![Według analityków banku ING druga fala pandemii oznacza ponowny spadek PKB w IV kwartale<br /> (<a href="https://pixabay.com/pl/users/eu_eugen-1246207/?utm_source=link-attribution&utm_medium=referral&utm_campaign=image&utm_content=4984859">Eugen Visan</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&utm_medium=referral&utm_campaign=image&utm_content=4984859">Pixabay</a>)](https://epochtimes.pl/wp-content/plugins/lazy-load/images/1x1.trans.gif)
Według analityków banku ING druga fala pandemii oznacza ponowny spadek PKB w IV kwartale
(Eugen Visan / Pixabay)
Opublikowany w piątek szybki szacunek GUS wskazuje na wzrost w III kwartale 2020 r. PKB o 7,7 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału. Odbicie to już jednak historia – druga fala pandemii oznacza ponowny spadek PKB w IV kwartale – ocenili analitycy banku ING.
Jak przypomnieli, szacowany przez GUS wzrost o 7,7 proc. przyszedł po 9-procentowym spadku w II kwartale. Zastrzegli, że nie znają jeszcze szczegółów, ale szacują, że silne przyspieszenie gospodarki w minionym kwartale to głównie efekt odbicia – po poluzowaniu restrykcji konsumenci ruszyli na zakupy, wzrosło spożycie w gospodarstwach domowych.
Według ING pomógł również rekordowo wysoki impuls fiskalny, który zapobiegł skokowi bezrobocia i wzmocnił działanie naturalnego zjawiska, jakim jest popyt odroczony.
Dane sugerują również pozytywny wkład do PKB ze strony eksportu netto, a także utrzymanie się wzrostu konsumpcji publicznej. Komponentem, który ciągnął PKB w dół, były w III kwartale inwestycje prywatne, ich spadek mógł być zbliżony do około 14 proc. zanotowanych w II kwartale – szacuje ING.
Analitycy banku wskazują jednocześnie, że pozytywnym elementem są inwestycje publiczne, które prawdopodobnie utrzymały ponad 10 proc. wzrostu rok do roku.
„Nowa fala pandemii (wirusa KPCh – przyp. redakcji) oznacza powrót spadku PKB w IV kwartale. Nasz indeks pokazuje, że na początku listopada osiągnęliśmy stopień zamrożenia gospodarki porównywalny do średniej z II kwartału” – napisali także analitycy ING.
Ich zdaniem dalszy rozwój wypadków będzie pochodną przebiegu pandemii w Polsce i działań rządu mających zapobiegać jej rozprzestrzenianiu się.
Źródło: PAP.