Budowane na słupach energetycznych bocianie gniazda mogą zagrażać liniom i samym ptakom, dlatego energetycy z Tauronu budują specjalne platformy, ponad przewodami. Na terenie działania tej spółki jest ich ok. 1600, te zużyte są co roku wymieniane.
W poniedziałek pracownicy spółki Tauron Dystrybucja zamontowali nową platformę na słupie w pobliżu pałacu w Rybnej – dzielnicy Tarnowskich Gór. Od lat gniazduje tu para bocianów.
„Bocianie gniazdo to duża konstrukcja, która może ważyć kilkaset kilogramów. Zimą, kiedy spadło dużo śniegu i było mokro, konstrukcja zamarzła i niebezpiecznie przechyliła się, co mogło stanowić zagrożenie dla linii energetycznej i również dla ptaków, które – mamy nadzieję – pojawią się tu znowu na wiosnę” – powiedziała dziennikarzom podczas montażu platformy rzeczniczka Tauron Dystrybucja Ewa Groń.
Na terenie działania spółki Tauron Dystrybucja jest około 1600 podobnych platform na słupach energetycznych. Zużywają się one na skutek ciężaru gniazd i warunków atmosferycznych. Co roku wymienianych jest kilkadziesiąt z nich. W wielu innych miejscach bociany zakładają gniazda mimo braku platform. Czasem stanowi to zagrożenie dla linii energetycznych – może skutkować awariami lub pożarami. „Dbamy o te zwierzęta, cieszymy się, kiedy się osiedlają na naszych liniach, ale zależy nam, żeby to było bezpieczne” – wskazała Groń.
Rzecznik Tauron Polska Energia Łukasz Zimnoch powiedział, że do Rybnej co roku przylatuje ta sama para bocianów – Lotka i Tymek. W niektórych latach miały nawet trójkę potomstwa. Energetycy mają nadzieję, że już wkrótce ponownie się pojawią. Przed laty przy gnieździe zainstalowano kamerkę, dzięki której internauci mogli śledzić życie bocianiej rodziny.
„Zastanawialiśmy się, czy to gniazdo nie powinno być gdzie indziej. Bociany jednak upierają się, lubią szczególnie to miejsce, chociaż jest położone w pobliżu bardzo ruchliwej trasy wylotowej z Tarnowskich Gór w kierunku Poznania. Natomiast tereny wokół bardzo sprzyjają temu, żeby bociany się tu osiedlały. Bocian żywi się nornicami i myszami, czasem spożyje zaskrońca lub żabę – tutaj jest tego pożywienia pod dostatkiem” – wskazał rzecznik.
Bociany od lat przenoszą się z dachów czy drzew na infrastrukturę energetyczną. Ma ona tę zaletę, że jest stabilna i trudniej dostępna dla drapieżników, jak np. kuny. Jednak gdy gniazdo jest zbudowane bezpośrednio na przewodach, nasiąknięte wodą gałęzie mogą spowodować zwarcie, grożąc bocianom i samej sieci energetycznej. „Dlatego montujemy specjalne kojce, dzięki czemu bociany są bezpieczne, sieć jest bezpieczna i wszyscy są zadowoleni, a co najważniejsze – przychodzą na świat nowe dzieci” – żartował Zimnoch.
Ornitolog i fotograf przyrody Henryk Kościelny powiedział, że trudno przewidzieć, kiedy pierwsze w tym roku bociany pojawią się na Śląsku. „Zmiany w przyrodzie postępują bardzo dynamicznie. Kiedyś były to pierwsze dni kwietnia, a teraz mogą być ostatnie dni marca” – ocenia.
„Na Śląsku populacja bociana białego zmniejszyła się o 35 proc. W powiecie tarnogórskim, o obecnych granicach, było kiedyś 45 gniazd, obecnie jest 16” – powiedział Kościelny. Jak dodał, wynika to ze zmian środowiskowych i zmniejszenia powierzchni, na których bociany mogą żerować.
Autor: Krzysztof Konopka, PAP.