We wtorek na inauguracyjnych posiedzeniach Sejmu IX kadencji i Senatu X kadencji zostali wybrani marszałkowie i wicemarszałkowie izb.
Posłanka PiS Elżbieta Witek została wybrana na marszałka Sejmu IX kadencji. Za jej kandydaturą opowiedziało się 314 posłów, 11 było jej przeciwnych, a 134 wstrzymało się od głosu.
W październikowych wyborach parlamentarnych Witek startowała z drugiego miejsca listy PiS w okręgu legnickim, uzyskując 46 171 głosów.
IX kadencja Sejmu będzie kolejną, podczas której marszałkiem izby niższej jest Witek. Po raz pierwszy objęła tę funkcję na początku sierpnia br., zastępując Marka Kuchcińskiego (PiS), który – w związku z informacjami o jego lotach rządowymi samolotami – podał się do dymisji.
Nowa marszałek podkreślała wówczas, że zrobi wszystko, by wyciszyć emocje towarzyszące obradom w Sejmie. „Na pewno zrobię wszystko – bo tak traktuję tę funkcję – żeby te emocje wyciszyć”. Dodała, że należy do osób, „które szukają porozumienia, a nie sporów”. „Jeżeli już się spieram z kimkolwiek, to na argumenty, a jeżeli już coś krytykuję, to zachowania, ale nigdy osoby” – zaznaczyła.
Wcześniej Elżbieta Witek była m.in. szefową resortu spraw wewnętrznych, rzecznikiem rządu i szefem gabinetu politycznego byłej premier Beaty Szydło.
Wicemarszałkowie Sejmu
Sejm wybrał pięciu wicemarszałków. Zostali nimi: Ryszard Terlecki (PiS), Małgorzata Gosiewska (PiS), Małgorzata Kidawa-Błońska (KO), Włodzimierz Czarzasty (Lewica) oraz Piotr Zgorzelski (PSL-KP).
Za kandydaturą Terleckiego opowiedziało się 299 posłów, 129 się wstrzymało, 19 było przeciw.
Za kandydaturą Gosiewskiej opowiedziało się 435 posłów, 7 się wstrzymało, 10 było przeciw.
Za kandydaturą Kidawy-Błońskiej opowiedziało się 411 posłów, 20 się wstrzymało, 12 było przeciw.
Za kandydaturą Czarzastego opowiedziało się 384 posłów, 7 się wstrzymało, 22 było przeciw.
Za kandydaturą Zgorzelskiego opowiedziało się 422 posłów, 18 się wstrzymało, 10 było przeciw.
Grzegorz Braun (Konfederacja) przekonywał, że jego koło odda głosy przeciwko kandydatom, bo – w jego ocenie – doszło do „dyktatu silniejszego”, ponieważ nie będzie w prezydium izby przedstawiciela Konfederacji.
Przed wyborem wicemarszałków Cezary Tomczyk (KO) pogratulował Tomaszowi Grodzkiemu wyboru na stanowisko marszałka Senatu, złożył wniosek formalny o wspólne odśpiewanie hymnu i zaczął śpiewać. Wszyscy posłowie powstali, posłowie PiS w przeważającej większości jednak nie śpiewali.
„Polska zyskała strażnika konstytucji. Bez Senatu konstytucja nie może być zmieniona. Naród przemówił. Nie wygrał senator Grodzki, wygrali Polacy. To zwycięstwo w Senacie dedykujemy wszystkim Polakom, bo każdy głos miał znaczenie” – powiedział Tomczyk.
W czasie śpiewania hymnu salę obrad opuścili posłowie Konfederacji. „Cynicznie wykorzystany przez KO hymn narodowy miał być odśpiewany z powodu… zwycięstwa ich kandydata w Senacie w walce o stołek marszałka Senatu. Posłowie koła Konfederacja nie chcąc uczestniczyć w tym nielicującym z powagą hymnu zachowaniem opuścili salę obrad na czas tej hucpy” – napisał poseł Konrad Berkowicz na Twitterze.
Sytuację skomentował też wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. „Opozycja postanowiła instrumentalnie wykorzystać hymn Polski, co jest przykre. Dodatkowo przykrość pogłębia fakt, że konieczne było zerkanie do tekstu, wyświetlanego na ekranie telefonu” – napisał na Twitterze.
Tomasz Grodzki marszałkiem Senatu
Tomasz Grodzki (KO) został wybrany na marszałka Senatu X kadencji izby. Poparło go 51 senatorów. Na Stanisława Karczewskiego (PiS) zagłosowało 48 senatorów, jeden senator wstrzymał się od głosu.
Zgodnie z regulaminem Senatu marszałka wybiera się spośród kandydatów zgłoszonych przez co najmniej 10 senatorów, podejmując uchwałę bezwzględną większością głosów.
Za kandydaturą Grodzkiego na marszałka Senatu głosowało 43 senatorów PO, 3 senatorów PSL, 2 senatorów Lewicy oraz 3 senatorów niezależnych. Na Stanisława Karczewskiego (PiS) zagłosowało 48 senatorów PiS. Senator niezależna Lidia Staroń wstrzymała się od głosu.
Wicemarszałkowie Senatu
Stanisław Karczewski (PiS), Bogdan Borusewicz (KO) Gabriela Morawska-Stanecka (Lewica) i Michał Kamiński (PSL) zostali wicemarszałkami Senatu.
Za kandydaturą Borusewicza głosowało 90 senatorów, 4 było przeciw, a 5 senatorów wstrzymało się od głosu.
Za kandydaturą Kamińskiego głosowało 53 senatorów, 37 było przeciw, a 10 wstrzymało się od głosu.
Za kandydaturą Karczewskiego głosowało 82 senatorów, 3 było przeciw, a 15 senatorów wstrzymało się od głosu.
Za kandydaturą Morawskiej-Staneckiej głosowało 56 senatorów, 28 było przeciw, a 15 senatorów wstrzymało się od głosu.
Senatorowie wybrali też sekretarzy Senatu. Są nimi senatorowie Rafał Ambrozik, Wiktor Durlak, Mariusz Gromko, Agnieszka Gorgoń-Komor, Agnieszka Kołacz-Leszczyńska, Aleksander Szwed, Ryszard Świlski i Jerzy Wcisła.
Po wznowieniu obrad senator Bogdan Klich (KO) zgłosił wniosek o zmianę porządku obrad tak, by senatorowie wybrali też składy komisji senackich. Skrytykował to były marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS). „Panie marszałku, były takie ustalenia klubowe i nie wiem, dlaczego mamy bez ustalenia wcześniejszego zmieniać porządek obrad” – powiedział. „W ostatniej chwili zaskakiwanie nas takimi zmianami jest naprawdę nieeleganckie” – dodał Karczewski.
W odpowiedzi marszałek Senatu podkreślił, że wniosek Klicha – jeśli zostanie przyjęty – nie będzie głosowany we wtorek, tylko w środę.
Zgodnie z regulaminem Senat wybiera nie więcej niż czterech wicemarszałków spośród kandydatów zgłoszonych przez co najmniej 10 senatorów, podejmując uchwałę bezwzględną większością głosów.
Źródło: PAP.