Nie żyje autor przemyconego listu, który zwrócił uwagę na nadużycia w chińskim obozie pracy
Świat obiegła zaskakująca wiadomość: znaleziono list, który podróżował 9000 km z Chin do małego miasteczka w Oregonie. W listopadzie 2012 roku, wewnątrz kupionego kilka lat wcześniej w Kmart zestawu dekoracji na Halloween, Julie Keith znalazła odręcznie napisany list. Wiadomość pochodziła od człowieka więzionego w znanym z brutalności obozie pracy Masanjia w mieście Shenyang, w północnych Chinach. Ktoś błagał w nim o pomoc: „prześlijcie proszę ten list do jakiejś światowej organizacji praw człowieka” – tak zaczynał się ...