Dbałość o adekwatny opis agresji Rosji na Ukrainę i nieuleganie propagandzie Kremla to dziś część reakcji na ludobójstwo – powiedział w rozmowie z PAP w setnym dniu napaści rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
W piątek mija setny dzień rozpoczętej 24 lutego agresji Rosji na Ukrainę.
W ocenie Żaryna rosyjska propaganda przeciw Ukrainie nabiera tempa i to też element tej wojny. Kreml infekuje kłamstwem nie tylko Ukrainę, ale także międzynarodową opinię publiczną, stąd mówienie o rosyjskiej napaści w sposób adekwatny jest szczególnie ważne.
„Świat musi odpowiedzieć jednoznacznie na te propagandowe działania, bo dziś częścią reakcji na ludobójstwo jest dbałość o przekaz dotyczący wojny przeciwko Ukrainie” – podkreślił w rozmowie z PAP. Trzeba blokować rosyjskie kłamstwa – dodał.
Ocenił, że rosyjska agresja przeciwko Ukrainie trwa, ale sytuacja na polu walki odbiega od planów – to miała być dla Kremla wojna szybka i łatwa. „Inwazja idzie powoli, bo Ukraina stawia skuteczny opór. Tempa nabiera natomiast wojna informacyjna, którą Moskwa prowadzi nie tylko w Ukrainie, ale na całym świecie” – mówił Żaryn PAP.
Manipulując informacjami, Rosja stara się zakłamać obraz agresji, wprowadza w błąd własną opinię publiczną i opinię publiczną na Zachodzie – wskazał.
„Moskwa wie, że klucz do utrzymywania władzy nad Rosjanami, którzy od lat karmieni są kłamstwami, to promowanie topornej propagandy i dezinformacji. Kłamstwa te są jednak także potrzebne Rosji do infekowania międzynarodowej opinii” – zaznaczył.
Zdaniem rzecznika prasowego ministra koordynatora służb specjalnych takim działaniem Kreml rozgrywa Zachód i utrudnia możliwość realnej odpowiedzi na wojnę. Promuje też przekaz o konieczności powrotu do robienia interesów z Rosją.
„Coraz więcej kłamliwych treści przedostaje się w ostatnich dniach do odbiorców na Zachodzie – media zaczynają publikować teksty, które sugerują, że wojna się kończy sukcesem Rosji, na Ukrainie mamy do czynienia z konfliktem dwóch tak samo działających stron, a tereny wschodniej Ukrainy wracają do normalności.
„Wywołuje zgrozę, gdy niektóre treści sugerują, że to Rosja jest gwarantem powrotu do normalności, stabilizacji, a nawet gwarantuje bezpieczeństwo” – zwrócił uwagę Żaryn.
Stwierdził, że takie manipulacje to często jaskrawa propaganda rodem z przekazów Kremla, ale przybierają one też formę drobnych przekłamań. „Często chodzi choćby o używanie pozytywnych dla Rosji określeń. Tak działają też próby wykazywania, że tę wojnę toczą dwie równorzędne strony, które prowadzą ‘konflikt’” – wskazał.
„Właśnie tak buduje się przyzwolenie na agresję oraz bezkarność zbrodniarzy. To działania obliczone na długotrwałe efekty, które będą przynosić bardzo niebezpieczne skutki” – mówił Żaryn.
Autor: Aleksander Główczewski, PAP.