Samolot lecący z marszałkiem Senatu z Maroka awaryjnie lądował w Zurychu, nikomu nic się nie stało

Samolot Boeing 737 lecący z marszałkiem Senatu z Maroka awaryjnie lądował w Zurychu z powodu pękniętej szyby w kokpicie pilotów. Zdjęcie ilustracyjne (<a href="https://pixabay.com/pl/users/baboor-11608642/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=3997242">Robert Lachmann</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=3997242">Pixabay</a>)

Samolot Boeing 737 lecący z marszałkiem Senatu z Maroka awaryjnie lądował w Zurychu z powodu pękniętej szyby w kokpicie pilotów. Zdjęcie ilustracyjne (Robert Lachmann / Pixabay)

Samolot Boeing 737 lecący z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim z Maroka awaryjnie lądował w Zurychu z powodu pękniętej szyby w kokpicie pilotów; nikomu nic się nie stało – poinformowała PAP szefowa gabinetu marszałka, dyrektor Małgorzata Daszczyk.

Marszałek Senatu wraz z delegacją zakończył w poniedziałek wizytę w Królestwie Maroka, składaną na zaproszenie przewodniczącego Izby Doradców Enaama Mayary. W skład delegacji weszli także wiceprzewodniczący senackiej Grupy Polsko-Marokańskiej Aleksander Pociej oraz senator Marek Borowski.

„Celem wizyty było promowanie zacieśniania więzi parlamentarnych, ekonomicznych i turystycznych z Królestwem Marokańskim, z którym od lat Polskę łączą bardzo dobre relacje, a także próba przekonania gospodarzy do mocniejszego potępienia agresji Rosji na Ukrainę i przekazanie polskiego stanowiska w tej sprawie. Wśród celów wizyty było też wznowienie dialogu parlamentarnego na najwyższym szczeblu po dłuższej przerwie, spowodowanej m.in. pandemią COVID-19, również w świetle nowych wyzwań, jakie stawia obecna sytuacja międzynarodowa zarówno w Europie, jak i w Afryce” – podkreśliło w komunikacie Centrum Informacyjne Senatu.

Obecnie marszałek Senatu wraz z delegacją oczekuje w Zurychu na decyzję w sprawie kontynuacji lotu.

Autorka: Wiktoria Nicałek, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję