Z powodu intensywnych opadów śniegu i czwartego stopnia zagrożenia lawinowego w tatrzańskich schroniskach w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, nad Morskim Okiem i w Dolinie Roztoki utknęli turyści. Ratownicy TOPR zaapelowali, aby nie opuszczali oni schronisk, dopóki sytuacja się nie poprawi. Gospodarze obiektów zapewniają, że mają zapasy żywności i turyści są bezpieczni.
– Prosimy turystów przebywających obecnie w schroniskach w Dolinie Pięciu Stawów Polskich i nad Morskim Okiem, aby nie schodzili z uwagi na zagrożenie lawinowe i pozostali do czasu, aż zrobi się bezpieczniej. Szlaki dojściowe do tych schronisk w kilku miejscach przecinają miejsca, gdzie potencjalnie mogą zejść lawiny – powiedział PAP dyżurny ratownik TOPR.
Gospodyni schroniska nad Morskim Okiem Małgorzata Obertyńska powiedziała PAP, że w obiekcie przebywa 18 turystów i wszyscy są bezpieczni.
– Turyści mogą u nas bezpiecznie zostać. Mamy spory zapas żywności i jest nam ciepło. Wszystko jest w porządku. Zagrożenie jest faktycznie poważne i traktujemy je serio. Turyści pozostaną u nas tak długo, dopóki zagrożenie lawinowe nie minie. W schronisku jesteśmy całkiem bezpieczni poza tym, że zasypało nasze samochody, ale nic się nie dzieje – powiedziała PAP Obertyńska.
Podobnie jest w schronisku w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, gdzie pokrywa śniegu przekracza 1,5 metra.
Na wyłączonym z ruchu turystycznego szlaku jest również schronisko w Dolinie Roztoki, gdzie przebywa 12 turystów. Jak powiedziała PAP gospodyni tego schroniska Anna Krupa, wszyscy są bezpieczni.
– Od rana nikt do nas nie dotarł z uwagi na zamknięty szlak. Turyści zostają u nas, ponieważ do Palenicy Białczańskiej nie dojeżdża żadna komunikacja. Mamy zapasy żywności i zalecamy turystom, żeby u nas zostali, aż warunki się poprawią – dodała Anna Krupa.
Od czwartku w całych Tatrach obowiązuje czwarty stopień zagrożenia lawinowego. Sytuacja jest bardzo niebezpieczna. Ratownicy odradzają wszelkie wyjścia w góry. Lawiny mogą schodzić samoczynnie. Droga do Morskiego Oka została zamknięta.
Autor: Szymon Bafia, PAP.