76 z 78 górników ewakuowano na powierzchnię – poinformowała Polska Grupa Górnicza. Trwa akcja ratownicza w KWK Rydułtowy, gdzie w czwartek rano doszło do silnego wstrząsu ok. 1200 m pod ziemią.
Kopalnia w Rydułtowach należy do Polskiej Grupy Górniczej. „W rejonie zagrożonym przebywało 78 górników. 76 górników wyprowadziliśmy z tego rejonu. Dwaj górnicy są ciągle przez ekipy ratownicze poszukiwani” – powiedział prezes PGG Leszek Pietraszek podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Wcześniej informowano, że 68 górników znajdowało się w rejonie zagrożenia, a 41 spośród nich wyjechało na powierzchnię.
Dyrektor biura produkcji PGG Damian Borgieł poinformował, że ratownicy zlokalizowali jednego z poszukiwanych górników, do którego starają się dotrzeć. Pracują również nad zlokalizowaniem drugiego.
Podkreślił, że akcja jest prowadzona w trudnych warunkach przy II stopniu zagrożenia tąpaniami i IV kategorii zagrożenia metanowego.
17 ewakuowanych górników wymagało transportu do szpitali. Jeden z nich, w stanie ciężkim, został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Katowic-Ochojca. Pozostali do placówek w Wodzisławiu Śląskim, Jastrzębiu-Zdroju, Rybniku, Bielsku-Białej, Mikołowie i Kędzierzynie-Koźlu.
Wojewoda śląski Marek Wójcik poinformował, że do udziału w akcji ratowniczej, poza ratownikami górniczymi, zadysponowano trzy śmigłowce LPR i 20 zespołów ratownictwa medycznego.
Wcześniej rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej PSP bryg. Aneta Gołębiowska informowała, że do kopalni zadysponowano dwóch ratowników z psami poszukiwawczymi z grupy poszukiwawczo-ratowniczej z Komendy Miejskiej PSP w Jastrzębiu-Zdroju. Ponadto strażacy utworzyli dwa punkty medyczne wspierające działania służb.
Wstrząs w kopalni zarejestrowano 1150 m pod ziemią o godz. 8.16. W rejonie zagrożenia pracowało 78 górników. Nie drążyli oni przodka wyrobiska. Prowadzili prace konserwacyjne.
Źródło: PAP.