Według informacji opublikowanych w gazecie „Beijing Youth Daily” chłopiec, który został sprzedany przez rodziców za 120 tys. juanów (18 tys. dolarów) powrócił do swoich dziadków ze strony ojca po rocznej rozłące, dokładnie w przeddzień Chińskiego Nowego Roku.
55-letni p. Feng, dziadek, przyznał, że kiedy wreszcie odzyskał swojego wnuka, płakał z radości aż do utraty tchu. Feng przez ponad rok długo i intensywnie poszukiwał wnuka.
„Jak oni mogli być tacy bez serca” – powiedział Feng gazecie „The Youth Daily”. „Nie byli w stanie sami go wychowywać, więc my oboje ciężko pracowaliśmy, żeby pomóc w jego wychowaniu, ale jak oni mogli go sprzedać?”.
Syn Fenga, ojciec dziecka, podejrzany jest o udział w handlu ludźmi i odbywał już karę więzienia za handel narkotykami. Właśnie wtedy, gdy przebywał w więzieniu, odwiedził go jego ojciec, domagając się informacji o tym, co stało się z jego wnukiem.
Chłopiec, któremu zmieniono imię na Howie, urodził się w 2015 roku i początkowo wychowywany był przez dziadków w jednym z miast w prowincji Fujian, w Chinach.
Feng powiedział gazecie „China Daily”, że rodzice Howiego wychowywali dziecko przez pierwsze 8 miesięcy, zaraz po urodzeniu. A gdy matka przestała karmić Howiego piersią, zaczęła codziennie zostawiać go u dziadka Fenga i babci.
Nie było czymś niezwykłym, że matka i ojciec przychodzili do domu Fenga i zabierali Howiego na cały dzień, ale zawsze wieczorem przyprowadzali go z powrotem.
14 stycznia 2018 roku rodzice znowu zabrali Howiego, jednak tym razem wnuk już do dziadków nie wrócił.
Bezduszna sprzedaż
Feng dowiedział się później, że rodzice Howiego spotkali się w parku z inną parą, która najprawdopodobniej nie mogła mieć własnych dzieci. Byli małżeństwem już od kilku lat. Howie został im sprzedany za kwotę ponad 17 700 dolarów, którą jego rodzice rozdzielili pomiędzy siebie.
Feng i jego żona zaczęli się martwić, gdy po trzech dniach nie zobaczyli ani wnuka, ani jego rodziców. Rozpytywali dookoła o miejsce pobytu rodziców, co przekształciło się w trwające rok poszukiwania.
„Powiedzieli, że są rodzicami dziecka i że mają prawo zajmować się dzieckiem tak, jak im się podoba” – powiedział Feng gazecie „The Youth Daily”.
Feng wyznał, że on i jego żona ofiarowali Howiemu całą swoją miłość.
„Kiedy jechałem do pracy, on mówił mi, żebym jechał ostrożnie. A gdy kończyłem posiłek, przynosił mi filiżankę i nalewał mi coś do picia” – wspominał Feng w wywiadzie dla „The Youth Daily” na temat czasu spędzonego wspólnie z wnukiem.
Żmudne poszukiwania
Dziadek kontynuował poszukiwania aż do chwili, kiedy usłyszał, że jego syn został aresztowany za handel narkotykami.
Feng miał plan. „Jeżeli dałem radę znaleźć syna, to będę też w stanie znaleźć swojego wnuka” – stwierdził podczas wywiadu dla „The Youth Daily”.
Ojciec dziecka był przetrzymywany w areszcie, gdzie oczekiwał na proces. Feng, po uzyskaniu pozwolenia na widzenie z synem, wreszcie miał okazję zapytać go, co stało się z Howiem. Jednak syn nie wyjawił Fengowi, gdzie jest chłopiec.
Dopiero gdy ojciec dziecka został skazany na karę wiezienia, a Feng powtórnie go odwiedził, wyjaśnił w końcu, co stało się z chłopcem. Opowiedział Fengowi o sprzedaży, a wtedy Feng, 25 grudnia 2018 roku, powiadomił o tym przestępstwie policję.
16 stycznia 2019 roku policja odnalazła Howiego i aresztowała kupujących. Howie spędził z przybranymi rodzicami ponad rok.
Po badaniach DNA i potwierdzeniu, że Howie jest wnukiem Fenga, chłopiec wrócił do dziadków.
Do spotkania doszło w przeddzień Chińskiego Nowego Roku, najważniejszego święta w Chinach kontynentalnych, które w tym roku celebrowano 4 lutego.
Żądza pieniądza w materialistycznych Chinach
Dowody wskazujące na częstotliwość i skalę handlu dziećmi w Chinach są niestety rzadkie, jednakże zgodnie z szacunkami podanymi w raporcie z 2015 roku na stronie internetowej Quartz prawdopodobne jest, że w Chinach rocznie uprowadzonych zostaje między 20 tys. a 200 tys. dzieci.
Dzieci te są albo sprzedawane do pracy przymusowej, albo „handlarzom adopcyjnym”, którzy przekazują dzieci tym, którzy chcą wziąć udział w procederze.
Strona Quartz poinformowała, że chociaż niektóre ze sprzedawanych dzieci są porywane z miejsc publicznych, to według oficjalnych chińskich dokumentów sądowych handel dziećmi dosyć często idzie w parze ze zgodą rodziców biologicznych.
Wymienione na stronie Quartz powody i motywy sprzedawania własnych dzieci przez niektórych rodziców w Chinach są wielorakie, od niezdolności do zaspokojenia wydatków na jedzenie i naukę, po postrzeganie własnych dzieci jako źródła gotówki.
Chińska gazeta „Southern Metropolis Daily” poinformowała o przypadku pary z prowincji Hunan, która z powodu trudności finansowych sprzedała swoje drugie dziecko za 6 tys. juanów (890 dolarów). Jednak ta para posunęła się o parę kroków dalej i sprzedała swoje trzecie i czwarte dziecko, aby utrzymać stały dopływ gotówki. Ostatecznie zostali zatrzymani przez władze, a ojciec skazany na 6 lat więzienia i grzywnę w wysokości 20 tys. juanów (3 tys. dolarów), o czym poinformowała strona Quartz.
Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2019-02-11, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/parents-sell-3-year-old-son-grandfathers-year-long-search-brings-boy-home_2795191.html