W zeszłym tygodniu w miejscowości Płucki w gminie Łagów, ok. 35 km na wschód od Kielc, odnaleziono szczątki trzech dunkleosteusów, czyli ogromnych, dewońskich ryb pancernych. Czy można być wielkim drapieżnikiem, nie mając zębów? Okazuje się, że tak. Dunkleosteus budził ogólny postrach i królował w morzu dewońskim.
Na wtorkowej konferencji prasowej w Łagowie dr Piotr Szrek z Państwowego Instytutu Geologicznego – PIB, który pracuje na wykopaliskach paleontologicznych w gminie Łagów już od 20 lat, stwierdził: – To pierwsze znalezisko dotyczące dunkleosteusa w Europie, co do którego nie ma żadnych wątpliwości.
W Płuckach odkryto szczątki trzech dunkleosteusów o różnych rozmiarach. Wśród znalezionych skamieniałości są elementy pancerzy pokrywających głowę i tułów osobników.
Jak relacjonuje dr Szrek: – Głowa największego miała ponad 60 cm długości, a cały okaz od sześciu do nawet siedmiu metrów.
Najbardziej kompletny jest dunkleosteus pięciometrowy, zachowało się ok. 40 proc. jego szkieletu.
Na swoim profilu facebookowym Muzeum Geologiczne PIG – PIB w Warszawie podaje, że „Dunkleosteus z Płucek jest najstarszym znanym dunkleosteusem w Europie i najbardziej kompletnym z Polski. Jest również jednym z największych na świecie”.
Dr Szrek określił wiek znaleziska na ok. 370 mln lat. Naukowiec zaznacza, że dewońskie ryby pancerne to jedne z największych morskich drapieżników w historii Ziemi.
Jak mówi: – To pierwszy kręgowiec, który osiągnął bardzo duże rozmiary i był drapieżnikiem na szczycie piramidy pokarmowej w morzu dewońskim. Po osiągnięciu kilkumetrowych rozmiarów nie miał w wodzie zbyt wielu wrogów. To on był królem polowania.
Co ciekawe, ten ogromny potwór morski był bezzębny. Dr Szrek tłumaczy, że u tego gatunku funkcje zębów „pełniły specjalne, samoostrzące się krawędzie szczęk, które do tej pory zachowały taką ostrość, że skaleczyłem się, oglądając jeden z okazów. Posiadały kości szczękowe, które za każdym otwarciem i zamknięciem pyska ocierały się o siebie, jednocześnie ostrząc się, na zasadzie ostrzenia dzisiejszych noży”.
Według danych szacunkowych dunkleosteusy osiągały od kilkunastu centymetrów do nawet 20 m długości. Paleontolog wyjaśnia: – Przypuszcza się, że mogły osiągać takie rozmiary, bo szczątki tych największych osobników są bardzo niekompletne. W Cleveland w stanie Ohio znajdują się okazy, których wielkość szacuje się na około 10 m. Jednak moim zdaniem osobnik znaleziony w Polsce jest największy z tych udokumentowanych.
To nie pierwsze tego rodzaju znalezisko w świętokrzyskim. Wystarczy przypomnieć choćby odkrycie przed kilkoma laty śladów tetrapoda w kopalni dolomitu w podkieleckiej gminie Zagnańsk.
Stanowiska w Płuckach mają niezwykłe znaczenie w skali całej Europy. Na tym terenie bowiem odkryto największe skupiska wymarłych stworzeń w historii Ziemi.
Burmistrz Łagowa Paweł Marwicki wiąże ze znaleziskiem rozległe plany, które mają pomóc w promocji gminy: – Jednym z pomysłów jest powstanie ścieżki dydaktycznej. Rozważamy też jednak stworzenie miejsca, w którym mogłyby być wystawiane eksponaty związane z rybą pancerną i inne geologiczne skarby znajdowane na terenie naszej gminy.
Marwicki zamierza wystąpić o dofinansowanie unijne na stworzenie Centrum Przyrodniczego Prehistorii.
Na podstawie skamieniałości zrekonstruowano model dewońskiej ryby pancernej, który obecnie można oglądać w kieleckim Geoparku. Szczątki dunkleosteusa z Gór Świętokrzyskich będą prezentowane pod koniec lutego na wystawie czasowej w Muzeum Geologicznym w Warszawie.
A.I., źródło: PAP.