Od poniedziałku w australijskich stanach Nowa Południowa Walia i Wiktoria zginęło w pożarach lasów co najmniej osiem osób, a 18 jest zaginionych – poinformowały w czwartek władze. Rząd Nowej Południowej Walii nakazał turystom opuszczenie dużej części wybrzeża.
Pożary lasów zniszczyły w tym tygodniu ponad 400 domów.
Władze nakazały opuszczenie kilku miast na południowo-wschodnim wybrzeżu, często odwiedzanym przez turystów w czasie trwającego właśnie w Australii sezonu urlopowego.
Rząd Nowej Południowej Walii ogłosił, że od piątku będzie tam obowiązywał stan wyjątkowy. Dzięki temu władze będą miały możliwość m.in. przymusowego ewakuowania ludzi.
W drodze na południowe wybrzeże jest pięć wojskowych śmigłowców. Mają one wspierać strażaków i dostarczać m.in. wodę i paliwo. Będą też wykorzystywane do ewakuowania osób rannych, starszych i dzieci.
W czwartek do miejscowości Mallacoota, w której tysiące ludzi były od poniedziałku uwięzione na plaży, przypłynął należący do wojska okręt, który ma pomóc w ewakuacji. „Sądzimy, że jest tam ok. 3 tys. turystów i tysiąc mieszkańców. Nie wszyscy będą chcieli opuścić to miejsce, nie wszyscy mogą jednocześnie zmieścić się na okręcie” – powiedział premier stanu Wiktoria Daniel Andrews.
Premier Australii Scott Morrison powiedział w czwartek, że pożary będą trwały „wiele, wiele miesięcy”. „W przeciwieństwie do powodzi, po której woda opada, takie pożary trwają i będą trwały, aż spadnie porządny deszcz” – stwierdził.
W środę dziesiątki tysięcy turystów opuściły kurorty, do których zbliżają się pożary. Należące do wojska okręty i śmigłowce ewakuowały tysiące ludzi uwięzionych przez ogień.
Na zagrożonych terenach przed supermarketami i stacjami benzynowymi ustawiają się długie kolejki, z półek znikają podstawowe produkty, takie jak chleb i mleko – informuje Reuters. Ponad 50 tys. ludzi jest pozbawionych prądu, w części miast nie ma dostępu do wody pitnej.
Meteorolodzy przewidują, że w sobotę temperatury wzdłuż południowego wybrzeża Australii przekroczą 40 st. C.
Od października 2019 roku w pożarach lasów w Australii zginęło w sumie 17 osób. Ogień zniszczył ok. 4 mln ha buszu i ponad 1000 domów.
Źródło: PAP.