Litewskie MSZ zezwoliło swym pracownikom na oryginalną, niezlituanizowaną formę zapisu imienia i nazwiska w resortowych adresach mailowych – poinformowała w niedzielę polska rozgłośnia w Wilnie Radio Znad Wilii.
„W ministerstwie pracują obywatele Litwy różnych narodowości. Moja asystentka na przykład jest Polką i w adresie mailowym nazwisko ma zapisane zgodnie z polską pisownią” – cytuje ministra spraw zagranicznych Litwy Linasa Linkevicziusa Radio Znad Wilii.
Szef MSZ Litwy dodaje, że z oryginalnej pisowni nazwiska w mailu korzystają też urzędniczki resortu, które wyszły za mąż za obcokrajowców. Minister przypomina, że MSZ Litwy posiada również stronę internetową w polskiej wersji językowej.
– Chcemy dotrzeć do wszystkich oraz wyjść naprzeciw oczekiwaniom przedstawicieli mniejszości narodowych mieszkających na Litwie – mówi Linkeviczius.
Polacy na Litwie od ponad 20 lat domagają się prawa zapisu w litewskich dokumentach swych nazwisk w formie oryginalnej, a nie w zlituanizowanej. Sprzeciwia się temu większość litewskich polityków, chociaż wprowadzenie pisowni nazwisk polskich na Litwie i litewskich w Polsce z użyciem wszystkich znaków diakrytycznych przewiduje traktat polsko-litewski z 1994 roku. Kwestia pisowni nazwisk polskich jest jednym z najbardziej drażliwych problemów w stosunkach polsko-litewskich.
Minister Linkeviczius należy do grona litewskich polityków będących zwolennikami oryginalnej pisowni imion i nazwisk.
– Tu nie chodzi o relacje Litwy z Polską, czy z polską mniejszością na Litwie. Tu chodzi o cywilizowane podejście do sprawy – mówi Linkeviczius.
Z Wilna Aleksandra Akińczo, PAP.