![Mieszkanka powiatu pszczyńskiego pojechała za kierowcą cysterny, który uszkodził linię telekomunikacyjną oraz dwa samochody osobowe. Na zdjęciu ilustracyjnym ruch na autostradzie (<a href="https://pixabay.com/pl/users/hpgruesen-2204343/?utm_source=link-attribution&utm_medium=referral&utm_campaign=image&utm_content=1277246">Erich Westendarp</a> / <a href="https://pixabay.com/pl//?utm_source=link-attribution&utm_medium=referral&utm_campaign=image&utm_content=1277246">Pixabay</a>)](https://epochtimes.pl/wp-content/plugins/lazy-load/images/1x1.trans.gif)
Mieszkanka powiatu pszczyńskiego pojechała za kierowcą cysterny, który uszkodził linię telekomunikacyjną oraz dwa samochody osobowe. Na zdjęciu ilustracyjnym ruch na autostradzie (Erich Westendarp / Pixabay)
Mieszkanka powiatu pszczyńskiego pojechała za kierowcą cysterny, który w Harmężach uszkodził linię telekomunikacyjną oraz dwa samochody osobowe. Gdy się zatrzymał, wezwała policję – podała w środę rzecznik policji w Oświęcimiu asp. szt. Małgorzata Jurecka.
Rzecznik zrelacjonowała, że 44-latka, jadąc przez Harmęże, dostrzegła cysternę ciągnącą za sobą przewody telekomunikacyjne. „Kable uderzyły w jej toyotę oraz volkswagena innego kierowcy. Kobieta pojechała za pojazdem. Dawała kierującemu sygnały, aby się zatrzymał. Kiedy pojazd zjechał na pobocze poinformowała kierowcę o zdarzeniu i wezwała policję” – powiedziała Małgorzata Jurecka.
Policjanci ustalili, że 55-letni kierowca cysterny, wyjeżdżając z placu budowy, nie zauważył, że jego pojazd zahaczył o kable. Zapłacił mandat.
„Dzięki działaniu kobiety znane są okoliczności i personalia sprawcy uszkodzenia mienia. Pozwoli to poszkodowanym na szybkie uzyskanie odszkodowania” – powiedziała policjantka.
Autor: Marek Szafrański, PAP.