Wydawało się, jakby ciągle wpadała w złość bez konkretnego powodu
39-letnia kobieta o imieniu Honglian z miasta Macheng w Chinach była od dawna znana ze swojego uporu i porywczego charakteru. Bezustannie się denerwowała z byle powodu, przysparzając tym reszcie rodziny mnóstwa stresu.
Na stronie internetowej Minghui.org opisano nawet przypadek, kiedy to Honglian spaliła nowy własnoręcznie zrobiony dla męża sweter, ponieważ była na niego zła z jakiegoś mało istotnego powodu.
Dodatkowo często musiała udawać się do szpitali na leczenie w związku z problemami gastrycznymi i ginekologicznymi, które powodowały u niej ból i znaczny dyskomfort.
Pewnego dnia Honglian spytała kuzynkę, dlaczego ta zawsze jest szczęśliwa i wesoła, a na dodatek wygląda coraz młodziej.
Kuzynka Honglian powiedziała jej, że ćwiczy praktykę samodoskonalenia Falun Gong, znaną także jako Falun Dafa, stara się żyć według podstawowych zasad: prawdy, życzliwości i cierpliwości, a każdego dnia wykonuje pięć spokojnych ćwiczeń. Dodała jeszcze, że praktyka bardzo pozytywnie wpłynęła na jej życie.
W 2002 roku Honglian także zdecydowała się rozpocząć praktykowanie.
Niestety w Chinach od roku 1999 partia komunistyczna prześladuje Falun Gong i za pośrednictwem mediów państwowych rozpowszechnia kłamstwa na temat praktykujących. Takie osoby są często zamykane w aresztach, torturowane, a nawet zabijane, jeśli nie zgodzą się na porzucenie praktyki. Starszy brat Honglian, dowiedziawszy się, że siostra praktykuje Falun Gong, bardzo się zdenerwował i próbował ją od tego odwieść – groził nawet, że złoży donos na kuzynkę.
„Jeśli odważysz się donieść na naszą kuzynkę, skończę razem z nią w więzieniu!” – stanowczo odpowiedziała mu Honglian. Ostatecznie brat się uspokoił, gdy zobaczył, że obie kobiety trwają przy swoich przekonaniach i będą kontynuować ćwiczenie tej pełnej spokoju praktyki.
Honglian robiła wszystko, co w jej mocy, aby sumiennie ćwiczyć Falun Gong, i z czasem jej charakter uległ poprawie — zaczęła lepiej traktować innych ludzi. Również wszystkie jej problemy zdrowotne zniknęły w cudowny sposób. Jej bliscy byli świadkami tych ogromnych zmian i podzielili się tą historią z sąsiadami i przyjaciółmi. Wielu ludzi po usłyszeniu o Falun Gong i poznaniu prawdy o brutalnych prześladowaniach odeszło z Komunistycznej Partii Chin.
Również rodzice Honglian wspierali ją i gdy tylko widzieli, idąc ulicą, leżący na ziemi plakat o Falun Gong natychmiast go podnosili i z powrotem zawieszali na słupie telefonicznym. Ich zdrowie także zaczęło się w cudowny sposób poprawiać.
Pewnego dnia Honglian i jej rodzina przeżyli coś, co można określić tylko mianem cudu.
Była letnia noc 2007 roku, gdy Honglian, jej mąż, 12-letnia córka i 3-letni bratanek jechali motocyklem w odwiedziny do krewnych. Droga była wąska i nieoświetlona.
W pewnym miejscu mąż Honglian stracił widoczność i wjechał do stawu. Honglian, która nie potrafiła pływać, wpadła w sam jego środek.
Kiedy woda zaczęła wlewać się jej do ust, starała się myśleć tylko o tym, że praktykuje Falun Gong.
Po chwili poczuła, że jej stopy dotknęły czegoś przypominającego stały grunt. Ruszyła przed siebie, sprawdziła, gdzie są jej dzieci i przyciągnęła je do siebie. Pomimo panujących ciemności doszła do brzegu. Wszystko to wydało się jej tak łatwe, jak spacer po suchym lądzie. Brzeg stawu był stromy, więc Honglian zaczęła wołać po pomoc. Wkrótce przybiegli mieszkańcy okolicznej wioski i pomogli całej trójce wydostać się ze stawu.
Przez cały ten czas mąż Honglian, półprzytomny, unosił się na wodzie. Na szczęście on także został uratowany. Motocykl wyłowiono ze stawu, po czym okazało się, że uszkodzeniu uległa tylko rura wydechowa.
Kiedy mieszkańcy wioski dowiedzieli się, że Honglian nie potrafi pływać, dziwili się, w jaki sposób w tak głębokim stawie, mającym grubą warstwą śliskiego mułu na dnie, udało się jej przyholować dzieci bezpiecznie do brzegu.
„Dałam radę to zrobić tylko dlatego, że praktykuję Falun Gong” – wyjaśniła im Honglian. Dodała jeszcze, że to jej nauczyciel, założyciel Falun Gong, ją ochronił.
Jakiś czas później podzieliła się swoją historią w internecie, wierząc, że dzięki temu inni ludzie również będą mogli odnaleźć nadzieję i radość w swoim życiu.
Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2018-02-28, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/uplift/woman-had-bad-temper-often-got-sick-but-when-she-asks-her-cousin-for-help-answer-is-surprising_2452892.html