Czeski Instytut Badań nad Reżimami Totalitarnymi (Ústav pro studium totalitních režimů, USTR) opublikował w poniedziałek akta śledcze sowieckiej tajnej policji NKWD dotyczące 1000 z ok. 8000 Czechosłowaków więzionych w sowieckich łagrach podczas II wojny światowej. Dokumenty pochodzą z archiwum w Użhorodzie na Ukrainie.
Akta zostały opublikowane przez USTR przy współpracy z Uniwersytetem Zachodnim w Pilźnie w 80. rocznicę ogłoszenia amnestii dla obywateli Czechosłowacji więzionych w Związku Sowieckim. Dokumenty zawierają m.in. protokoły aresztowania, odciski palców, zdjęcia, raporty z przesłuchań, zarzuty prokuratorskie, wyroki, dokumenty zwolnienia lub akty zgonu wystawiane przez obozy GUŁagu. Są także orzeczenia o rehabilitacji.
W lokalnym archiwum w Użhorodzie znajdują się akta śledcze NKWD dotyczące ok. 5500 Czechosłowaków, którzy w latach 1939-1941 trafili do Rosji Sowieckiej, uciekając przed okupacją nazistowską lub węgierską. W ZSRR byli skazywani na trzy lub więcej lat obozów pracy. Dokumenty podlegają digitalizacji przy współpracy naukowców z uniwersytetu w Pilźnie. Otrzymują metryki, które później pomagają w wyszukiwaniu materiałów dotyczących losów konkretnych osób lub całych zbiorowości.
USTR szacuje, że od 3 stycznia 1942 r. do końca 1944 r. amnestią władz sowieckich objętych zostało ok. 5000 obywateli byłej Czechosłowacji. Pierwsza fala zwolnień dotyczyła głównie osób pochodzenia żydowskiego pochodzących z ziem czeskich. W listopadzie 1942 r. udało się również wynegocjować zwolnienie Rusinów z włączonej do ZSRR Rusi Zakarpackiej. Co najmniej 15 proc. Czechosłowaków w Rosji Sowieckiej nie zostało objętych amnestią i zginęli w obozach GUŁagu.
Warunkiem zwolnienia na mocy amnestii w 1942 r. było wstąpienie do czechosłowackiej armii formowanej w Buzułuku w Rosji. Jednostka pod dowództwem późniejszego prezydenta komunistycznej Czechosłowacji Ludvíka Svobody walczyła na froncie wspólnie z Armią Czerwoną. Istotną rolę w negocjowaniu amnestii odegrał szef czechosłowackiej misji wojskowej w ZSRR, pułkownik Heliodor Píka, który w 1949 r. został stracony przez władze komunistyczne.
Z Pragi Piotr Górecki, PAP.