Czeski senat uchwalił rezolucję potępiającą łamanie praw człowieka w Chinach

Kolejnym krajem, który uchwalił rezolucję potępiającą rażące łamanie praw człowieka w Chinach, jest Republika Czeska. W akcie tym szczególną uwagę poświęcono trwającym od dwudziestu lat prześladowaniom wymierzonym przez reżim komunistyczny w zwolenników duchowej praktyki Falun Gong.

Uchwalona przez senat Czech 20 marca 2019 roku rezolucja jest uwieńczeniem trwających od czterech lat starań tamtejszych praktykujących Falun Gong, którzy zebrali tysiące podpisów pod petycją wzywającą do zakończenia prowadzonego przez reżim ludobójstwa praktykujących Falun Gong w Chinach.

W rezolucji wezwano chiński reżim do zaprzestania prześladowań wobec praktykujących Falun Gong, chrześcijan, Tybetańczyków i Ujgurów oraz do uwolnienia wszystkich więźniów sumienia, jak również do przestrzegania międzynarodowych konwencji praw człowieka.

Petycja podpisana przez ponad 37 tys. osób została złożona w Komisji ds. Edukacji, Nauki, Kultury, Praw Człowieka i Petycji. Komisja petycję zatwierdziła, a następnie przedłożyła Senatowi projekt rezolucji.

„Milczenie oznacza, że zgadzamy się na to [na prześladowania]” – powiedział w parlamencie 20 marca br. senator Marek Hilšer, jeden z głównych twórców rezolucji.

Dodał: „Jesteśmy krajem, który doświadczył totalitarnego reżimu komunistycznego i który wie, czym jest polityczny despotyzm; który doświadczał egzekucji o podłożu politycznym, wtrącania do więzień i cenzury”.

„Bardzo dobrze wiemy, czym jest łamanie praw człowieka i brak wolności”.

„Dlatego uważam, że nasz kraj, mając takie historyczne doświadczenia, powinien być wrażliwy, kiedy gdzieś na świecie prawa człowieka są łamane, a cenne wartości deptane”.

Falun Gong, znane również pod nazwą Falun Dafa, jest duchową dyscypliną, która łączy w sobie ćwiczenia medytacyjne z naukami opartymi na zasadach prawdy, życzliwości i cierpliwości.

Dyscyplina ta stała się niezmiernie popularna w Chinach w latach 90., a pod koniec owego dziesięciolecia, zgodnie z oficjalnymi szacunkami podawanymi w tamtym czasie przez zachodnie media, praktykowało ją od 70 do 100 mln ludzi.

Jednak w lipcu 1999 roku ówczesny przywódca partii Jiang Zemin, obawiając się, że popularność Falun Gong może podważyć autorytet partii, rozpoczął ogólnokrajową kampanię zwalczania tej praktyki. Zmobilizował cały krajowy aparat bezpieczeństwa w celu wyszukiwania praktykujących Falun Gong, dokonywania aresztowań i osadzania ich w więzieniach.

Obrońcy praw człowieka oceniają, że od tamtej pory setki tysięcy praktykujących zostało już zamkniętych w więzieniach, obozach pracy i centrach prania mózgów, gdzie często poddawani są torturom fizycznym i psychicznym, aby wymusić na nich wyparcie się wiary.

20 marca br., podczas przesłuchania komisji, czeski senator Václav Hampl powiedział: „Bardzo chciałbym podziękować wszystkim obywatelom za zbieranie podpisów pod tą petycją i poruszenie tej kwestii w Senacie. Myślę, że jest to jeden z wielu przykładów, kiedy współpraca pomiędzy społeczeństwem obywatelskim a Senatem była owocna”.

Inny senator Václav Chaloupek powiedział: „Krok po kroku poznaliśmy fakty tak przerażające i straszne, że wykraczają poza wszystko, co nasza nawet najdziksza wyobraźnia jest w stanie sobie wyobrazić”.

Veronika Sunova, przewodnicząca Czeskiego Stowarzyszenia Falun Gong, powiedziała, że uchwalenie tej rezolucji oznacza „niepowtarzalny krok Republiki Czeskiej, który sprowadza nas tam, gdzie powinniśmy być, gdzie powinny znajdować się nasze poglądy na świat i gdzie są nasze wartości moralne”.

Grabież organów

W 2006 roku niezależni badacze ujawnili dowody na dokonywanie zleconej przez chiński reżim grabieży organów od więźniów sumienia, a przede wszystkim od praktykujących Falun Gong.

„Chiński reżim totalitarny rzeczywiście przetrzymuje setki tysięcy więźniów politycznych w obozach koncentracyjnych. Osoba tam staje się po prostu dawcą organów” – powiedział czeski senator Pavel Fischer. „Organy siłą wycinane są ze zdrowych, żywych osób, a następnie dostarczane [do przeszczepu],w taki sposób, aby zachować je w możliwie najlepszej formie”.

Václav Hampl powiedział: „Dzisiaj nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że zwolennicy Falun Gong i być może inne grupy są na masową skalę wykorzystywani do przeszczepów organów”.

W 2016 roku David Matas, kanadyjski obrońca praw człowieka, David Kilgour, były kanadyjski sekretarz stanu ds. Azji i Pacyfiku, oraz Ethan Gutmann, dziennikarz śledczy, stwierdzili w raporcie z przeprowadzonego przez siebie śledztwa, że chiński reżim utworzył „działający na skalę przemysłową, kierowany przez państwo, system transplantacji organów, nad którym sprawuje kontrolę za pomocą polityki krajowej i finansów”. Większość organów, jak stwierdza raport, pobieranych jest przemocą od praktykujących Falun Gong.

„Czeska rezolucja stanowi wiadomość zarówno dla sprawców przestępstw, jak i obserwatorów: Wiemy o tym, jesteśmy tym zaniepokojeni, uważamy, że coś trzeba z tym zrobić” – napisał David Matas w mailu do czeskojęzycznej edycji „The Epoch Times”.

Również David Kilgour w mailu do „The Epoch Times” napisał, że rezolucja jest „kolejną pomocną inicjatywą demokratyczną, która miejmy nadzieję, w tym roku doprowadzi do zakończenia ciągle trwających zbrodni wobec człowieczeństwa w całych Chinach”.

W roku 2013 i 2016 Parlament Europejski uchwalił rezolucję, w której wyrażono głębokie zaniepokojenie „systematyczną, usankcjonowaną przez państwo, grabieżą organów od niewyrażających na to zgody więźniów sumienia”, w tym od olbrzymiej liczby praktykujących Falun Gong.

W 2016 roku Izba Reprezentantów USA jednogłośnie uchwaliła rezolucję H.Res.343, w której również wezwano chiński reżim do zakończenia procederu grabieży organów. Kilka stanów w USA również uchwaliło podobne rezolucje, w tym Arizona, Georgia i Missouri.

Współpraca przy artykule: Ondrej Horecky.

Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2019-03-25, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/czech-senate-passes-resolution-condemning-human-rights-abuses-in-china_2852218.html