Krakowskie stowarzyszenie apeluje: Od naszej empatii zależy, ile kotów uda się ocalić

Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt w poniedziałek rano zwróciło się z apelem do zarządców i administratorów nieruchomości, a także mieszkańców Krakowa o pomoc dla wolno żyjących kotów. Na zdjęciu ilustracyjnym kot zimą w nieoznaczonym miejscu (<a href="https://pixabay.com/pl/users/thehotdogger_clickmyicon-14529266/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=6960183">Oliver</a> / <a href="https://pixabay.com/pl//?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=6960183">Pixabay</a>)

Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt w poniedziałek rano zwróciło się z apelem do zarządców i administratorów nieruchomości, a także mieszkańców Krakowa o pomoc dla wolno żyjących kotów. Na zdjęciu ilustracyjnym kot zimą w nieoznaczonym miejscu (Oliver / Pixabay)

Od naszej empatii i czynnej pomocy zależy, jak wiele uda się ocalić i jak wielu kocich tragedii uda się uniknąć – zaapelowało Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt, przypominając, w jaki sposób zimą krakowianie mogą pomóc wolno żyjącym kotom. Według szacunków na terenie Krakowa żyje ich blisko 2,5 tysiąca.

Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt w poniedziałek rano zwróciło się z apelem do zarządców i administratorów nieruchomości, a także mieszkańców Krakowa o pomoc dla wolno żyjących kotów.

„Pamiętajmy, że otwarcie chociażby jednego okna piwnicznego lub udostępnienie innego odpowiedniego pomieszczenia może zapewnić kotom skuteczną ochronę przed zimnem i mrozem oraz uratować ich życie. Zadbajmy także o to, aby miały one dostęp do wody i jedzenia. Nie ulegajmy przy tym mylnemu przekonaniu, że są to zwierzęta, które poradzą sobie zawsze i w każdych warunkach atmosferycznych, ponieważ nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością, o czym świadczy m.in. coraz większa liczba alarmujących zgłoszeń na ten temat od mieszkańców naszego miasta” – zaalarmowało KSOZ.

Stowarzyszenie zwróciło się również do kierowców z apelem, aby przed wejściem do samochodu zastukali w jego maskę. „Zdarza się bowiem, że koty w naszych autach szukają schronienia przed zimnem, co w rezultacie okazuje się dla nich śmiertelną pułapką” – przypomniało.

Według szacunków na terenie Krakowa przebywa blisko 2,5 tys. kotów wolno żyjących.

Autorka: Julia Kalęba, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję