![Kilkuset uczniów i ponad dwudziestu pracowników szkoły podstawowej w Trąbkach Wielkich zostało ewakuowanych po pożarze, który wybuchł w jednej z sal lekcyjnych – plecaku ucznia zapalił się telefon. Zdjęcie ilustracyjne (<a href="https://pixabay.com/pl/users/andrzejrembowski-2775184/?utm_source=link-attribution&utm_medium=referral&utm_campaign=image&utm_content=4225087">Andrzej Rembowski</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&utm_medium=referral&utm_campaign=image&utm_content=4225087"> Pixabay</a>)](https://epochtimes.pl/wp-content/plugins/lazy-load/images/1x1.trans.gif)
Kilkuset uczniów i ponad dwudziestu pracowników szkoły podstawowej w Trąbkach Wielkich zostało ewakuowanych po pożarze, który wybuchł w jednej z sal lekcyjnych – plecaku ucznia zapalił się telefon. Zdjęcie ilustracyjne (Andrzej Rembowski / Pixabay)
Kilkuset uczniów i ponad dwudziestu pracowników szkoły podstawowej w Trąbkach Wielkich (województwo pomorskie) zostało ewakuowanych po pożarze, który wybuchł w jednej z sal lekcyjnych. W plecaku ucznia zapalił się telefon.
Oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Pruszczu Gdańskim asp. Marcin Tabiś przekazał PAP, że zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło do służb po godz. 10.
„Zgłoszenie dotyczyło pożaru telefonu w plecaku jednego z uczniów. W klasie przebywało 18 uczniów oraz nauczyciel, który podjął decyzję o ewakuacji. Jeden z pracowników szkoły ugasił pożar i usunął plecak na zewnątrz budynku. Dyrektor podjęła decyzję o ewakuacji całej szkoły. Łącznie ewakuowano 363 osoby, z czego 341 osób to dzieci, a 22 osoby to pracownicy placówki” – relacjonował.
Do szkoły zadysponowano cztery zastępy PSP. Później na miejsce dojechał zespół ratownictwa medycznego. „W tym momencie trwa wentylacja pomieszczenia, a strażacy sprawdzają stężenie gazów niebezpiecznych. W jednej z klas wyznaczony został punkt medyczny, w którym ZRM razem ze strażakami bada osoby, które uskarżają się na objawy zatrucia gazami pożarowymi” – przekazał.
„W tym momencie jest to 11 osób poszkodowanych. Z tego co wiem, zgłaszają się kolejne osoby” – dodał oficer prasowy.
Autor: Dariusz Sokolnik, PAP.