Litewskie MSZ zezwoliło pracownikom na oryginalną pisownię nazwisk

W litewskim MSZ pracownicy mogą już używać oryginalnej, niezlituanizowanej formy nazwisk w adresach mailowych. Na zdjęciu widok na Wilno (<a href="https://pixabay.com/pl/users/jackmac34-483877/">jacqueline macou</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=4261182">Pixabay</a>)

W litewskim MSZ pracownicy mogą już używać oryginalnej, niezlituanizowanej formy nazwisk w adresach mailowych. Na zdjęciu widok na Wilno (jacqueline macou / Pixabay)

Litewskie MSZ zezwoliło swym pracownikom na oryginalną, niezlituanizowaną formę zapisu imienia i nazwiska w resortowych adresach mailowych – poinformowała w niedzielę polska rozgłośnia w Wilnie Radio Znad Wilii.

„W ministerstwie pracują obywatele Litwy różnych narodowości. Moja asystentka na przykład jest Polką i w adresie mailowym nazwisko ma zapisane zgodnie z polską pisownią” – cytuje ministra spraw zagranicznych Litwy Linasa Linkevicziusa Radio Znad Wilii.

Szef MSZ Litwy dodaje, że z oryginalnej pisowni nazwiska w mailu korzystają też urzędniczki resortu, które wyszły za mąż za obcokrajowców. Minister przypomina, że MSZ Litwy posiada również stronę internetową w polskiej wersji językowej.

– Chcemy dotrzeć do wszystkich oraz wyjść naprzeciw oczekiwaniom przedstawicieli mniejszości narodowych mieszkających na Litwie – mówi Linkeviczius.

Polacy na Litwie od ponad 20 lat domagają się prawa zapisu w litewskich dokumentach swych nazwisk w formie oryginalnej, a nie w zlituanizowanej. Sprzeciwia się temu większość litewskich polityków, chociaż wprowadzenie pisowni nazwisk polskich na Litwie i litewskich w Polsce z użyciem wszystkich znaków diakrytycznych przewiduje traktat polsko-litewski z 1994 roku. Kwestia pisowni nazwisk polskich jest jednym z najbardziej drażliwych problemów w stosunkach polsko-litewskich.

Minister Linkeviczius należy do grona litewskich polityków będących zwolennikami oryginalnej pisowni imion i nazwisk.

– Tu nie chodzi o relacje Litwy z Polską, czy z polską mniejszością na Litwie. Tu chodzi o cywilizowane podejście do sprawy – mówi Linkeviczius.

Z Wilna Aleksandra Akińczo, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję