Ornitolog zaobrączkował w środę dwa młode bociany z gniazda w Niepołomicach (Małopolska). Kiedy ptaki jeszcze trochę podrosną, zostaną wyposażone także w lokalizator GPS, dzięki czemu będzie można śledzić ich losy.
Tegoroczna akcja obrączkowania wspierana przez Tauron Dystrybucja, ze względu na kwietniowy atak zimy i późniejszy niż zwykle przylot bocianów do Polski, zaczęła się później niż w latach poprzednich i właśnie dobiega końca.
Bociany, którym internauci nadali imiona Agatka i Ben, są lokatorami objętego stałym monitoringiem gniazda na słupie energetycznym w Niepołomicach, mieście położonym na turystycznym Szlaku Bocianich Gniazd.
„Obrączkowanie jest podstawową metodą znakowania ptaków, nadajemy im unikatowy numer identyfikacyjny jak nasz ludzki PESEL” – mówił dziennikarzom Jakub Wyka, ornitolog-obrączkarz z Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego.
W czasie gdy ornitolog na podnośniku zbliża się do gniazda, rodzice odlatują, a młode kulą się w gnieździe. Na ziemi są obrączkowane, mierzone i ważone. Oba ptaki z gniazda w Niepołomicach ważyły ponad 3 kg, ich skrzydła miały ponad 35 cm długości, a dzioby 109 i 105 mm.
Na nogach ptaków umieszczane są dwie różne obrączki: metalowa i plastikowa. Numer trafia do bazy prowadzonej przez Stację Ornitologiczną Muzeum i Instytutu Zoologii Polskiej Akademii Nauk w Gdańsku. Dzięki temu w przypadku znalezienia ptaka można ustalić, skąd pochodzi, jak długo żyje i jak duży dystans pokonał, choć dla śledzenia losów ptaków dużo ważniejsze jest wyposażenie w lokalizator GPS.
„Maleńki nadajnik daje możliwość śledzenia na bieżąco przemieszczania się ptaka, ustalenia, gdzie wyprowadza lęgi, gdzie zdobywa pokarm, kiedy i którędy migruje” – wyjaśnił Jakub Wyka.
Niepołomickie bociany są jeszcze za małe, by dostały lokalizator – ornitolodzy podejmą taką próbę za kilka tygodni. (Według innych źródeł jeden z ptaków już otrzymał lokalizator – przyp. redakcji).
Obszar działania Tauron Dystrybucja to 58 tys. km kw. w woj. małopolskim, dolnośląskim, opolskim i śląskim. Na słupach energetycznych na tym terenie jest ok. 2,2 tys. gniazd bocianów, w tym ponad 460 w Małopolsce.
„Ptaki lubią te miejsca, bo czują się tam bezpieczne, a coraz mniej jest dogodnych terenów, gdzie mogą żerować i budować gniazda” – mówiła rzeczniczka Tauron Dystrybucja w Krakowie Ewa Groń. Dodała, że ze względu na bezpieczeństwo infrastruktury energetycy dozorują gniazda bocianów przez cały rok: „odchudzają” je i sprawdzają, czy nie zagrażają one liniom energetycznym.
„Kiedy ptaki gniazdują, staramy się tam nie zaglądać poza obrączkowaniem, które odbywa się, kiedy młode jeszcze nie wylatują samodzielnie” – mówiła Ewa Groń. „Naprawdę intensywny sezon naszych działań to wtedy, kiedy bocianów w Polsce nie ma. Po ich odlocie jesienią sprawdzamy stan gniazd, oczyszczamy je i montujemy platformy, dzięki którym ptaki budują swoje gniazda powyżej linii energetycznych” – dodała Groń.
Bociany są objęte w Polsce ścisłą ochroną.
Autor: Małgorzata Wosion, PAP.