W próbkach pobranych od ptaków padłych na terenie Warszawy wykryto wirusa gorączki Zachodniego Nilu – informują we wspólnym komunikacie Główny Lekarz Weterynarii i Główny Inspektor Sanitarny

Główny Lekarz Weterynarii i Główny Inspektor Sanitarny informują w komunikacie, że w próbkach pochodzących od wron siwych przekazanych do badania z Warszawy stwierdzono obecność materiału genetycznego wirusa gorączki Zachodniego Nilu oraz że główną rolę w przenoszeniu tego wirusa odgrywają komary. Zdjęcie ilustracyjne (<a href="https://unsplash.com/@veloradio?utm_content=creditCopyText&amp;utm_medium=referral&amp;utm_source=unsplash">Rapha Wilde</a> / <a href="https://unsplash.com/photos/a-close-up-of-a-mosquito-on-a-white-surface-iTDCtgM9KwU?utm_content=creditCopyText&amp;utm_medium=referral&amp;utm_source=unsplash">Unsplash</a>)

Główny Lekarz Weterynarii i Główny Inspektor Sanitarny informują w komunikacie, że w próbkach pochodzących od wron siwych przekazanych do badania z Warszawy stwierdzono obecność materiału genetycznego wirusa gorączki Zachodniego Nilu oraz że główną rolę w przenoszeniu tego wirusa odgrywają komary. Zdjęcie ilustracyjne (Rapha Wilde / Unsplash)

Badania martwych wron siwych w stolicy wykazały obecność wirusa gorączki Zachodniego Nilu – poinformowano we wspólnym komunikacie Głównego Lekarza Weterynarii i Głównego Inspektora Sanitarnego. Ryzyko objawowych zakażeń u ludzi jest niskie.

Od kilku tygodni w stolicy obserwowany jest masowy pomór ptaków krukowatych: wron siwych, kawek i srok.

Przeprowadzone badania wykluczyły rzekomy pomór drobiu i ptasią grypę. Jak czytamy we wspólnym komunikacie GLW i GIS, siedem próbek pobranych od ptaków z terenu dzielnic Ochota, Mokotów, Bielany, Praga Płn., Praga Płd. skierowano do badań, rozszerzono ich zakres o badania toksykologiczne, w tym metale ciężkie i pestycydy oraz zakażenie wirusem gorączki Zachodniego Nilu.

„W pięciu z siedmiu próbek pochodzących od wron siwych przekazanych do badania w PIW – PIB w Puławach w dniu 29 lipca 2024 roku z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Warszawie, stwierdzono obecność materiału genetycznego wirusa Gorączki Zachodniego Nilu (WNV-West Nile virus)” – podkreślono w komunikacie. Dodano, że wyniki badań zostały przekazane do potwierdzenia przez Europejskie Laboratorium Referencyjne w Paryżu.

Podkreślono, że w aktualnej sytuacji ryzyko objawowych zakażeń u ludzi na terenie naszego kraju należy uznać za niskie.

Gorączka Zachodniego Nilu jest chorobą wirusową, odzwierzęcą, która zgodnie z załącznikiem do Rozporządzenia wykonawczego Komisji (UE) 2018/1882 z dnia 3 grudnia 2018 r. jest chorobą kategorii „E”, co oznacza, że dla tej jednostki chorobowej istnieje obowiązek powiadamiania i sprawozdawczości oraz obowiązek nadzoru. Nadzór polega na obserwacji stanu zdrowia i zachowania zwierząt oraz zwracaniu uwagi na nietypową śmiertelność wśród zwierząt z gatunków koniowatych oraz ptaków.

Głównym wektorem przenoszenia wirusa, w tym na ludzi, są owady, m.in meszki, komary, rzadko kleszcze. „Główną rolę w przenoszeniu wirusa odgrywają komary ze względu na plagowe występowanie w okresach wzmożonej aktywności (od wczesnego lata do późnej jesieni)” – poinformowały GLW i GIS. Są to komary głównie z rodzaju Culex – biotypy Culex pipiens pipiens oraz Culex pipiens molestus, które występują w Polsce.

Głównym rezerwuarem wirusa są ptaki, a podstawowym wektorem komary. Gospodarzami przypadkowymi są ludzie, konie i inne kręgowce, ulegający infekcji w wyniku ukąszenia przez zakażonego komara. Zachorowania u ptaków i ssaków występują częściej w okresach wysokiej temperatury oraz dużej wilgotności powietrza. W Polsce pierwsze informacje o występowaniu wirusa wśród ptaków pochodzą z lat 90. XX wieku.

U większości ludzi (80 proc.) zakażenie wirusem gorączki Zachodniego Nilu ma przebieg bezobjawowy. Objawy występują tylko u ok. 20 proc. zakażonych pacjentów, w tym u jednej na ok. 150 osób zakażonych choroba przebiega pod postacią neuroinfekcji z zajęciem centralnego układu nerwowego. Śmiertelność w tej postaci zakażenia wynosi ok. 10 proc.

Łagodna postać choroby charakteryzuje się nagłym początkiem z gorączką, bólami głowy, pleców, mięśni, czasami nudnościami, wymiotami, bólami brzucha i biegunką. U części pacjentów może wystąpić wysypka. Ostre objawy trwają 3-10 dni, ale dolegliwości bólowe i zmęczenie mogą utrzymywać się kilka tygodni.

Choroba neuroinwazyjna przebiega pod postacią zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenia mózgu, niekiedy porażenia wiotkiego. Zapalenie mózgu występuje częściej u osób starszych, a zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych – u dzieci.

Wirus nie przenosi się między ludźmi

„Wirus nie przenosi się między ludźmi. Nie można zakazić się przez kaszel, kichanie, dotyk. Rzadko możliwe jest przeniesienie wirusa przez transfuzję krwi, przeszczep narządów, w warunkach laboratoryjnych oraz z matki na dziecko w okresie okołoporodowym lub podczas karmienia piersią” – podkreśliły GLW i GIS.

Jak zapobiegać

Najlepszym sposobem zapobiegania zakażeniom tym wirusem jest eliminacja owadów krwiopijnych ze środowiska oraz zmniejszenie ekspozycji na ukąszenia tych owadów, czyli zakładanie odpowiednich ubrań i stosowanie preparatów odstraszających.

„Osobom zawodowo mającym kontakt z chorymi lub padłymi ptakami zaleca się stosowanie podczas kontaktu z potencjalnie zakażonym materiałem biologicznym rękawiczek jednorazowych, maseczek ochronnych na usta i nos oraz okularów ochronnych. Osoby postronne nie powinny dotykać padłych ptaków” – informują GLW i GIS.

Gdzie kierować informacje o chorych ptakach

Zgłoszenia o odnalezionych padłych ptakach należy kierować do Miejskiego Centrum Kontaktu – tel. 19 115. Ptaki wykazujące objawy chorobowe należy zgłaszać do Ekopatrolu Straży Miejskiej tel. 986.

Źródło: PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję