Szef NATO: Sojusz musi zrozumieć konsekwencje globalnej ekspansji Chin

Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg przemawia w Lowy Institute, Sydney, Australia, 7.08.2019 r. (BIANCA DE MARCHI/PAP/EPA)

Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg przemawia w Lowy Institute, Sydney, Australia, 7.08.2019 r. (BIANCA DE MARCHI/PAP/EPA)

NATO musi zrozumieć konsekwencje globalnej ekspansji Chin i dostosować się do zmieniającej się sytuacji, m.in. poprzez współpracę z krajami regionu – oświadczył sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg w opublikowanej w środę rozmowie z agencją Reutera.

Szef Sojuszu, który przebywa z wizytą w Australii, podkreślił, że „tu nie chodzi o przesuwanie NATO na Pacyfik, tylko o zareagowanie na fakt, że Chiny przybliżają się do nas”.

„Ważne jest więc, by NATO odpowiedziało na rosnące znaczenie Chin i robimy to m.in. poprzez ścisłą współpracę z naszymi partnerami w regionie – Australią, Nową Zelandią, ale też Japonią i Koreą Południową” – dodał.

Rosnąca asertywność Państwa Środka, manifestowana m.in. w regionie Morza Południowochińskiego, wywołuje obawy co do jego zamiarów. Stany Zjednoczone wezwały NATO do uznania nowych wyzwań, także ze strony Chin, i zaadaptowania się do nich – przypomina Reuters.

Chiny twierdzą, że ich gospodarczy i militarny rozwój nie stanowi zagrożenia dla innych państw. Jednak napięcie rośnie, w miarę jak eskaluje wojna handlowa między Chinami i USA – podkreśla agencja.

Szef Pentagonu Mark Esper oznajmił, że chciałby rozmieszczenia pocisków średniego zasięgu w regionie Azji i Pacyfiku. Podczas niedawnej wizyty w Australii Esper zarzucił Chinom destabilizowanie tej części świata, a także prowadzenie drapieżnej polityki gospodarczej, kradzież własności intelektualnej i „zbrojenie światowej przestrzeni wspólnej”.

„Wczoraj rozmawiałem z ministrem Esperem i jasno powiedział on, że opracowanie nowej broni średniego zasięgu potrwałoby, podobnie jak (jej) potencjalne rozmieszczenie w tej części świata, i że żadna decyzja nie zapadła” – powiedział Stoltenberg.

Szef NATO ostrożnie wypowiadał się też na temat najnowszej rundy rozmów pokojowych w sprawie Afganistanu, powtarzając swoje wcześniejsze stanowisko, że szanse na wypracowanie porozumienia pokojowego są obecnie większe niż kiedykolwiek wcześniej. Zastrzegł, że „trudno jest podawać jakikolwiek termin, bo to są negocjacje”.

Źródło: PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję