Zagadka piorunów: Czy wybór ofiary jest przypadkowy?

Corocznie w Indiach ofiarami piorunów stają się setki osób. Dzieje się to zwykle podczas deszczowej pory monsunowej, która trwa od czerwca do września. Najczęściej ofiarami piorunów są rolnicy pracujący w polu albo na innej otwartej przestrzeni.

Śmierć od uderzenia piorunem w innych częściach świata nie jest tak częsta, jak w Indiach. Śmiercionośna błyskawica co roku zabiera od 6 do 24 tysięcy osób na świecie.

W Stanach Zjednoczonych piorun doprowadza do śmierci 40-50 osób w roku, przy czym 70 proc. ofiar uderzenia piorunem to mężczyźni.

Ile osób umiera od uderzenia piorunem w Rosji – nie wiadomo. „Ale nie dlatego, że to jest tajna informacja, po prostu w Rosji nikt tego nie liczy. A w Stanach Zjednoczonych liczą. Statystyki prowadzą agencje ubezpieczeniowe” – oświadczył Eduard Bazelan, doktor nauk technicznych z Instytutu Energetyki im. Krzyżanowskiego.

Piorun jest groźny dla wszystkich żywych istot. Jeżeli trafi w klatkę piersiową, to w tym samym momencie zatrzymuje się serce i następuje śmierć.

Bardzo małe szanse na przeżycie są też wtedy, gdy piorun trafi w głowę. A jeżeli ładunek elektryczny porazi ręce i nogi, to taka osoba zostanie ciężko poparzona.

Prawie zawsze po uderzeniu piorun zostawia na ciele poszkodowanego zawiłe rysunki, przypominające kształtem samą błyskawicę.

Zdumiewające zachowanie piorunów

Do dzisiaj nie wiadomo, dlaczego piorun trafia w jedną konkretną osobę, która znajduje się w otoczeniu wielu innych osób. Wszystkie próby naukowców mające na celu wytłumaczenie algorytmu takiego zachowania żywiołu do niczego nie doprowadziły.

Dziwny przypadek miał miejsce w Japonii. Uczniowie razem z nauczycielem wyruszyli na wycieczkę. Żeby się nie zgubić, wszyscy trzymali się jednego sznurka, w który nagle uderzył piorun. Zginęło co drugie dziecko – „parzyste” umarły, a „nieparzyste” przeżyły.

Amerykanin Roy Sullivan trafił do księgi rekordów Guinnessa z tego powodu, że siedmiokrotnie uderzył w niego piorun. W Stanach Zjednoczonych według danych statystycznych prawdopodobieństwo trafienia człowieka przez piorun w ciągu całego życia wynosi 1:3000. Za każdym razem mężczyźnie udawało się przeżyć.

W późniejszych latach ludzie unikali Sullivana, bojąc się tego, że zostaną uderzeni przez piorun razem z nim.

Roy Sullivan popełnił samobójstwo z niewyjaśnionych przyczyn. Po jego pogrzebie na cmentarzu rozszalała się burza. Piorun trafił w grób Sullivana i rozbił nagrobek na pół. Świadkowie żartowali, że był to „ostateczny strzał”.

Jeszcze jedną znaną ofiarą piorunów stała się mieszkanka Bułgarii Marta Maikija. Jednak ładunek elektryczny prześladował nie samą Martę, a jej mężów. Pierwszego jej męża piorun poraził dwa miesiące po ślubie, drugiego żywioł dopadł w czasie podróży poślubnej.

Po śmierci drugiego męża kobieta przeżyła silny stres i pojechała leczyć się do Niemiec. Ze stanu depresji wyprowadził ją niemiecki lekarz – psychoterapeuta, w którym z wzajemnością się zakochała. Młodzi postanowili się pobrać.

Marta pojechała do Bułgarii, wkrótce za nią wyruszył narzeczony. Jednak po drodze mężczyznę złapała burza, piorun przebił dach auta i zadał śmiercionośny cios doktorowi. Po tym wypadku Marta postanowiła więcej nie wychodzić za mąż.

Anglik Darren Miln razem z żoną spacerował po Parku Narodowym Bryce Canyon w amerykańskim stanie Utah, gdy nagle powiał silny wiatr i zaczął padać grad. Anglik usłyszał silny trzask i stracił przytomność. Ocknął, się gdy żona zaczęła krzyczeć.

„Miał poszarpane ubranie, adidasy były rozrzucone kilka metrów od niego… Wszystko było we krwi, czuć było zapach spalonego ciała, a włosy na głowie były całkowicie spalone” – wspominała później jego małżonka.

Jak się okazało, w głowę Milna trafił piorun. Przechodząc przez całe ciało, piorun przeniknął do ziemi, zostawiając na skórze mężczyzny okropne blizny. Udało mu się jednak przeżyć, co bardzo zdziwiło lekarzy, bo według nich człowiek nie jest w stanie przeżyć uderzenia tak silnych ładunków energii. Przy czym specjaliści nie wykluczyli, że u Milna mogą wytworzyć się bioenergetyczne zdolności.

Dziwne zachowanie i bioenergetyczne zdolności

Chociaż takie przypadki wydają się nieprawdopodobne, to jednak zdarzają się one w praktyce lekarzy. Badacze podają następujące przykłady: u jednego z pacjentów po uderzeniu pioruna roztopiły się monety w kieszeni spodni, zmieniając się w miedzianą kulę, u innego roztopił się złoty ząb, a u trzeciego zagotował się pot, otaczając go obłokiem pary. Wszyscy oni przeżyli. Często po takich zdarzeniach ludzie zaczynają się dziwnie zachowywać.

„Jeden z moich pacjentów po uderzeniu piorunem zachowywał się jak dwuletnie dziecko. Inny został pozbawiony pamięci krótkotrwałej i trzeba mu było wszystko zapisywać” – wspominał doktor Hendler ze Stanów Zjednoczonych.

Niektórzy naprawdę nabywają nieprawdopodobnych zdolności. Na przykład bardzo znany jest przypadek pakistańskiego rolnika Naftuła Muhammeda, który po uderzeniu pioruna zaczął mówić płynnie w języku japońskim. Posądzono go nawet o to, że jest japońskim szpiegiem. Jak wyjaśniło się później, rolnik był niepiśmienny, nigdy nie był w Japonii i nie uczył się tego języka.

Naukowcy upatrują w pojawieniu się u człowieka takich zdolności kilku przyczyn. Według jednej teorii ładunek elektryczny może oddziaływać na „uśpione obszary mózgu”, pobudzając ich potencjał i otwierając człowiekowi nowe możliwości. Według drugiej teorii nadprzyrodzone zdolności są u niektórych osób od urodzenia i pioruny wybierają właśnie te osoby, które posiadają taki dar.

Zarówno pioruny, jak i potencjał ludzkiego mózgu są mało zbadane przez specjalistów. Dlatego też naukowcy radzą, żeby w żadnym przypadku nie eksperymentować z piorunami i nie dążyć specjalnie do tego, by być przez nie trafionym w celu uzyskania dodatkowych zdolności.

Najlepiej w czasie burzy unikać otwartych przestrzeni i należy przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa.

Tekst oryginalny ukazał się w rosyjskiej edycji „The Epoch Times” dnia 2016-06-22, link do artykułu: http://www.epochtimes.ru/zagadki-molnij-sluchaen-li-vybor-zhertvy-99025871/