policja apeluje do rodziców i opiekunów o uważną opiekę nad dziećmi i uczenie ich od najmłodszych lat tego, że nie powinny oddalać się samodzielnie. Zdjęcie ilustracyjne (<a href="https://pixabay.com/pl/users/pezibear-526143/?utm_source=link-attribution&utm_medium=referral&utm_campaign=image&utm_content=916181">Pezibear</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&utm_medium=referral&utm_campaign=image&utm_content=916181">Pixabay</a>)](https://epochtimes.pl/wp-content/plugins/lazy-load/images/1x1.trans.gif)
Policja apeluje do rodziców i opiekunów o uważną opiekę nad dziećmi i uczenie ich od najmłodszych lat tego, że nie powinny oddalać się samodzielnie. Zdjęcie ilustracyjne (Pezibear / Pixabay)
Pod opiekę rodziców przekazano 8-letniego chłopca i 6-letnią dziewczynkę. Niebędące rodzeństwem dzieci samotnie zmierzały ze Świdnika do galerii handlowej w Lublinie. Oświadczyły, że chciały kupić sobie zupkę chińską – poinformowała w poniedziałek policja.
Asp. szt. Elwira Domaradzka z KPP w Świdniku przekazała, że w niedzielę policja otrzymała zgłoszenie o dzieciach bez opieki na ruchliwej al. Jana Pawła II, która znajduje się między Świdnikiem a Lublinem. Na miejscu mundurowi natrafili na 8-latka na rowerze. Chłopiec jechał poboczem, prawą stroną drogi. Za nim biegła 6-letnia dziewczynka.
„Dzieci oświadczyły, że wybierają się do galerii handlowej do Lublina, gdzie chcą kupić sobie zupkę chińską. Dzieci zostały przekazane pod opiekę rodzicom” – podała Domaradzka.
Do drugiej podobnej sytuacji doszło w piątek. „Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy, twierdząc, że została zaczepiona przez małego chłopca, który poprosił, by odprowadzić go do domu” – poinformowała policjantka.
Okazało się, że 4-latek był na placu zabaw pod opieką babci i niepostrzeżenie oddalił się. „Na miejsce interwencji przybyła matka chłopca, której policjanci przekazali dziecko” – podała Domaradzka.
Policja poinformowała o zdarzeniach sąd rodzinny. Zaapelowała do rodziców i opiekunów o opiekę nad dziećmi i uczenie ich, że nie powinny oddalać się samodzielnie.
Autor: Piotr Nowak, PAP.