Kolejny pozew przeciwko chińskiej aplikacji TikTok za naruszanie prywatności dzieci

Aplikacja TikTok wyświetlona w Apple Store, 7.08.2020 r. (Drew Angerer / Getty Images)

Aplikacja TikTok wyświetlona w Apple Store, 7.08.2020 r. (Drew Angerer / Getty Images)

Holenderska fundacja SOMI pozwała za naruszanie prywatności dzieci popularną chińską platformę TikTok, na której użytkownicy mogą dzielić się krótkimi filmami wideo.

Fundacja reprezentująca 64 tys. rodziców domaga się nawet 1,4 mld euro za rzekome zbieranie danych od milionów dzieci. Tymczasem na terytorium Stanów Zjednoczonych TikTok zaktualizował swoją politykę prywatności w zakresie gromadzenia danych osobowych, takich jak rozpoznawanie twarzy i głosu.

Pozew

Jak podały holenderskie media, 2 czerwca SOMI złożyła w sądzie w Amsterdamie pozew przeciwko chińskiej aplikacji społecznościowej za naruszenie unijnego prawa o ochronie danych.

Fundacja twierdzi, że TikTok gromadzi dane dzieci, nie mając odpowiedniego pozwolenia, a nadto zbiera ich znacznie więcej, niż jest potrzebne do celów marketingowych, oraz nie chroni wystarczająco bezpieczeństwa i prywatności nieletnich użytkowników.

SOMI zwróciła uwagę, że niektóre filmy zamieszczane na TikToku mogą być niebezpieczne dla dzieci.

Wskazała też na przypadki dzieci, które zginęły, wykonując niebezpieczne czynności, do których zachęcali się wzajemnie użytkownicy TikToka.

„Orzeczenie sądu może bezpośrednio ograniczyć praktyki TikToka i innych platform mediów społecznościowych” – powiedział współzałożyciel SOMI Cor Wijtvliet, informując w RTL Nieuws o decyzji złożenia pozwu.

„W ubiegłym roku wysłaliśmy listy ze skargami do TikToka i kilku europejskich organów nadzoru, ale nie widzieliśmy żadnych merytorycznych efektów. Dlatego postanowiliśmy nie czekać na śledztwa władz i sami podjęliśmy kroki prawne” – wyjaśnił Wijtvliet.

Rzecznik TikToka, odnosząc się do tej kwestii w holenderskich mediach, stwierdził, że prywatność i bezpieczeństwo użytkowników mają dla firmy „najwyższy priorytet”. Według polityki TikToka, aplikacja może być używana tylko przez dzieci, które mają co najmniej 13 lat, a osoby niepełnoletnie potrzebują na to zgody rodziców. Jednak wydaje się, że ten wymóg nie był dostatecznie egzekwowany.

Po tym jak na początku 2021 roku we Włoszech 10-letnia dziewczynka udusiła się podczas wyzwania wideo na TikToku, tamtejsze władze zadecydowały, że do aplikacji nie mogą logować się osoby, których wieku nie da się zweryfikować.

W Wielkiej Brytanii TikTok został pozwany na miliardy funtów za wykorzystanie danych milionów dzieci.

Zbieranie „odcisków”

W Stanach Zjednoczonych TikTok zaktualizował swoją politykę prywatności. Również 2 czerwca powiadomił użytkowników, że może zbierać więcej informacji biometrycznych, w tym „odciski twarzy i głosu”. „The Crunch” poprosił TikToka o komentarz, m.in. o objaśnienie zastosowanych terminów, jednak ogólnikowa odpowiedź nie zawierała wyjaśnienia, co one oznaczają i dlaczego aplikacja potrzebuje dostępu do tego typu informacji.

Dotychczas w Ameryce, przepisy dotyczące prywatności biometrycznej zostały uchwalone jedynie w kilku stanach, m.in. w Illinois, Waszyngtonie, Kalifornii, Teksasie, Arkansas i Nowym Jorku.

Jeśli TikTok wymaga zgody na gromadzenie danych tylko „tam, gdzie jest to wymagane przez prawo”, to może oznaczać, że ta chińska aplikacja zbiera różne informacje o użytkownikach bez informowania ich o tym.

W 2017 roku Chińska Republika Ludowa uchwaliła Ustawę o wywiadzie krajowym (ang. National Intelligence Law), która wymaga od chińskich obywateli i firm zbierania danych wywiadowczych dla reżimu komunistycznego.

TikTok w nowej amerykańskiej ustawie

8 czerwca Senat Stanów Zjednoczonych uchwalił stosunkiem głosów 68:32 ustawę o przeznaczeniu 190 mld dolarów na wzmocnienie amerykańskiego sektora wysokiej technologii i tym samym na zwiększenie możliwości konkurowania z innymi państwami. Ma to umożliwić również wyeliminowanie zagrożeń technologicznych.

Za przyjęciem ustawy głosowali zarówno Demokraci, jak i Republikanie.

Znalazły się w niej zapisy bezpośrednio dotyczące Chin, np. zakaz instalowania i stosowania TikToka w urządzeniach rządowych.

Już w maju Komisja ds. Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Spraw Rządowych USA (ang. U.S. Homeland Security and Governmental Affairs Committee) zatwierdziła wprowadzenie zakazu instalowania TikToka na urządzeniach rządowych, ponieważ istnieją podejrzenia, że chińska aplikacja stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

W nowej ustawie umieszczono również zakaz zakupu dronów wyprodukowanych i sprzedawanych przez firmy wspierane przez chińskie władze.

Co więcej, w przepisach przewidziano obowiązek nakładania wielorakich sankcji wobec chińskich podmiotów zaangażowanych w cyberataki i kradzież amerykańskiej własności intelektualnej. Szczegółowo ma być przestrzegana kontrola eksportu towarów, które mogłyby posłużyć do naruszania praw człowieka.

W artykule wykorzystano relacje Alexa Wu, PAP, „The Crunch”, materiały: fundacji SOMI, „The National Law Review”, „Lawfare”.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję