KPCh grozi karą śmierci osobom zakażonym wirusem COVID-19, które wjadą na teren Chin

Policjanci sprawdzają dokumentację kierowcy ciężarówki (z lewej) w punkcie kontrolnym w Ningbo, prowincja Zhejiang, Chiny, 18.12.2021 r. (STR/AFP via Getty Images)

Policjanci sprawdzają dokumentację kierowcy ciężarówki (z lewej) w punkcie kontrolnym w Ningbo, prowincja Zhejiang, Chiny, 18.12.2021 r. (STR/AFP via Getty Images)

Rządzący Chinami komunistyczny reżim ostrzegł lokalne władze w swoim najnowszym komunikacie (początek czerwca – przyp. redakcji) dotyczącym koronawirusa, że każdej osobie zarażonej COVID-19, która przekroczy granicę Chin, będzie grozić kara śmierci.

W dniu 2 czerwca dziewięć organów rządowych miasta Fangchenggang w południowo-zachodniej prowincji Guangxi wspólnie wydało oficjalny komunikat w sprawie kontroli epidemii, który opublikowano w chińskich mediach społecznościowych. Wśród tych instytucji są Miejska Komisja Inspekcji Dyscyplinarnej, Biuro Bezpieczeństwa Publicznego i Oddział Celny Dongxing ds. Zwalczania Przemytu.

Artykuł 6 komunikatu stanowi, że ktokolwiek, kto jest zarażony wirusem COVID-19 lub pomaga zarażonym przekroczyć granicę bez pozwolenia, zostanie oskarżony o stwarzanie zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego, co podlega karze śmierci, grzywny lub konfiskaty mienia.

Ta polityka wywołała oburzenie w mediach społecznościowych, w następstwie czego 3 czerwca ogłoszenie zostało usunięte z oficjalnych kont władz lokalnych. Internauci kwestionowali stosowność kary śmierci w takim przypadku oraz to, czy władze lokalne mają prawo osądzać i skazywać kogoś na śmierć.

W jednym z postów napisano: „Czy jest na to jakaś podstawa prawna?”.

Inna osoba stwierdziła w jednym z postów: „Przede wszystkim muszą zrozumieć przepisy. Prawo do decydowania o karze śmierci posiada Sąd Najwyższy, a nie władze małego miasteczka”.

Pewien internauta napisał: „W rzeczywistości epidemia wcale nie jest straszna. Znacznie bardziej przerażające są ludzkie serca”.

To nie pierwszy raz, kiedy kary stosowane przez Komunistyczną Partię Chin (KPCh) wobec obywateli naruszających przepisy dotyczące COVID-19 wywołały powszechną krytykę. W grudniu ubiegłego roku w Baise, innym mieście w graniczącej w Wietnamem prowincji Guangxi, władze wystawiły na publiczne upokorzenie czterech mieszkańców, którzy rzekomo naruszyli lokalne przepisy COVID-19. Zawieszono im na szyjach tabliczki z ich zdjęciami i nazwiskami – tak samo jak KPCh robiła za czasów rewolucji kulturalnej.

Członkowie partii komunistycznej wieszają Chińczykowi na szyi tabliczkę podczas rewolucji kulturalnej w 1966 roku. Na tabliczce widnieje nazwisko mężczyzny i oskarżenie o przynależność do „czarnej kategorii” (Domena publiczna)

Członkowie partii komunistycznej wieszają Chińczykowi na szyi tabliczkę podczas rewolucji kulturalnej w 1966 roku. Na tabliczce widnieje nazwisko mężczyzny i oskarżenie o przynależność do „czarnej kategorii” (Domena publiczna)

Każdy mieszkaniec był przytrzymywany przez dwóch policjantów, prowadzony przez ulice pełne ludzi i otoczony przez uzbrojonych policjantów. Filmy i zdjęcia z tej parady hańby zostały opublikowane w internecie i wywołały zarówno duże zainteresowanie, jak i falę krytyki.

Od czasu wybuchu epidemii COVID-19 KPCh przyjęła różne ekstremalne środki zapobiegania wirusowi jego i kontroli, takie jak zamykanie całych miast, wstrzymanie świadczeń opieki zdrowotnej, pieczętowanie drzwi domów osób chorych na COVID-19 oraz zaspawanie wejść do budynków mieszkalnych, w których stwierdzono przypadki zachorowań na COVID-19. Zastosowane środki spowodowały wiele tragedii i ogrom ludzkiego cierpienia, wywołując rosnący gniew społeczeństwa.

Zrzut ekranu ukazujący wpis na chińskim portalu społecznościowym Weibo, który przedstawia oficjalną informację umieszczoną na drzwiach publicznej toalety w Pekinie. Napisano na niej, że aby wejść do toalety, należy okazać negatywny wyniku testu PCR wykonany w ciągu ostatnich 48 godzin. Maj 2022 r. (Weibo)

Zrzut ekranu ukazujący wpis na chińskim portalu społecznościowym Weibo, który przedstawia oficjalną informację umieszczoną na drzwiach publicznej toalety w Pekinie. Napisano na niej, że aby wejść do toalety, należy okazać negatywny wyniku testu PCR wykonany w ciągu ostatnich 48 godzin. Maj 2022 r. (Weibo)

W maju w Pekinie władze żądały od obywateli okazania negatywnego wyniku testu PCR wykonanego w ciągu ostatnich 48 godzin, aby mogli skorzystać z publicznych toalet. Odważni internauci stwierdzili w sieci, że środki kontroli epidemii w kraju osiągnęły poziom absurdu.

Alex Wu jest amerykańskim dziennikarzem „The Epoch Times”, który koncentruje się na chińskim społeczeństwie, chińskiej kulturze, prawach człowieka i stosunkach międzynarodowych.

Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2022-06-05, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/regime-threatens-death-penalty-for-covid-19-infected-who-cross-into-china_4512893.html

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję